Temat: Brak mi sił.

Hej dziewczyny.
Przyszłam po raz kolejny, już z naprawdę dużą nadwagą.
Niedawno zdiagnozowano u mnie insulinooporność, do tego mam hashimoto.
Dostałam leki na io, biorę też leki na niedoczynność tarczycy, zaczęłam mniej jeść, więcej się ruszać, tak jak Bóg przykazał.
Ale.
Po schudnięciu 3-4 kg waga stanęła i stoi od 2 miesięcy, raz spada , potem kiedy zaczynam się cieszyć, z dnia na dzien wzrasta o 2 kg (nie, nie przed okresem)|
Chciałam więc szczerego komentarza odnosnie mojego odchudzania, bo być może jem za duzo mimo głodu, być może za mało się ruszam i stąd brak efektów.
Tak więc, kawa na ławę
Mam znaczną nadwagę (w tej chwili już znacznie więcej niż 80 kg) wzrost 172
Ruchu mam mało, aktualnie nie pracuję więc całymi dniami jestem w domu, na ćwiczenia nie mam siły, po lekach nei za dobrze się czuję, ale staram się robić dziennie przynajmniej tych 7 tysięcy kroków spacerem.
I teraz jak jem:

Śniadanie:
3 kromki chleba (dla cukrzyków), 3 plastry wędliny, 2 pomidory, herbata słodzona 2 łyżeczkami cukru
Potem kawa- troszkę mleka, 2 łyżeczki cukru

II sniadanie koktajl 1 banan, 1 kiwi, pół jabłka, szklanka mleka light

Obiad
Kotlet z piersi kurczaka, 1 duży ziemniak, surówka

Kolacja
kasza bulgur z hummusem - gotowiec z biedronki, 400 kcal, -sprawdzone

Piję mało wody, kompletnie nie czuję pragnienia.
Ciągle czuje sie zmeczona, śpiąca, do tego gruba, nalana, ciężka/ociężała.
Mam stany lękowo depresyjne, na które również przyjmuję leki. Podejrzewam, że poniekąd waga jaką aktualnie mam przyczyniła się do tego paskudnego samopoczucia fizycznego, psychicznego i chorób, dlatego prosze o pomoc w wyjściu z tego dołka, w ruszeniu tej cholernej wagi.

Chciałabym poznac Waszą opinię na temat mojego przykladowego menu na dzień, oraz moze uzyskac jakies porady odnosnie aktywnosci fizycznej..



ja znlazlam kiedys madry Pdf , czytalam i jest to wszystko trudne do zrealizowania, wiec zarzucilam. Wyglada na to ze trzeba sie konkretnie za to wziasc , konsekwentnie , trzymac sie co najnie trzy miesiace i zobaczymy co  z tego by wyszlo. 

https://insulinoopornosc.com/wp-content/uploads/20...

ZebraWPaski napisał(a):

! A swoja droga mam wrazenie, ze IO i NT to jakas plaga dzisiejszych czasow
I jak przeczytałam- lekarze wiążą już na poważnie lawinowy wzrost problemów z tarczycą, hashimoto itp. autoimmunologicznych z coraz większym naciskiem na bycie fit, szczupłą i modą na wszelakie diety i ciągłe odchudzania...

Nawiasem mówiąc- spokojnie możesz sobie zrobić np. sałatke ziemniaczaną- jeśli ugotujesz ziemniaki po czym schłodzisz je w lodówce znacząco obniżysz Ig (potem można tez je odpiec) to samo dotyczy makaronu.

Liandra napisał(a):

ZebraWPaski napisał(a):

! A swoja droga mam wrazenie, ze IO i NT to jakas plaga dzisiejszych czasow
I jak przeczytałam- lekarze wiążą już na poważnie lawinowy wzrost problemów z tarczycą, hashimoto itp. autoimmunologicznych z coraz większym naciskiem na bycie fit, szczupłą i modą na wszelakie diety i ciągłe odchudzania...Nawiasem mówiąc- spokojnie możesz sobie zrobić np. sałatke ziemniaczaną- jeśli ugotujesz ziemniaki po czym schłodzisz je w lodówce znacząco obniżysz Ig (potem można tez je odpiec) to samo dotyczy makaronu.
z tego co czytalam ziemniaki powinny byc gotowane w przed dzien, nie wiem czy samo schlodzenie wystarczy.

Berchen napisał(a):

ja znlazlam kiedys madry Pdf , czytalam i jest to wszystko trudne do zrealizowania, wiec zarzucilam. Wyglada na to ze trzeba sie konkretnie za to wziasc , konsekwentnie , trzymac sie co najnie trzy miesiace i zobaczymy co  z tego by wyszlo. https://insulinoopornosc.com/wp-content/uploads/20...

Ale co tu jest trudnego? Zamieniasz produkty niewskazane na wskazane przy IO. "Przemeblowujesz" trochę talerz, tzn. zmniejszasz trochę ilość produktów węglowodanowych na rzecz zwiększenia białkowych, tłuszczowych i warzyw. Ot cała filozofia. 

Droga Autorko,

jestes tyle lat na vitalii i kazdy kolejny powrot odnotowujesz ze wzrostem wagi. 

to sa chyba lata zaniedban - za malo kalorii, z brakiem skladnikow odzywczych oraz rzucanie sie na jedzenie. tak sie rozwala metabolizm oraz zdrowie. moge sie mylic, ale rzucilam okiem na Twoje stare posty w pamietniku, to takie odnosze wrazenie.

gdzie w tym menu sa warzywa i jakies sensowne bialko? zdrowe tluszcze? 

a co sie stalo z aktywnoscia fizyczna? diwta bez ruchu to w sumienwiekszego sensu nie ma. minimalne spadki, a w obwodach caly czas bedzie duzo.

tak to prawda, niskie ig dużo daje, z tym oblizywaniem łyżki tez prawda niestety, kawę pije do śniadania wtedy mój organizm nie traktuje jej jak posiłek, z tymi 3 posiłkami to mi się nie udaje, raczej prędzej chdune na 4-5, mam IO ale z początkowego stadium, no i ruch potrafi zdziałać cuda, mogę jeść przysłowiowy liść sałaty na dzień i nie chudnac, prędzej chudne jak jest 5 posiłków i ruch mam Twoj wzrost i większą wagę, optymalnie chudne na 1500-1700 ale to indywidualna sprawa,  jak tylko sobie popuszcze z jedzeniem i się nie ruszam  no i przekraczam 2000 kcal to momentalnie tyje

Majkaaa91 napisał(a):

Berchen napisał(a):

ja znlazlam kiedys madry Pdf , czytalam i jest to wszystko trudne do zrealizowania, wiec zarzucilam. Wyglada na to ze trzeba sie konkretnie za to wziasc , konsekwentnie , trzymac sie co najnie trzy miesiace i zobaczymy co  z tego by wyszlo. https://insulinoopornosc.com/wp-content/uploads/20... co tu jest trudnego? Zamieniasz produkty niewskazane na wskazane przy IO. "Przemeblowujesz" trochę talerz, tzn. zmniejszasz trochę ilość produktów węglowodanowych na rzecz zwiększenia białkowych, tłuszczowych i warzyw. Ot cała filozofia. 

ot cala filozofia - to utrzymac na dluzsza mete te zmiany, na poczatku pelna euforia, staralam sie  - co oznaczalo kompletna rewolucje , bo inne produkty co za tym idzie - nie wszystko co sie lubi mozna tez gotowac - trzeba stworzyc nowe rodzaje posilkow i budowac nowe przyzwyczajenia. Ok, niby krok po kroku idzie - ale ma sie przeciez partnera, ktoremu to wszytsko nie smakuje, wiec powoli robi sie dwa rozne dania, w k0ncu ma sie dosc i leciutko rezygnuje sie z tych zmian i zaprzepaszcza sie to co sie uzyskalo - to takie bledne kolo. 

Jesli uda ci sie szybko i sprawnie zmienic nawyki 20stu a jak u mnie 50ciu lat to -dostaniesz medal zloty.

Nie wiem czy IO i NT (to tez mam) są plaga i wymysłem, zawsze były chude i grube kobiety, mi jako przedstawicielce tych grubych bardzo pomogło to ze się dowiedziałam o IO i NT,  przestałam się miotac, zaczelam być wyrozumiała i cierpliwa dla swojego ciała i odstawiłam nie mądre diety które i tak nie dawały cudu, 

Berchen, partner to nie małe dziecko przecież :) Nie smakuje - nie je. Ma dwie ręce - sam gotuje. Zresztą to nie jest kwestia kaprysu, ale zdrowia. Nieleczona IO prowadzi do cukrzycy, więc partner w takiej sytuacji powinien wspierać. 

Majkaaa91 napisał(a):

Berchen, partner to nie małe dziecko przecież :) Nie smakuje - nie je. Ma dwie ręce - sam gotuje. Zresztą to nie jest kwestia kaprysu, ale zdrowia. Nieleczona IO prowadzi do cukrzycy, więc partner w takiej sytuacji powinien wspierać. 

przeciez to takie proste - jasne ze probuje wspierac , ale z czasem to sie rozmydla , po prostu mi samej brak sily - konsekwencji,przychodza sytuacje stresowe w pracy i kazde postanowienie wtedy lezy, chyba nie musze sie tu tlumaczyc - wystarczy ze wiem dlaczego nie schudlam.