Temat: Seks w ciąży

Jestem w 20 tygodniu ciąży,ktora przebiega książkowo bez komplikacji. Problem jest tylko z mężem. Otóż od miesiąca bardzo miga się od współżycia. Przed ciążą mieliśmy problemy z tymi sprawami ze względu na moją wagę bo aż 105kg i mąż nie miał ochoty. Wzięłam się za siebie schudłam 7 kg i zaszłam w ciążę. Teraz wróciło już 3kg. Ciąża była planowana i dobrze się stało ponieważ mam problemy hormonalne i 25lat, później może być kłopot z zajściem przez pcos. Mąż bardzo pragnął dziecka. Kilka razy pytałam męża dlaczego unika seksu. Nie odpowiadał. Byłam pewna, że chodzi o to samo co przed ciążą. Jednak wczoraj wreszcie odpowiedział, że on się po prostu dziwnie czuję, że tam coś w środku, w brzuszku jest, trochę mi ulzylo jednak stwierdził, że muszę poczekać aż urodze bo ma blokadę a to jednak jeszcze kupa czasu plus połóg 😐 czy miała któras z was podobny problem? Żadne zachęty i tłumaczenia nie pomagają,on nie chce i koniec bo dziwnie się czuje. A ciążowe hormony robią swoje i ciężko wytrzymać bez współżycia bo parcie w ciąży mam ogromne. Inne zaspokajanie mnie nie satysfakcjonuje. Mąż nigdy nie robił mi dobrze oralnie bo nie lubi zresztą skoro nie chce stosunku to i oralnie pewnie też by nie chciał. Co robić? Nie naciskać, wytrzymać ten długi okres? Naciskanie chyba tutaj i tak nie pomoże. Rozmowy były u również nic się nie zmieniło. 

szemranakejt napisał(a):

staram_sie napisał(a):

szemranakejt napisał(a):

staram_sie napisał(a):

szemranakejt napisał(a):

staram_sie napisał(a):

szemranakejt napisał(a):

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

Banderoza napisał(a):

Te ,,problemy,, były tylko przed ciążą czy już wcześniej ? Nie bardzo rozumiem że mąż nie miał ochoty bo ważysz ile ważysz. Nagle przytyłaś tak dużo? Sama ważę bardzo dużo i nigdy z żadną formą seksu nie było problemów - mąż zawsze ma ochotę . Jeśli chodzi o ciążę to może mieć faktycznie blokadę ale chyba chodzi o coś innego......
Gdy się poznaliśmy ważyłam 70kg przy 166cm wzrostu, przytyłam już przed ciążą do 105kg także poznał można powiedzieć inną osobę i wiem, że nie lubi otyłości u kobiet. Już kilka miesięcy przed ciążą był problem właśnie z seksem przez moją otyłość, mąż powiedział żebym się za siebie wzięła. Twierdzi, że teraz jednak nie chodzi o to tylko właśnie dziwnie się czuje bo wie, że ktoś tam w środku jest. 
o ludzie...
to że wyglądasz inaczej niż jak się poznaliście nie oznacza, że facet ma prawo Cię tak traktować.
a ja bym tak gościa nie demonizowała. słyszałam wiele razy, że facet bał się uprawiać seks z ciężarną partnerką albo przez strach, że może dziecko "uszkodzić" albo sam fakt ciąży jest dla niego tak aseksualny że nie jest w stanie się zmusić. a jeszcze nagonka, że jak on może nie mieć ochoty na seks kiedy jego partnerka przytyła 35 kilogramów? no sory, ale jeśli autorka posta wie, że większe kobiety są totalnie nie w jego typie to nie wiem, skąd te pretensje. czy gdyby mój facet po jakimś czasie przytył prawie 40kg to sory, ale byłby dla mnie dużo mniej atrakcyjny fizycznie mimo całej mojej miłości do niego.
jakbyś przeczytała moją wypowiedź wcześniejszą to widziałabyś co napisałam o problemie z seksem w ciąży.Decydując się na wspólne życie nigdy nie wiadomo jak ktoś będzie wyglądał za jakiś czas. Ja biorąc ślub wzięłam go z pełną świadomością, że nie wiadomo co nas po drodze spotka i w ogóle, ale to decyzja na dobre i na złe chwile. Wyszłam za mąż bo kocham TEGO człowieka a nie jego ciało. Wspólne życie to nie tylko sielanka, to nie jest droga usłana różami. I jak już 30 kg więcej jest w stanie wyprzeć miłość to coś słabe te podstawy.
Oczywiście że ślub bierze się na dobre i złe. Ale miłość i pożądanie to nie to samo i jedno nie warunkuje drugiego. Można czuć pożądanie bez miłości, można czuć miłość nie czując pożądania. Zapytałabym męża wprost jak zaspokaja swoje potrzeby skoro nie ma ochoty na seks z Tobą, masturbacją? Jak on to sobie wyobraża skoro "uziemieni" będziecie przez prawie cały rok. Seks zbliża, nie wyobrażam sobie jak miałby wyglądać zdrowy związek w którym nie ma seksu przez tyle czasu, odsuniecie się od siebie jeszcze bardziej. Tylko rozmowa. 
hm. I to jest właśnie może moment, w którym moje podejście okazuje się jednak właściwsze - przynajmniej do tworzenia trwałego związku. Że związek trzeba oprzeć na czymś więcej niż pożądanie i udany seks, że seks powinien być dopełnieniem ale nie podstawą. Że seks powinien być związany z miłością a nie tylko pożądaniem.No chyba, że ktoś nie chce trwałych związków to wtedy tego nie potrzeba.I co do Twojej wyobraźni... to jednak miej świadomość, że są sytuacje w których tego seksu być nie może. I tu też wracamy do tak istotnej rzeczy - żeby w związku umieć być ze sobą blisko nawet bez seksu.
mam wrażenie, że nie czytasz ze zrozumieniem moich wypowiedzi. seks jest dopełnieniem w związku, ale nie znam szczęśliwego zwiazku pełnego bliskości , w którym para nie uprawia seksu, zwłaszcza kiedy jedna osoba ma ochotę a druga powiedzmy sobie szczerze, się brzydzi. co innego, gdybyście oboje mieli małe potrzeby i stosunek raz na pół roku byłby dwa was obojga wystarczający. piszesz że seks jest nieważny i nie jest potrzebny do szczęścia w związku a jednak temat taki stworzyłaś jak Ci źle z tym, że tego seksu nie ma. o co kurde kaman.
To nie ja jestem autorką tematu. Jeśli ktoś kogoś kocha no to nie może się go brzydzić.
Wybacz, już się pogubiłam kto i co w tym wątku, za bardzo się w czułam chyba. Zgadzam się, w związku nie ma miejsca na obrzydzenie. Ale też faktem jest, że często mimo miłości pojawia się brak pociągu fizycznego po jakimś czasie. Z różnych powodów, albo nuda i rutyna albo brzydko mówiąc "zapuszczenie się"  i o tym cały czas tu piszę. 

Zgodzę się, że w miarę upływu czasu może pojawiać się w związku jakieś oziębienie relacji, natomiast wg mnie nie może to być tylko przez zmianę wyglądu. Bo jeśli bliskość psychiczna będzie utrzymana silna to zmiana wyglądu niewiele zmieni i obrzydzenia na pewno nie będzie.

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

Banderoza napisał(a):

Te ,,problemy,, były tylko przed ciążą czy już wcześniej ? Nie bardzo rozumiem że mąż nie miał ochoty bo ważysz ile ważysz. Nagle przytyłaś tak dużo? Sama ważę bardzo dużo i nigdy z żadną formą seksu nie było problemów - mąż zawsze ma ochotę . Jeśli chodzi o ciążę to może mieć faktycznie blokadę ale chyba chodzi o coś innego......
Gdy się poznaliśmy ważyłam 70kg przy 166cm wzrostu, przytyłam już przed ciążą do 105kg także poznał można powiedzieć inną osobę i wiem, że nie lubi otyłości u kobiet. Już kilka miesięcy przed ciążą był problem właśnie z seksem przez moją otyłość, mąż powiedział żebym się za siebie wzięła. Twierdzi, że teraz jednak nie chodzi o to tylko właśnie dziwnie się czuje bo wie, że ktoś tam w środku jest. 
o ludzie...
to że wyglądasz inaczej niż jak się poznaliście nie oznacza, że facet ma prawo Cię tak traktować.

TAK traktować to znaczy jak? Nie wiemy jak ją traktuje. Wiemy, że mu nie staje na jej widok. Co jest zrozumiałe. Nic nie wiemy o reszcie ich życia. Chyba nie jest źle skoro zdecydowała się mieć z nim dziecko.

A moim zdaniem nie chce Cię urazić, i wymyślił historię o dziecku. Przeżyjesz te kilka miesięcy bez seksu. Po porodzie weźmiesz się za się za siebie i wróci wszystko do normy. Jestem też w 20 tygodniu ciąży, ważę 88 kg, więc też nie mało, czuję się całkowicie nieatrakcyjna i sama przez to nie mam ochoty na miłość. Od sierpnia przytyłam 7kg, w ciąży od grudnia na razie 1kg. Czekam, aż minie kwarantanna i będzie można wyjść z domu, obiecałam sobie już codzienne godzinne spacerki. Moim zdaniem warto, żebyś pokazała mężowi, że zależy Ci na tym, żeby nie przytyć, może coś tym wskórasz. 

Pasek wagi

Despacitoo napisał(a):

mojemu przeszkadzała ciaza nawet w I trym mimo że nie było przeciwwskazań;p bariera psychiczna i tyle. Natomiast jak przed ciaza nie było ok to po się w magiczny sposób nie poprawi

Po ciąży mam zamiar wziąć się za siebie o ile dziecko mi na to pozwoli. 

ciężka sprawa niestety 

kraseczka93 napisał(a):

ciężka sprawa niestety 

Chyba nie ma innego wyjścia jak dać sobie spokój na siłę to i tak nic nie wskóram. 

Cllio napisał(a):

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

Banderoza napisał(a):

Te ,,problemy,, były tylko przed ciążą czy już wcześniej ? Nie bardzo rozumiem że mąż nie miał ochoty bo ważysz ile ważysz. Nagle przytyłaś tak dużo? Sama ważę bardzo dużo i nigdy z żadną formą seksu nie było problemów - mąż zawsze ma ochotę . Jeśli chodzi o ciążę to może mieć faktycznie blokadę ale chyba chodzi o coś innego......
Gdy się poznaliśmy ważyłam 70kg przy 166cm wzrostu, przytyłam już przed ciążą do 105kg także poznał można powiedzieć inną osobę i wiem, że nie lubi otyłości u kobiet. Już kilka miesięcy przed ciążą był problem właśnie z seksem przez moją otyłość, mąż powiedział żebym się za siebie wzięła. Twierdzi, że teraz jednak nie chodzi o to tylko właśnie dziwnie się czuje bo wie, że ktoś tam w środku jest. 
o ludzie...
to że wyglądasz inaczej niż jak się poznaliście nie oznacza, że facet ma prawo Cię tak traktować.
TAK traktować to znaczy jak? Nie wiemy jak ją traktuje. Wiemy, że mu nie staje na jej widok. Co jest zrozumiałe. Nic nie wiemy o reszcie ich życia. Chyba nie jest źle skoro zdecydowała się mieć z nim dziecko.

traktuje ją jak trędowatą. Nie staje mu? Szczerze mówiąc to gdyby ją kochał to naprawdę uważasz, że 30 kg może sprawić że już nie chce się z nią kochać? A jeśli tak się o nią martwi to niech pomoże a nie odtrąca.

A to ostatnie zdanie.... kobiety nawet z tymi którzy je biją mają dzieci więc to chyba jednak kiepski argument. I w tą ciążę sama też nie zaszła to jednak mu stanął.

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

Cllio napisał(a):

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

Banderoza napisał(a):

Te ,,problemy,, były tylko przed ciążą czy już wcześniej ? Nie bardzo rozumiem że mąż nie miał ochoty bo ważysz ile ważysz. Nagle przytyłaś tak dużo? Sama ważę bardzo dużo i nigdy z żadną formą seksu nie było problemów - mąż zawsze ma ochotę . Jeśli chodzi o ciążę to może mieć faktycznie blokadę ale chyba chodzi o coś innego......
Gdy się poznaliśmy ważyłam 70kg przy 166cm wzrostu, przytyłam już przed ciążą do 105kg także poznał można powiedzieć inną osobę i wiem, że nie lubi otyłości u kobiet. Już kilka miesięcy przed ciążą był problem właśnie z seksem przez moją otyłość, mąż powiedział żebym się za siebie wzięła. Twierdzi, że teraz jednak nie chodzi o to tylko właśnie dziwnie się czuje bo wie, że ktoś tam w środku jest. 
o ludzie...
to że wyglądasz inaczej niż jak się poznaliście nie oznacza, że facet ma prawo Cię tak traktować.
TAK traktować to znaczy jak? Nie wiemy jak ją traktuje. Wiemy, że mu nie staje na jej widok. Co jest zrozumiałe. Nic nie wiemy o reszcie ich życia. Chyba nie jest źle skoro zdecydowała się mieć z nim dziecko.
traktuje ją jak trędowatą. Nie staje mu? Szczerze mówiąc to gdyby ją kochał to naprawdę uważasz, że 30 kg może sprawić że już nie chce się z nią kochać? A jeśli tak się o nią martwi to niech pomoże a nie odtrąca.A to ostatnie zdanie.... kobiety nawet z tymi którzy je biją mają dzieci więc to chyba jednak kiepski argument. I w tą ciążę sama też nie zaszła to jednak mu stanął.

Chyba się trochę zagalopowałaś z tymi ocenami w internetach :) nie wypisuj głupot których nikt nie napisał. 

jestokok napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Cllio napisał(a):

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

Banderoza napisał(a):

Te ,,problemy,, były tylko przed ciążą czy już wcześniej ? Nie bardzo rozumiem że mąż nie miał ochoty bo ważysz ile ważysz. Nagle przytyłaś tak dużo? Sama ważę bardzo dużo i nigdy z żadną formą seksu nie było problemów - mąż zawsze ma ochotę . Jeśli chodzi o ciążę to może mieć faktycznie blokadę ale chyba chodzi o coś innego......
Gdy się poznaliśmy ważyłam 70kg przy 166cm wzrostu, przytyłam już przed ciążą do 105kg także poznał można powiedzieć inną osobę i wiem, że nie lubi otyłości u kobiet. Już kilka miesięcy przed ciążą był problem właśnie z seksem przez moją otyłość, mąż powiedział żebym się za siebie wzięła. Twierdzi, że teraz jednak nie chodzi o to tylko właśnie dziwnie się czuje bo wie, że ktoś tam w środku jest. 
o ludzie...
to że wyglądasz inaczej niż jak się poznaliście nie oznacza, że facet ma prawo Cię tak traktować.
TAK traktować to znaczy jak? Nie wiemy jak ją traktuje. Wiemy, że mu nie staje na jej widok. Co jest zrozumiałe. Nic nie wiemy o reszcie ich życia. Chyba nie jest źle skoro zdecydowała się mieć z nim dziecko.
traktuje ją jak trędowatą. Nie staje mu? Szczerze mówiąc to gdyby ją kochał to naprawdę uważasz, że 30 kg może sprawić że już nie chce się z nią kochać? A jeśli tak się o nią martwi to niech pomoże a nie odtrąca.A to ostatnie zdanie.... kobiety nawet z tymi którzy je biją mają dzieci więc to chyba jednak kiepski argument. I w tą ciążę sama też nie zaszła to jednak mu stanął.
Chyba się trochę zagalopowałaś z tymi ocenami w internetach :) nie wypisuj głupot których nikt nie napisał. 

popraw mnie jeśli się mylę - czy nie napisałaś, że partner miga się od seksu bo ważysz/ważyłaś za dużo?

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

Cllio napisał(a):

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

staram_sie napisał(a):

jestokok napisał(a):

Banderoza napisał(a):

Te ,,problemy,, były tylko przed ciążą czy już wcześniej ? Nie bardzo rozumiem że mąż nie miał ochoty bo ważysz ile ważysz. Nagle przytyłaś tak dużo? Sama ważę bardzo dużo i nigdy z żadną formą seksu nie było problemów - mąż zawsze ma ochotę . Jeśli chodzi o ciążę to może mieć faktycznie blokadę ale chyba chodzi o coś innego......
Gdy się poznaliśmy ważyłam 70kg przy 166cm wzrostu, przytyłam już przed ciążą do 105kg także poznał można powiedzieć inną osobę i wiem, że nie lubi otyłości u kobiet. Już kilka miesięcy przed ciążą był problem właśnie z seksem przez moją otyłość, mąż powiedział żebym się za siebie wzięła. Twierdzi, że teraz jednak nie chodzi o to tylko właśnie dziwnie się czuje bo wie, że ktoś tam w środku jest. 
o ludzie...
to że wyglądasz inaczej niż jak się poznaliście nie oznacza, że facet ma prawo Cię tak traktować.
TAK traktować to znaczy jak? Nie wiemy jak ją traktuje. Wiemy, że mu nie staje na jej widok. Co jest zrozumiałe. Nic nie wiemy o reszcie ich życia. Chyba nie jest źle skoro zdecydowała się mieć z nim dziecko.
traktuje ją jak trędowatą. Nie staje mu? Szczerze mówiąc to gdyby ją kochał to naprawdę uważasz, że 30 kg może sprawić że już nie chce się z nią kochać? A jeśli tak się o nią martwi to niech pomoże a nie odtrąca.A to ostatnie zdanie.... kobiety nawet z tymi którzy je biją mają dzieci więc to chyba jednak kiepski argument. I w tą ciążę sama też nie zaszła to jednak mu stanął.

No nie staje mu bo ona jest fizycznie nieatrakcyjna. Czego nie rozumiesz. Być może ją kocha, szanuję, troszczy się o nią, w każdym innym aspekcie życia docenia swoją ukochaną żonę. No ale kurde seks mu nie w głowie bo ona mu się po prostu nie podoba taka gruba. Jest z nią z miłości a przecież tego w końcu od niego oczekujesz. Tak czy nie? Kocha ją, się już nie pożąda. Miłość nie równa się pożądaniu. Ale brak pożądania nie musi oznaczać końca związku. Jeśli jest z nią i ją kocha nie zwracając uwagi na wygląd, to przecież jest ideałem a nie tępym ruchaczem. Czy nie o to Ci chodzi?