10 stycznia 2009, 17:24
Hej, zauwazylam ze jest nas troszke wiec moze kazda podzieli sie jakims fajnym pomyslem...ja mam jeden i na pewno wam o nim powiem:)
11 stycznia 2009, 22:01
Wiecie, ja jak nie znajde ladnych bialych czy takich jak suknia to kupie srebrne lub zlote, takie jak bizuteria. Bo takie mozna znalezc o wiele ladniejsze.
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
11 stycznia 2009, 22:04
Ja butów nie chce mieć białych tylko właśnie srebrne lub złote ;D już nawet kiedyś wypatrzyłam takie jedne ale nawet nie patrzyłam na cenę bo były na pewno cholernie drogie ;/
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
11 stycznia 2009, 22:11
kurs przedmalzenski weekendowy to jedno. oprocz tego sa 3 spotkania indywidualne w poradni rodzinnej. my jedno zaliczylismy przedwczoraj echhhhhhhhhh
co do "oplaty" za slub ponoc nawet 1000 zl w niektorych kosciolach wolaja. nie do pomyslenia. My wstepnie okreslilismy ze ksiedzu damy 400 zl, organiscie 200 i koscielnemu 100...do tego oczywiscie zapowiedzi 50 zl od glowy.... niezly biznes
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
11 stycznia 2009, 22:12
My na pewno damy mniej ;D w nosie mam księży, i tak mają pełno kasy więc nie zbiednieją ;D
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
11 stycznia 2009, 22:16
no tak...tez uwazam ze to duzo. 400 zl za co?
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
11 stycznia 2009, 22:19
W końcu to jego obowiązek. Za takie rzeczy dostaje kasę z kuri.
11 stycznia 2009, 22:26
O wow, moja mama jeszcze nawet nie gadala z ksiedzem
11 stycznia 2009, 22:28
Oj mnie też przeraża wesele. Ale postawiłam na swoim i chyba większej wiochy nie będzie.
Po pierwsze goście nie przynoszą kwiatów, a dostają po róży od mojej mamy i z nią składają życzenia. Tym samym ja będę miała piękny bukiet i nie będzie problemu co zrobić z tymi wszystkimi kwiatami.
Po drugie mamy DJa - sprawdzonego, facet ekstra. Disco polo odpada. Nie podoba mi się i nadal uważam że to jednak moje wesele:P
Po trzecie żadnych upokarzających zabaw weselnych. Kto wymyślił, że jam masz się rozebrać, przeprać, obściskiwać z obcymi, pić wódkę na czas itd jest zabawne??? Dla mnie to żenada i tyle.
Nie będzie również etykiet na wódkach, gołąbków (żywych lub nie), ogromnych obrączek wiszących na ścianach itp.
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
11 stycznia 2009, 22:29
mellanie to lepiej niech mama biegnie do parafii rezerwowac termin bo tam tez napiete terminarze
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
11 stycznia 2009, 22:37
u mnie zabawy tez odpadaja...zenada, jak sobie przypomne wesela na których bylam. Tym bardziej jakis wiejskich napisow i ozdob. teraz sie wyklocam bo nie chce orkiestry pod moim blokiem. grajkowie z bebenkami pod moim oknem -Okropnosc!!
a kwiaty to ja chce dostac! potem zrobie sliczcne bukieciki do domu i kompozycje na groby zmarlych. bukiecik slubny tez sama sobie zrobie :)
AAAA ! jedna wielka beznadzieja na weselu sa dla mnie podziekowania dla rodziców kiedy mlodzi wreczaja bukiety ktore dostali od gosci... no jaja!