Temat: Rana po cc

Hej, mam kilka pytań odnośnie ran po cesarkach u tych z Was które rodziły cc;)

1. Jak długie macie blizny? Jak szerokie?

2. Czy blizna was "ciagnie"?

3. Czy mobilizowalyscie blizne? Z jakimi efektami?

4. Czy skora "zapada" wam się w miejscu blizny (przez zrosty)?

5. Czy blizna boli Was w trakcie masażu/ mobilizacji?

6. Czy jesteście zadowolone z wyglądu tychze blizn i ze swojej "sprawności po cc". 

Miło by było jakbyście pisały ile po porodzie jesteście. U mnie jest to 6 miesięcy i niestety mam zrosty, a blizna pobolewa w czasie masażu ( fizjo pokazywała jak masować na razie nie chce iść kolejny raz i zastanawiam się czy to "normalne") .

Jestem 3 miesiące po CC. Blizna jest równa, jeszcze trochę różowa . Nie ciągnie i się nie zapada. Mobilizuje ją, żeby nie dopuścić do zrostów. Piecze na krawędziach jak ja mobilizuje, ale nie ma zmiłuj :) 

Pasek wagi

Ja miałam dwa razy cc, drugą rok temu. Po pierwszej nie mobilizowałam, nie wiedziałam że tak się robi i blizna była nieestetyczna, lekko zgubiała, w trakcie drugiego cc wycięto mi starą bliznę, jest ładnie i estetycznie, bardzo się przyłożyłam do mobilizacji tej okolicy. Nie mam zrostów, nic nie boli, nie ciągnie, ale na mnie wszystkie rany dobrze się goją. Nie mam luźnej skóry nad blizną, może dlatego że w każdej ciąży tyłam po 6 kg, jestem typem chudzielca. Nie żałuję, że musiałam rodzić przez cc :) 

krychara napisał(a):

Ja miałam dwa razy cc, drugą rok temu. Po pierwszej nie mobilizowałam, nie wiedziałam że tak się robi i blizna była nieestetyczna, lekko zgubiała, w trakcie drugiego cc wycięto mi starą bliznę, jest ładnie i estetycznie, bardzo się przyłożyłam do mobilizacji tej okolicy. Nie mam zrostów, nic nie boli, nie ciągnie, ale na mnie wszystkie rany dobrze się goją. Nie mam luźnej skóry nad blizną, może dlatego że w każdej ciąży tyłam po 6 kg, jestem typem chudzielca. Nie żałuję, że musiałam rodzić przez cc :) 

Ja przytylam 8kg ;p :) i w sumie też luźnej skóry nie mam.

Ja to praktycznie nie mam blizny. 4 lata po CC.

cancri napisał(a):

Ja to praktycznie nie mam blizny. 4 lata po CC.

Zazdroszczę;)