- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 271
12 lipca 2011, 15:03
Witajcie!
Mój zegar biologiczny pędzi nieubłaganie i wiem, że nadchodzi czas, by pomyśleć o dziecku.
Decyzja bardzo poważna, więc należałoby się do tego porządnie przygotować. 
Wiem, że w internecie wszystko można znaleźć i wyczytać, a ginekolog powinien udzielić wszelkich informacji (teoretycznie), ale rady i porady osób, które mają już dzieciątko, bądż takich, które o dzieciątko się starają, są bezcenne - dlatego proszę o wskazówki, jak się do tego wszystkiego zabrać... 
12 lipca 2011, 15:32
Ozonik nie miałam na myśli skrajnej biedy lecz życie na takim poziomie żeby dziecko miało co zjeść, w co się ubrać, na książki, na wakacje itp podstawowe rzeczy które dziecku są niezbędne i na te które go uszczęśliwią.
nie popadajmy w skrajności.
12 lipca 2011, 15:33
Anula zanim dziecko będzie chciało iśc na studia to sytuacja materialna może sięsto razy pogorszyć lub polepszyć.
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 271
12 lipca 2011, 15:35
jej.sie.udalo, wydaje mi się, że chcę. Wiem, że określenie "wydaje mi się", może zostać źle odebrane, ale biorąc pod uwagę odpowiedzialność, jak na mnie ewentualnie spadnie, chyba nie można być do końca pewnym, że chce się dziecka po prostu, za wszelką cenę, bo tak musi być...
Mam cudownego męża i reszta mojego życia również jest w sporym stopniu ułożona, więc wydaje mi się, że poza ogromem miłości jestem / jesteśmy w stanie zapewnić dziecku odpowiedni start.
Nie ukrywam, że wiek też skłania mnie do zastanowienia się nad tym poważniej niż jeszcze kilka lat temu.
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 271
12 lipca 2011, 15:37
9magda6, jest dokładnie tak jak mówisz / piszesz. 
Chciałabym zacząć głównie od przygotowania mojego ciała, bo w sumie nie wiem, czy będzie chciało współpracować. 
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
12 lipca 2011, 15:40
Współczuję takich komentarzy. Otworzyłam wątek z zaciekawieniem a nic tu mądrego dziewczyny nie napisały...
Ja czuję, że już mogłabym być mamą. Poczułam to dopiero pod presją ginekologa, który powiedział, że teraz albo nigdy. Mam 28 lat. Każda czuje pewnie inaczej.
Na co ja patrzę:
1. Czy mam stabilność finansową - nawet jak pójdę na macierzyński, to czy będę mogła wrócić do pracy.
2. Czy mam dach nad głową - czy znajdzie się miejsce na łóżeczko i kącik dla malucha.
3. Czy rodzina mi pomoże - będę chciała prędzej wrócić do pracy a nie chcę oddawać dziecka tak prędko do żłobka.
Na co powinnaś patrzeć:
1. Czy możesz liczyć na partnera - kobiety w ciążcy potrzebują jeszcze więcej ciepła i poczucia bezpieczeństwa.
2. Sprawdź czy wasze grupy krwi nie są konflikcie.
3. Poszukaj dobrego ginekologa na którego będziesz mogła zawsze liczyć.
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 271
12 lipca 2011, 15:44
klikasia, czy badanie na grupę krwi trzeba zrobić na czczo? Nie mam badania na toksoplazmozę, a to badanie można zrobić o każdej porze dnia i nocy, więc jak juz, to chciałabym mozliwe dużo ze sobą połączyć.
A znaleźć dobrego ginekologa to będzie niezłe wyzwanie, bo osobnicy, do których trafiałam, to jakieś nieporozumienie...
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
12 lipca 2011, 15:45
moja kolezanka wychowuje dziecko sama, bo nie ulozylo jej sie w zyciu ,ale nie narzeka, bo mowi ze mogloby byc jeszcze gorzej, stara mu sie dac wszystko ........ czasem jednak, jak nie ma pieniedzy ,a dziecko chce akurat cos, co mu sie spodobalo, ciezko mu wytlumaczyc "nie mam pieniedzy"
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
12 lipca 2011, 15:46
Nie wiem ozonik, najlepiej zadzwon do przychodni i babki Ci powiedza.
Moja ginekolog to cud kobieta, uratowala mi jajniki, teraz sama zaszla w ciaze ale mam nadzieje, ze i moja poprowadzi :) Za 2 miesiace zaczynamy starania.
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Tam
- Liczba postów: 1627
12 lipca 2011, 15:48
ja kiedyś usłyszałam: jak Bóg daje dziecko to daje i na dziecko
można skromnie wychować szczęśliwe dziecko
nie ma co przeliczać czy stać czy nie
a 32 lata to wg mnie czas najwyższy:)
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
12 lipca 2011, 15:51
jeśli czujesz, ze jesteś gotowa na bycie matką i podołasz temu zadaniu to już połowa sukcesu:) a jeśli Twój partner jest gotowy na bycie ojcem i podoła temu zadaniu to juz sukces murowany:)