- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
16 marca 2011, 16:40
Bardzo proste pytanie:) Krzyczalyscie podczas porodu?*
* Czy to tylko tak na filmach wyglada?
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
16 marca 2011, 19:09
Milutka21 twojej pierwsze wypowiedzi komentowac nei bede.
A czemu pytam wyjasnilam.
Sa ponoc kobiety kotre przy porodzie dostaja orgazm wiec wiesz, roznie z bolem bywa;>
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
16 marca 2011, 19:11
wlasnie mialam pisac, ze im sie przypomina jak robily dziecko i wtedy och i ach;-p
czyli przyznalas ze bez sensu watek, ot głupia ciekawosc
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
16 marca 2011, 19:15
No z wyciaganiem wnioskow nei najlepiej widze.
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
16 marca 2011, 19:15
tez to zauwazylam, wszystko jeszcze przed tobą
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
16 marca 2011, 19:24
9magda6 frustracja niektorych osob wynika z "niedoruchania" :)
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
16 marca 2011, 19:27
a te "przeruchane" juz za wczasu mysla czy beda krzyczały;-D
16 marca 2011, 19:30
moja siostra rodzila 18godzin corke 4,4 kg nie krzyczala tylko starala sie pracowac z polozna taak jak sie nauczyla na szkole rodzenia...... kolezanka rodzila corke 2,4kg przez niecale 4 godziny darla sie niemilosiernie, niewspolpracowala z polozna .....dodam ze obie pierworódki :) ja dziekuje za takie atrakcje jak sie zdecyduje na bejbika to urodze w prywatnym szpitalu ze skierowaniem na cc z powodu tokofobii
![]()
....
Edytowany przez Emis87 16 marca 2011, 19:32
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 5032
16 marca 2011, 19:32
ja przy pierwszym porodzie krzyczałam strasznie do czasu aż mnie położne tak ładnie napisze okrzyczały.Podobno były przemęczone bo akurat w tę noc ja byłam 7 porodem który odbierały a na drugiej sali leżały jeszcze kobiety,którym akcja właściwa się nie rozpoczeła.
Pierwszy poród wspominam najgorzej.głównie przez personel,który robił co chciał i mnie o niczym nie informował,ani jak przebijali pęcherz płodowy ani jak nacinali.Co do zszywania to niestety mimo znieczulenia czułam każde wbicie igły koszmar.
Natomiast drugi i trzeci poród o niebo lepiej.Fakt bolało ale jakoś lepiej znosiłam ten ból,może przez to,że personel był bardzo sympatyczny i życzliwy bardzo wspierali.Poza tym najbardziej bolą skurcze parte bo te wcześniejsze można wytrzymać:)Całe szczęście jak się zaczną skurcze parte to już jest końcówka porodu praktycznie:)
i to chyba nieprawda,że drugie dziecko zawsze jest większe od pierwszego bo z trójki,którą urodziłam drugie było najmniejsze a największe było trzecie.
- Dołączył: 2008-03-07
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 111
16 marca 2011, 19:35
Ja własnie studiuje połoznictwo to kobiety czesto krzycza bardzo glosno, ale sa tez takie które tylko lekko stekaja. Byc cicho to sie nie da, wiadomo, a jak ktos czuje taka potrzebe to nie uciszamy;]