Temat: kostka rosołowa

mam pytanie, używacie kostek rosołowych? czy są bardzo szkodliwe? wiem, że zawierają glutaminian sodu i inne świństwa, ale jakoś cieżko mi się przyzwyczaić do gotowania bez nich...

Nie gotuję zup na kostkach rosołowych, ani na kościach a i tak wychodzą dobre. Trzeba tylko umieć odpowiednio przyprawić. Tak samo nie używam kostek do sosów, gotowych fixów do dań...

Pasek wagi

Z samych warzyw może wyjść równie dobry rosołek. I zamrażanie go pozwala na skuteczne obycie się bez kostek rosołowych, które są strasznym świństwem.

ja jak robię rosół to zawszę część przelewam do opakowania na kostki lodu i zamrażam 
do sosów i innych zupek takich kostek rosołowych używam :D

Pasek wagi

fuj, fuj ijeszcze raz fuj, nie ma to jak domowy wywar z kości.

Sama chemia i do tego kilogramy solii!!! Dzienna dawka soli dla organizmu powinna wynosić 5-6g czyli dokładnie tyle ile ma 1 kostka rosołowa. Naprawdę od soli można się odzwyczaić, wystarczy na to jedynie 9 dni

Ja używam tylko piramidek smaku z lidla. Ale to jest po prostu mieszanka ziół rosołowych i nic więcej.

Staram się nie uzywać. Raz od święta zdarza się, że użyję, ale kupuje tlko bio kostki, które mają w składzie same naturalne rzeczy. bez glutaminianu.

Z kompletnym brakiem soli to nie przesadzaj. Sól też jest potrzebna w naszym organizmie. 

Co do kostek rosołowych: ODRADZAM

Świetnie w rosole sprawdza się lubczyk, kurkuma itp.

nauczyłam się gotować bez nich, jak czuję ten smak w jakiejś potrawie , to mam odruch wymiotny. nie wiem czy to wina glutaminianu czy czego, ale zawsze po zjedzeniu potrawy z kostką, maggi czy kucharkiem, mam suchość i kwasotę w ustach, zgagę i w ogóle wszystko potem smakuje tragicznie. W sumie używałam jej głównie do rosołu, ale od kiedy mam szybkowar, to wyciągam tyle smaku z kości, ze nic więcej nie trzeba ;)

Pasek wagi

Ja nie gotuję na kostkach. Jeśli robię zupę warzywną to najpierw warzywa podduszam na maśle klarowanym, wtedy smak zupy jest świetny (oczywiście z odpowiednimi przyprawami) bez tych dodatków chemicznych.  A jak robię rosół to musi być dobry kawałek mięsa - zazwyczaj używam podudzie z indyka. Ten bulion z krakusa też mnie jakoś nie przekonuje, pełno tam soli i cukru.