21 lipca 2017, 06:23
Hej,
czy ktoś z was zaczyna dziś/jutro głodówkę (zero jedzenia) i chciałby wzajemnie się wspierać, by wytrwać? Z moimi jelita dzieję się coś złego i robię to z nadzieją, že okres 10 dni bez jedzenia może pomóc.
21 lipca 2017, 07:35
oo :) od kilku dni mysle o głodówce i juz ograniczylam nawet jedzenie, zeby stopniowo się przygotować. Przrcxytalam mnóstwo artykułów o głodówce leczniczej i podoba mi się wizja oczyszczonego ciała. Zaczynam dziś, z tym ze nie mogę się przekonać do lewatywy, ale z drugiej strony boje się zatrucia toksynami będącymi w jelitach.
21 lipca 2017, 09:21
Ja zaczęłam dzisiaj post na tłoczonych sokach (warzywnych i trochę jabłkowego też będzie). Pełnej głodówki nie zrobię, bo wiem, że nie wytrzymam więcej niż 4 dni, a na taki krótki czas nie warto się męczyć.
Niestety w ostatnim czasie znowu porzuciłłam dietę i zaczełam się obżerać (czipsy i bochenek chleba dziennie.....) Muszę się oczyścic, skurczyć żołądek i jakoś od nowa wprowadzic w zdrowe żywienie. Za 5 tygodni ważna impreza i chciałabym chociaż brzuch zmniejszyć (w pasie 96 cm !)
Mój plan jest taki, że jak zaczyna mnie ssać to wypijam szklankę soku (pomidorowy najbardziej mnie zapycha). Planuję 2 litry skoków dziennnie plus herbaty zielone i ziołowe plus spacery 10 km dziennie. Chciałabym wytrzymać min. 10 dni.
Będę was wspierała :)
21 lipca 2017, 11:54
Ja sie pisze ale nie na 10 dni. Bo to chyba trzeba miec rzeczywiscie lekarza pod reka. Zrobilabym 3. Od jutra. Bo dzisiaj juz zajadlam sniadanie jablko i dwa placki ryzowe. Popilam szklanka mleka.
Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 21 lipca 2017, 11:57
21 lipca 2017, 12:44
cieszę się, że jesteście. Byłoby świetnie, gdybyśmy pisały codziennie, czy udało się nam poskromic umysł i wytrwać. Ja przez 10 dni będę pić tylko wodę. Ambitnie z tymi spacerami na 10 km. Ja pracuje fizycznie do 17,więc taka aktywność u mnie się chyba nie sprawdzi. Czy obecnie pracujecie? Nie zastanawiacie się, czy taka głodówka nie pozbawi nas energii? Czy to będzie wasz pierwszy okres bez pokarmu?
21 lipca 2017, 13:43
Dla mnie to bedzie pierwszy raz. Tez bede pic wode. Mam urlop, wiec mam zamiar robic dlugie spacery. Trzymajcie sie.
Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 21 lipca 2017, 13:52
21 lipca 2017, 14:27
dla mnie drugi raz. Jak byłam chora to glodowalam 4dni. W zasadzie trochę boje sie objawów tej głodówki, bo dziś wyszlam ze szpitala na zapalenie opon mózgowych i myślicie, ze lepiej spróbować czy zrobić lekką dietę i pozniej przystąpić do kilkudniowej głodówki? Lekarz prowadzący zalecił mi dietę lekkostrawna, bo mam cos tam z trzustka jeszcze ;) trochę boje sie tych bólów głowy, bo jednak głowa to bolala mnie juz bardzo długo i nie chce znowu wylądować w szpitalu. Tyle ze to tez taka wymowka :/ bo jak nie dziś to kiedy :/ zawsze jest "później".
21 lipca 2017, 14:44
Powiedziałabym, że jesteście szalone, ale może jednak nie mam racji?
Wydaje mi się, że drugiego dnia głodówki myślałabym tylko o jedzeniu, nie była w stanie pracować i myśleć i odczuwałabym znaczny ból głowy i żołądka. Ale ja nigdy nie głodowałam dłużej niż jeden dzień.
21 lipca 2017, 15:35
Nie straszcie mnie z tymi bolami głowy. Obowiazkowa ta migrena ?
21 lipca 2017, 15:47
ja to myślę, że największym problemem dla mnie będzie przezwycięženie przyzwyczajenia do jedzenia.wrócę do domu i trzeba będzie czymś się zająć. Mam nadzieję, że tak silne uzależnienie choć trochę się zmniejszy.
Polecam wam kanał na YouTube :globtrek.pl . Znajdziecie tam m.in filmiki o głodówce
Edytowany przez doscjuzmam 21 lipca 2017, 16:02