Temat: Głodówka lecznicza -wsparcie

Hej, 

czy ktoś z was zaczyna dziś/jutro głodówkę (zero jedzenia) i chciałby wzajemnie się wspierać, by wytrwać? Z moimi jelita dzieję  się coś złego i robię to z nadzieją, že okres 10 dni bez jedzenia może pomóc.

oo :) od kilku dni mysle o głodówce i juz ograniczylam nawet jedzenie, zeby stopniowo się przygotować. Przrcxytalam mnóstwo artykułów o głodówce leczniczej i podoba mi się wizja oczyszczonego ciała. Zaczynam dziś, z tym ze nie mogę się przekonać do lewatywy, ale z drugiej strony boje się zatrucia toksynami będącymi w jelitach.

Ja zaczęłam dzisiaj post na tłoczonych sokach (warzywnych i trochę jabłkowego też będzie). Pełnej głodówki nie zrobię,  bo wiem, że nie wytrzymam więcej niż 4 dni, a na taki krótki czas nie warto się męczyć. 

Niestety w ostatnim czasie znowu porzuciłłam dietę i zaczełam się obżerać (czipsy i bochenek chleba dziennie.....) Muszę się oczyścic, skurczyć żołądek i jakoś od nowa wprowadzic w zdrowe żywienie. Za 5 tygodni ważna impreza i chciałabym chociaż brzuch zmniejszyć (w pasie 96 cm !)

Mój plan jest taki, że jak zaczyna mnie ssać to wypijam szklankę soku (pomidorowy najbardziej mnie zapycha). Planuję 2 litry skoków dziennnie plus herbaty zielone i ziołowe plus spacery 10 km dziennie. Chciałabym wytrzymać min. 10 dni. 

Będę was wspierała :)

Ja sie pisze ale nie na 10 dni.  Bo to chyba trzeba miec rzeczywiscie lekarza pod reka. Zrobilabym 3. Od jutra. Bo dzisiaj juz zajadlam sniadanie jablko i dwa placki ryzowe. Popilam szklanka mleka. 

cieszę się, że jesteście. Byłoby świetnie, gdybyśmy pisały codziennie, czy udało się nam poskromic umysł i wytrwać. Ja przez 10 dni będę pić tylko wodę. Ambitnie z tymi spacerami na 10 km. Ja pracuje fizycznie do 17,więc taka aktywność u mnie się chyba nie sprawdzi. Czy obecnie pracujecie? Nie zastanawiacie się, czy taka głodówka nie pozbawi nas energii? Czy to będzie wasz pierwszy okres bez pokarmu?

Dla mnie to bedzie pierwszy raz.  Tez bede pic wode.  Mam urlop,  wiec mam zamiar robic dlugie spacery. Trzymajcie sie.  

dla mnie  drugi raz. Jak byłam chora to glodowalam 4dni. W zasadzie trochę boje sie objawów tej głodówki, bo dziś wyszlam ze szpitala na zapalenie opon mózgowych i myślicie, ze lepiej spróbować czy zrobić lekką dietę i pozniej przystąpić do kilkudniowej głodówki? Lekarz prowadzący zalecił mi dietę lekkostrawna, bo mam cos tam z trzustka jeszcze ;) trochę boje sie tych bólów głowy, bo jednak głowa to bolala mnie juz bardzo długo i nie chce znowu wylądować w szpitalu. Tyle ze to tez taka wymowka :/ bo jak nie dziś to kiedy :/ zawsze jest "później".

Powiedziałabym, że jesteście szalone, ale może jednak nie mam racji?

Wydaje mi się, że drugiego dnia głodówki myślałabym tylko o jedzeniu, nie była w stanie pracować i myśleć i odczuwałabym znaczny ból głowy i żołądka. Ale ja nigdy nie głodowałam dłużej niż jeden dzień.

Nie straszcie mnie z tymi bolami głowy. Obowiazkowa ta migrena ?

ja to myślę, że największym problemem dla mnie będzie przezwycięženie przyzwyczajenia do jedzenia.wrócę do domu i trzeba będzie czymś się zająć. Mam nadzieję, że tak silne uzależnienie choć trochę się zmniejszy.

Polecam wam kanał na YouTube :globtrek.pl . Znajdziecie tam m.in filmiki o głodówce