- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Załom
- Liczba postów: 1998
18 marca 2018, 18:24
Macie jakieś sprawdzone przepisy bez proszku do pieczenia? :)
- Dołączył: 2018-03-06
- Miasto: łobzów
- Liczba postów: 261
18 marca 2018, 18:43
Jakas moda na te paskudztwa fit. Nie mozna zjesc kawalka normalnego ciasta?
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Załom
- Liczba postów: 1998
18 marca 2018, 18:50
Czemu od razu paskudztwa? Po prostu wolę lekkie wersje.
18 marca 2018, 19:08
Nie odpowiem na temat, ale muszę się podzielić tym przepisem na fit muffinki. Nie mają one co prawda marchewki, ale są fit, a do tego tak fenomenalnie pyszne, że często do nich wracam:
http://kuchniaagaty.pl/przepisy/muffinki-czekolado...
w przepisie jest cukier, ale możesz co spokojnie ominąć, bo muffinki są wystarczająco słodkie i wyrastają bez cukru.
- Dołączył: 2014-09-01
- Miasto: Male
- Liczba postów: 8326
18 marca 2018, 19:41
kiciulka91 napisał(a):
Czemu od razu paskudztwa? Po prostu wolę lekkie wersje.
A co w tym przeszkadza proszek do pieczenia?
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Załom
- Liczba postów: 1998
18 marca 2018, 20:26
W niczym nie przeszkadza, ale wolę używać sody, po proszku źle się czuję.
- Dołączył: 2017-08-07
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 6452
18 marca 2018, 20:40
To w każdym przepisie, w którym jest proszek do pieczenia dasz tyle samy sody zamiast i wyjdzie ![;) ;)]()
- Dołączył: 2014-09-01
- Miasto: Male
- Liczba postów: 8326
18 marca 2018, 21:43
Jesteś pewna, że akurat po proszku, którego się daje łyżeczkę na całe ciasto...? Ale ok, to wsyp po prostu sodę, na jedno wyjdzie, jak Dominika pisze.
- Dołączył: 2012-03-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 16870
18 marca 2018, 22:51
Ja nie używam ani sody ani.proszku. To syf i chemia. Jak.się dobrze ubije jajka, to ciasto.pięknie rośnie bez żadnej chemii.
- Dołączył: 2014-09-01
- Miasto: Male
- Liczba postów: 8326
19 marca 2018, 08:25
ggeisha napisał(a):
Ja nie używam ani sody ani.proszku. To syf i chemia. Jak.się dobrze ubije jajka, to ciasto.pięknie rośnie bez żadnej chemii.
Może, ale nie sądzę, że od łyżeczki czy dwóch na całe ciasto coś się komuś stało. Zresztą nie do każdego ciasta się ubija jajka.