Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NiebieskaZabka

Niezbyt imponująca jest ta waga, bo +/- 1 kg taka utrzymuje się od mniej więcej miesiąca. No cóż, pojawiło się nieco silniejszego stresu i powróciły stare przyzwyczajenia niestety. Już kilka razy w tym czasie próbowałam wrócić na dobre tory, aczkolwiek bezskutecznie mi to wychodziło, ehhh.... Na ten raz postanowiłam dodać ruch, który zawsze pomagał mi zmniejszyć stres plus dodać trochę optymizmu do codzienności 🥰 Postanowiłam spróbować przez tydzień przechodzić min. 20 tys. kroków dziennie i sprawdzić czy to mnie rozrusza na tyle, żeby po pierwsze zniknęły ciągoty do zajadania słodyczy na tle nerwowym 😇 a po drugie, żeby waga w końcu ruszyła dalej w dół ❤️ Za siedem tygodni wybieram się na wesele znajomej, fajnie by było się móc pokazać w jakiejś ciekawej kreacji 😍 🥰 😊

No to udaje mi się wracać na zdrowe tory 😇 Dzisiaj waga pokazała wreszcie spadek zamiast wzrostu, a to oznacza, że jest wreszcie lepiej 😍 

Zastanawiam się nad zainstalowaniem aplikacji Vitalia, bo moja regularność zaglądania tutaj jest mocno różna, kiedy muszę pamiętać się zalogować w przeglądarce 😅 Korzystacie może? Warto?

Ostatnio trochę popłynęłam z zajadaniem emocji niestety. Na szczęście dzisiaj wzięłam się już nieco za siebie. Oby jutro było już tylko lepiej 😊

Hejka wszystkim ☺️ 

Widzę, że dawno już tutaj nie pisałam, ale melduję, iż trzymam się dzielnie 🫡 W zeszłym tygodniu, po 14 tygodniach starań zaszły u mnie pewne zmiany: 

1) Pozwoliłam sobie na coś słodkiego dwa razy na tydzień, wcześniej spożywałam jedynie cukier z owoców i warzyw, z wykluczeniem bananów, 

2) Przeniosłam dzień pomiarów z poniedziałku na piątek, kiedy mam rano więcej czasu żeby na spokojnie zdjąć pomiary, 

3) Wprowadziłam post przerywany bez śniadań, 16:8.

Drogę do mojej docelowej wagi pokonałam już w 42% (16,3 z 38,6 kg do zrzucenia) 😉

Alleluja, wskoczyła mi dzisiaj 7-ka z przodu 😍 Waga ostatnie 1,5 tygodnia droczyła się ze mną wibrując w zakresie 80,00 do 80,80 kg 😂

A oto podsumowanie moich ostatnich 12 tygodni pracy nad sobą, czyli w sumie 3 miesięcy 😉 Nie wiem co satysfakcjonuje mnie bardziej, 7-ka z przodu czy koniec trzycyfrowych obwodów 😂 🤔 🤓

21 kwietnia → 19 maja

Waga 82,4 kg → 79,90 kg (- 2,7 kg)

BMI 29,90 → 28,92

Szyja 35,0 cm → 35,0 cm (bez zmian)

Biceps 34,5 cm → 33,5 cm (- 1 cm)

Piersi 102 cm → 99,5 cm (- 2,5 cm)

Talia 87 cm → 85 cm (- 2 cm)

Brzuch 95,5 cm → 91,5 cm (- 4 cm)

Biodra 100 cm → 99,5 cm (- 0,5 cm)

Udo 65 cm → 60,5 cm (- 4,5 cm)

Łydka 42 cm → 41,5 cm (-  0,5 cm)

Tłuszcz 34 % → 33 % (- 1 %)

Dzisiaj odnotowałam mały spadek wagi, ale niestety ostatnio miałam mniej ruchu. Były sprawy dzięki, którym miałam sporą chandrę. Szczęście w nieszczęściu takie, że chociaż trzymałam się prawidłowego żywienia, a brak ruchu mocno zmniejszył wynik, ale dalej mam wagę na jakikolwiek minus 🤫 A na koniec dodam mój obecny model sylwetki w wersji 3D 😁

Widząc, że dzisiaj jest już 71-szy dzień mojej konsekwencji w działaniu zdrowotnym to przyznam, że jestem z siebie zadowolona. Od bardzo dawna moim największym wrogiem w dbaniu o siebie był brak długoterminowej konsekwencji. Natomiast dzisiaj waga pokazała mi 80,45 kg (Vitalia ma tylko jedno miejsce po przecinku, więc zaokrągliłam ciut do góry). Natomiast ta bliskość 7-ki z przodu na wadze jest silnie motywująca 😍

Życzę wszystkim Wesołych Świąt Wielkanocnych ❤ 
Dzisiaj mija kolejne 4 tygonie (liczę to jako kolejny miesiąc) moich starań o zdrowszą wersję siebie 😎 
O poranku dostałam miłą niespodziankę i mam wrażenie, że króliczek wielkanocny maczał w tym swoje łapki 🤔 Otóż dzisiaj jest ten dzień, kiedy opuściła mnie otyłość I stopnia, która gościła u mnie ostatnich kilka lat, a i była blisko doproszenia otyłości II stopnia. Tak więc od dzisiaj mam zaledwie nadwagę (jakkolwiek to nie brzmi) 🥳
A oto wyniki z ostatniego miesiąca 🤗

24 marca →21 kwietnia

Waga 87,3 kg → 82,4 kg (- 4,9 kg)

BMI 31,66 → 29,90 (już tylko nadwaga)

Szyja 36,5 cm → 35,0 cm (- 1,5 cm)

Biceps 36,0 cm → 34,5 cm (- 1,5 cm)

Piersi 102 cm → 102 cm (bez zmian)

Talia 90 cm → 87 cm (- 3 cm)

Brzuch 97,5 cm → 95,5 cm (- 2 cm)

Biodra 104 cm → 100 cm (- 4 cm)

Udo 69 cm → 65 cm (- 4 cm)

Łydka 43 cm → 42 cm (- 1 cm)

Tłuszcz 37 % → 34 % (- 3 %)

Już za niecałe dwa tygodnie święta 😊 To może być prawdziwe wyzwanie dietetyczne 🤔 Wczoraj był poniedziałek, czyli mój dzień ważenia. Mam podejrzenie, że przy tempie jakie mam aktualnie istnieje poważna szansa, że w prezencie od samej siebie podaruję sobie nadwagę w miejsce otyłości I stopnia 🤔😇 Najdalej w Mokry Poniedziałek się okaże 😊 Inaczej będzie to już po świętach 😂 

Poza tym chyba w końcu zainwestuję w bystry zegarek, bo aktualnie kroki muszę liczyć chodząc wszędzie z telefonem, co przy współczesnych rozmiarach telefonów jest mało wygodne .... Też liczycie kroki z pomocą zegarka?

Witam wszystkich w nowej przestrzeni czasowej 😉😊 Zmiana czasu jednak nie służy zbyt dobrze porannemu wstawaniu 😂 Zaczynam dzisiaj 6-ty tydzień działań i póki co jestem zadowolona z efektów i tego, że motywacja nie odpuszcza 😍 Życzę wszystkim udanego tygodnia i spadków wagowych i centymetrowych 😘