Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pavlinka1

kobieta, 36 lat, Augustów

178 cm, 77.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do 1 lipca ważyć maksymalnie 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 września 2009 , Komentarze (1)

Właśnie mam oczy zapuchnięte, łzy płynęły... ech... Miłość to także ból...

Kocham,  jestem kochana. Czuję się szczęsliwa i bezpieczna z Nim, mimo stażu rok i 3 miesiące, myślę o Nim wciąż i tak bardzo mi na Nim zależy. Myślę w pracy, myślę, gdy wychodzi z pokoju, znika mi z oczu choć na chwilę... Jestem wciąż zakochana. Ale On często mówi "Jesteś marudna, jesteś wredna - nie słuchasz mnie -  kochasz mnie jeszcze?" CO wtedy? Łzy mi lecą, bo nie wyobrażam sobie rozstania z Nim, nie wyobrażam sobie nie widzieć Go choć jeden dzień...

"Tylko miłość przetrwa zawirowania"

"O, mój mężczyzno, jesteśmy jak igła z nitką, nierozłączni na zawsze"

Po takich trudnych chwilach, przytula mnie, powtarza, że kocha. Wciąż różnica w naszym wyglądzie pojawia się w rozmowach. Przeszkadza mu ze jestem wieksza. Powtarza, ze na starość będę Go bić, bo tak robi prawie każda kobieta, tak mówiła też jego babcia.

I jak Mu zaufac na 100%? CO odpowiedzieć na pytanie o małżeństwo, o wspólną przyszłość?

Co Mu odpowiem gdy mi się oświadczy? Boję się tego, bo On starość i dalszy rozwój związku widzi wg mnie nieciekawie... I mam się zgadzać na Jego wersję wydarzeń??

Pomóżcie, co powinnam zrobić??

 

 

Dążę do wagi 65-68kg :)

1 września 2009 , Komentarze (1)

Hej. JEstem w Holandii ponad 9 tyg. Schudlam, ale nie wiem ile bo przez te ponad 2 miesiace nie mialam jak i gdzie sie zwazyc. Przeczuwam ze jest ok 76-78 kg ale nie wiem dokladnie. Wzielam ze soba tu spodnie gdzie brakowalo mi 5cm by sie zapiac, a po dwoch tyg. juz je wlozylam i tak nosze. Teraz czuje ze troche sie przybralo ale jeszze 45 tyg. i to zrzuce. :)

Po powrocie sie zwaze i uaktualnie pasek :)

25 czerwca 2009 , Komentarze (1)

Wyjeżdżam dziś robić karierę i być z ukochanym mężczyzną!
Waga rano, 82,5kg, ale dziś lub jutro będzie @
Ciekawe ile będę ważyć za 3 miesiące, po powrocie....

22 czerwca 2009 , Skomentuj

Wszystko mi się skasowało! Ech! a tyle pisałam
Zostało min. 4 dni do spotkania z moim ukochanym. Wymodliłam go sobie modlitwą przez 21 dni. tylko nie pamiętam czy w czerwcu `07 czy `08 tak się modliłam. To nie była czarna magia czy rzucanie zaklęć, to była modlitwa z książeczki katolickiej. Dziś sobie to przypomniałam, gdy przy pakowaniu się na wyjazd trafiłam na kartkę z tymi modlitwami. Fajnie. To był cud modlitwy :)

21 czerwca 2009 , Skomentuj







Zostały 4 dni...  A wrócę odmieniona i szczupła. 3 miesiące to wystarczający czas by dojść do celu i zachwycić wszystkich :)

20 czerwca 2009 , Komentarze (1)

Jak ja się cieszę! Jak ja się denerwuję! Och, jej... Będę z Misiakiem ale i stres przed nową pracą i ogromnym obcym miastem.
Dziś dzień nie zaliczony do diety, słodycze zjadłam, ech... Ale może te 5 dni będę o pustym brzuchu.Zrobię tak!

19 czerwca 2009 , Skomentuj

Rano na wadze 82,5-83kg. Całe szczęście, bo to poprawiło mi humor w tym jakże stresującym ale i rozwijającym czasie przygotowń do wyjazdu (25.06.09r.)
A oto kilka smsów od mojego najdroższego z wczoraj. Ku pamięci :)
**Z czasem jakoś się ułoży, tak jak mówiłem jak Ci się spodoba tutaj to zostaniemy
**Kocham Cie bardzo mocno. Pamiętaj o tym zawsze
**Potrzebuję Cię
**Jesteś moją "opoką" że tak powiem

17 czerwca 2009 , Skomentuj

Dziś minął 2 dzień kiedy wróciłam na tory diety. Uff! Całe szczęście, bo na wadze znów widziałam 84 kg, a już witałam się z 82,5. Chciałabym nie skusić się na stawanie na wagę wcześniej niż zaraz przed wyjazdem za 8 dni. Wtedy zważyłabym się a ponownie po powrocie do Polski, najszybciej pod koniec września. Chciałabym  wtedy schudnąć mocno! I tutaj pokazać się rodzinie i znajomym z wagą ok. 70 kg. (68-72kg) Byłby to mój jeden z największych sukcesów z tego wyjazdu :) To moje takie ciche marzenie :)
A z zarobionych pieniążków to chciałabym:
** tak ogólnie to mieć na studia (3000zł rok)
**zmienić sobie okulary na subtelniejsze i delikatniejsze (300zł)
**wybielić zęby (1200zł)
Więcej na razie nie planuję. Napewno oddać małe długi, które mam; uregulować zapłatę za rachunek telefoniczny; może kupię laptopa i w miarę możliwości oraz by nie zbiednieć - przesyłać mamie troszkę pieniążków, napewno na coś się przydadzą.
I UMACNIAĆ I UMACNIAĆ I UMACNIAĆ JUŻ PIĘKNĄ WIĘŹ I MIŁOŚĆ Z MISIAKIEM.
U la la la... I love you, babe...
U la la la... Love me tonight... ;)

17 czerwca 2009 , Komentarze (1)

WIĘC JADĘ  DO MEGO UKOCHANEGO!
Ukochanego, którego mam już dokładnie od roku... Kocham jak nigdy nie kochałam i tęsknię jak nigdy nie tęskniłam :) Ale jeszcze kilkanaście dni. Wyjeżdżam w następny czwartek 25 czerwca.
A co na uczczenie rocznicy?
Jakiś prezent? Jakąś fajną bieliznę? :) Co zrobić jeśli on jest wybredny? Ma swoje zdanie, co mu się podoba, i chociażby perfuma odpada...