Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jak to mówią nie ważne ile razy upadasz ważne ile razy wstajesz, rozstanie z facetem to motywacja petarda polecam każdemu :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2213
Komentarzy: 13
Założony: 29 sierpnia 2017
Ostatni wpis: 11 października 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Blondziaa

kobieta, 34 lat, Kołobrzeg

168 cm, 75.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 października 2017 , Komentarze (1)

Nie chcę się przedwcześnie cieszyć, ale chyba kurdę ruszyło w końcu ! Pilnuje bardzo swojego odżywiania bo widocznie zboczyłam trochę z torów ale myślę, że lada dzień będę robić pomiar i już wszystko będzie szło w dobrym kierunku !! Skakam ze szczęścia.

PS Szkoda, że w życiu prywatno-miłosnym już się nie chcę układać, eh ale widocznie wszystkiego mieć nie można...

Miłego dnia !!

5 października 2017 , Skomentuj

Chyba już znam odpowiedź na to co się stało z moją wagą, dzisiaj z ciekawości zliczyłam swój cały dzień posiłków a właściwie ich kaloryczność i przekraczam troszkę swój deficyt... Się że tak powiem chyba zapędziłam co nie co, ale spoko zaraz to wyprowadzimy na prostą, najważniejsze to znaleźć swój błąd i go poprawić ! :D

4 października 2017 , Skomentuj

I zaś stoję w miejscu... Szlag człowieka może strzelić, nawet bym rzekła że jest ciut więcej, zaczynam się powolutku irytować :D Tak pięknie szło a tu nagle bęc i koniec i nie ma dalej i dlaczemu ?

26 września 2017 , Komentarze (3)

Ależ jestem wściekła, chciałam w tym tygodniu zrobić pomiar, ale ostatnio jak się ważyłam to w tej euforii waga mi się wyślizgnęła z rąk, a że była szklana to i ciężka zarazem i jak ja upuściłam to połamała się nóżka i już ważenie szlag trafił bo jak stanę na prawej nodze to ważę 120 kg a na lewej 60 świetnie ! Pożyczyłam wagę od rodziców, ale pokazuje mi inną wagę niż wszędzie i jestem w czarnej dupie bo teraz to już nie wiem ile ważę..Wrrrrr... Może ktoś poleci jakąś dobrą wagę ? Pozdrawiam

23 września 2017 , Komentarze (3)

Mamy godzinę 12.20 kiedy piszę ten post, a ja od rana na pełnych obrotach, pospałam do 8 potem śniadanie, ogarnianie i siłownia, dzisiaj ambitnie aeroby 45 minut, poszło 7 km i 530 kcal od razu człowiek czuje że żyje na koniec oczywiście rozciąganie inaczej bym siłowni nie opuściła (przetańczyłam 20 lat swojego życia jestem również instruktorem tak więc szpagat to norma), a potem prosto do pracy na 11.30 i tak o to sędzię w pracy i muszę wspomnieć o jednym cudownym produkcie właściwie suplemencie diety a mianowicie CHLORELLA - w wielkim naprawdę wielkim skrócie jest to alga, która ma niesamowite właściwości zdrowotne i wartości odżywcze. Stosuję ją od jakiegoś półtorej miesiąca ma ona za zadanie głownie oczyścić organizm z toksyn, metali ciężkich, chemii i innego paskudztwa jakie w nas siedzi, ale również cała masa innych pozytywnych skutków jak np  pomaga w regulacji gospodarki hormonalnej, wspomaga metabolizm, poprawia krążenie i zwiększa poziom energii, pomaga zmniejszyć masę ciała i tkanki tłuszczowej - polecam przeczytać sobie jakiś artykuł w internecie na ten temat --> http://longevitas.pl/7-naukowo-udowodnionych-wlasciwosci-chlorelli/    Ogólnie nie wierzę w żadne cuda odchudzające ani inne tego typu dziwactwa, ale chlorella jest mistrzem oczyszczania organizmu ze wszelakich śmieci i co ważne przyspiesza metabolizm :)

22 września 2017 , Komentarze (4)

Drogie dziewczęta, jak bardzo warto wierzyć w marzenia i je spełniać ! Wymarzyłam sobie 68, póki co mam 76,8 ale pomiar na vitalie będę robić w następnym tygodniu a zaczynałam z wagi 84 i bardzo żałuję, że nie mam początkowych pomiarów, za mną już 7 kg, różnica w wyglądzie jest już bardzo zauważalna, o samopoczuciu nie wspominając, tym razem jestem pewna, że dopnę swego celu, mam bardzo silną motywację, moja dieta jest już dobrze uregulowana, racjonalnie się odżywiam, regularnie to najważniejsze, nie mam jakichś zachcianek nawet przy miesiączce. Życzę sobie dalszego powodzenia i za Was też trzymam kciuki !

13 września 2017 , Komentarze (1)

Trochę byłam dzisiaj zestresowana kiedy się rano mierzyłam, gdyż moja waga zwyczajnie tydzień temu stanęła w miejscu i stoi, podejrzewam że to jest właśni ten moment w którym następuje akcja "STOP" gdyż moja początkowa waga koło 10 sierpnia wynosiła 83,5 kg więc zleciało mi już ciut ponad 5, a pierwsze trzy tygodnie to była sama dieta wtedy waga leciała jak oszalała a od 1 września wróciłam na siłownię, zaczęłam w końcu swoje ukochane treningi siłowe, a po takowych moje mięśnie przez dwa kolejne dni są jakby "opuchnięte", wtedy waga zawsze pokazuje jakiś 1 kg więcej, nie wiem czemu tak się dzieje, ale ważne że cm lecą w dół !

Pozdrawiam kochani ja się zbieram do śniadania i na siłownię, dobrego dnia !!

29 sierpnia 2017 , Komentarze (1)

No to zaczynamy poraz enty z motyacją do kwadratu, cztery kilo już poszło, lecim dalej :)