Trochę byłam dzisiaj zestresowana kiedy się rano mierzyłam, gdyż moja waga zwyczajnie tydzień temu stanęła w miejscu i stoi, podejrzewam że to jest właśni ten moment w którym następuje akcja "STOP" gdyż moja początkowa waga koło 10 sierpnia wynosiła 83,5 kg więc zleciało mi już ciut ponad 5, a pierwsze trzy tygodnie to była sama dieta wtedy waga leciała jak oszalała a od 1 września wróciłam na siłownię, zaczęłam w końcu swoje ukochane treningi siłowe, a po takowych moje mięśnie przez dwa kolejne dni są jakby "opuchnięte", wtedy waga zawsze pokazuje jakiś 1 kg więcej, nie wiem czemu tak się dzieje, ale ważne że cm lecą w dół !
Pozdrawiam kochani ja się zbieram do śniadania i na siłownię, dobrego dnia !!
fit-mamaa
13 września 2017, 08:37Ja się nie przejmuje tak bardzo kilogramami, tylko własnie patrzę na centymetry.