Znowu tu wracam. Tym razem moim celem są nogi - chcę by były szczupłe i jędrne.
Mam na to 3 miesiące, a ćwiczę już od 3,5 miesięcy :).
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 2279 |
Komentarzy: | 0 |
Założony: | 16 stycznia 2011 |
Ostatni wpis: | 6 kwietnia 2014 |
kobieta, 32 lat, Chorzów
175 cm, 68.00 kg więcej o mnie
Znowu tu wracam. Tym razem moim celem są nogi - chcę by były szczupłe i jędrne.
Mam na to 3 miesiące, a ćwiczę już od 3,5 miesięcy :).
Znowu tu wracam. Znowu zaczynam dążenie do 63 kg, z obecną wagą 67 kg.
Mam nadzieję, że tym razem się uda, zwłaszcza, że mam ograiczone pole manewru jeżeli chodzi o wysiłek fizyczny - mogę tylko jeździć na rowerze, bo stan zdrowia mi na to nie pozwala.
Od jutra znowu dietka. Tak do 1000 kcal. I tak do 14 października, czyli do momentu ważenia.
Dam radę! Uzbrojona w czerwona herbatę, chrupki chlebek, jogurty naturalne, wafle ryżowe i warzywa - wiem, że dam radę!!!
Wczoraj przekroczyłam1200 ;(, nie liczyłam, ale dzisiaj już grzecznie liczę, wczoraj więcej poćwiczyłam, więc mam nadzieję, że źle się to nie odbije na mojej wadze. We wtorek lub w środę kolejne ważenie, jakoś rak się boję...
Ćwicząc z motylkiem i przy krześle zauważyłam, że moje nóżki powoli, powoli szczupleją. Co prawda ćwicze już od ponad miesiąca, ale ważne, że są efekty.
Dzisiejsza dietka:
śniadanie I: pół bułki z chudą drobiową szynką i ogórkiem kiszonym, gorzka, zielona herbata - 220 kcal
śniadanie II: mandarynka - 30 kcal
obiad: szaszłyk drobiowy + cały woreczek kaszy gryczanej - 600 kcal
podwieczorek: jabłko i wafel ryżowy - 150 kcal
kolacja: gratka czekoladowa Danone - 120 kcal
No i oczywiście ćwiczenia :) Około 10:00 była już pierwsza seria, po 18:00 kolejna :).
Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Jutro powrót do szkoły, po feriach... Oczywiście nie chce mi się :D.
Pozdrawiam
Moje dzisiejsze menu :):
śniadanie I: 3 dag płatek czekoladowych z filiżanką mleka 1,5 % - ok. 220 kcal
śniadanie II: jabłko - ok. 100 kcal
obiad: szaszłyk z fileta z kurczaka, z papryką i cebulką - ok. 200 kcal, może do tego trochę kaszy gryczanej - 150 kcal.
podwieczorek: ? jeszcze nie weim
kolacja: Berliso - 230 kcal
Poza tym ćwiczę i już ładnie zarysowują mi się mieśnie na brzuszku :). Jeszcze tylko 3 kg :D. Myślę, że do marca dam radę :D :D :D
Pozdrawiam
Odważyłam się i wszedłam na wagę... 1 kg mniej!!! To motywuje.
Moje dzisiejsze menu:
śniadanie I: pół bułki z chudą drobiowa szynką i ogórkiem kiszonym + zielona herbata - 220 kcal
śniadanie II: sok przecierowy typu Kubuś 330 ml - 150 kcal
obiad: surówka z pora + knedliczek z bułki - 380 kcal
podwieczorek: pół grejpfruta, czyli 135 gram - ok. 80 kcal
kolacja: 100 gram białego sera i 2 mandarynki - ok. 200 kcal
Zaraz zmykam na zieloną herbatkę i poćwiczyć, a około 17:00 podwieczorek ;-).
Życzę wytrwałości i pozdrawiam
Ola
Miałam już wcześniejszą przygodę z odchudzaniem, schudłam już 36 kg, teraz zależy mi na tym, by zrzucić jakieś 3-4 kg. Dzisiaj pierwszy dzień diety 1000-1200 kcal.
Moje dzisiejsze menu:
śniadanie I: sałatka z małego jabłka i mandarynki - 100 kcal + wafel ryżowy - 40 kcal + gorzka melisa
śniadanie II: 2 mandarynki - 60 kcal + herbata z cukrem i cytryną - 50 kcal
obiad: zupa 'Borowikowa jak u Mamy' z odrobiną makaronu - 150 kcal + pieczony filet z kurczaka (mały kawałek) - 150 kcal + ryż (około. 50-80 gram) - 100 kcal
podwieczorek: kawałek białego sera (100 gram) - 150 kcal
kolacja: 2 kromeczki chleba orkiszowego (po 25-30 gram każda, czyli 1 około 60 kcal) z żółtym serem + warzywa - 300 kcal
całość 1100 kcal.
Oczywiście nie obejdzie się bez ćwiczeń :). Skłony, skręty tłowia, podnoszenia, wspiecia na palce, slim worker... Jedynie nie brzuszki, bo nei mogę ich robić :(.
Pozdrawiam - Ola