Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziś dzień przełomowy


Wstałam rano wypiłam szklankę wody, zjadłam szybkie śniadanie serek typu gzik na jogurcie z rzodkiewka i szczypiorkiem do tego pieczywo pszenne(ostatni dzień)... Na drugie śniadanie sok pomarańczowo brzoskwiniowy bez słodzików... Woda oczywiście non stop ale odczuwam dziwne szarpnięcia w żołądku nie jest to ból ale wrażenie skurczy... Wypróżnianie się to też baaaardzo częste wizyty w toalecie... Ale z wiadomości u wujka Google to jest tłuszczyk i złogi więc super... Obiad hmmm pizza niby niezdrowe ale najmniej sztuczne!... Muszę zagonić się do pomiarów bo mój brzuch wyjątkowo opada... Może to odgazowanie organizmu  i utrata wody tak działa ale jest mniejszy na oko(po rzeczach o 5 cm) 

  • JeszczeRAZ!

    JeszczeRAZ!

    28 lipca 2022, 18:58

    Pizza najmniej sztuczna... Polemizowałabym.