Nasze historie odchudzania

Paulina: -21 kg

Schudłam i polubiłam zdrowy tryb życia!

  • Imię:Paulina (p.bazanowska)

  • Wiek:33 lat

  • Wzrost:174 cm

  • Początkowa waga:86 kg

  • Osiągnięta waga:65 kg

  • Schudła:21 kg*

  • W czasie:24 miesiące

  • Stan na dzień:13 września 2018

* Efekty są indywidualne - wyniki mogą się różnić. Będąc na diecie i fitness Vitalia.pl możesz spodziewać się utraty 0,5-1 kg na tydzień.

„Poleciłam Vitalię już tylu koleżankom i osobom w rodzinie, że nie jestem w stanie ich zliczyć.”

Dietetyk: Paulino, kiedy zaczęły się Twoje problemy z nadprogramowymi kilogramami?

Paulina: To było wtedy, kiedy zaczęłam pracować (praca siedząca). Zaczęłam bardzo niezdrowo jeść. Wcześniej też lubiłam sobie pogrzeszyć, ale nie było tak źle, jak od wtedy kiedy podjęłam pracę. Rano kupowałam słodką bułkę i dwa batony, aby mieć energię na cały dzień, następnie jadłam pełny obiad składający się z zupy i drugiego dania, a wracając do domu po nocy kupowałam jeszcze litr Coli i paczkę chipsów… A czasami nawet dwie. Dodam od razu, że nie uprawiałam żadnego sportu. Chodziłam tylko pieszo z przystanku autobusowego do domu – około 2km dziennie. Nabierałam masy, ale w lustrze tego nie zauważałam.

Dietetyk: To co sprawiło, że jednak postanowiłaś, że się zmienisz. Siebie i swoje żywienie?

Paulina: Mój chłopak (teraz narzeczony) żartobliwie zwrócił mi uwagę, kiedy nie mogłam dopiąć swoich ulubionych jeansów. Wtedy spojrzałam na siebie obiektywnie i zobaczyłam do czego dopuściłam. Nie chciałam już tak wyglądać, zwłaszcza, że zmieniłam pracę, która wymagała znacznie większego kontaktu z ludźmi i po prostu zaczęłam się wstydzić tego jak wyglądałam. Wpadłam wtedy na „genialny” pomysł… Głodówka! Wyglądało to tak, że jednego dnia jadłam wszystko, co mi wpadło w ręce, drugiego nie jadłam prawie nic. Zauważyła to moja koleżanka z pracy i poleciła mi Vitalię. Muszę przyznać, że na początku byłam sceptyczna…. Ale jak tylko zobaczyłam stronę i jak bardzo dietę można skonfigurować pod siebie, pomyślałam sobie: „No co mi szkodzi spróbować?”. I tak to się zaczęło :).

Dietetyk: Pochwal się proszę, ile kilogramów zrzuciłaś.

Paulina: Całe 21!

Dietetyk: A kiedy zauważyłaś pierwsze efekty odchudzania?

Paulina: Już w drugim tygodniu zauważyłam na wadze, że cyferki się zmieniły. Do trzymania diety motywowały mnie mniejsze cele, kroki milowe (schudnij do 72kg, 70kg, 66kg itp.) oraz te większe, że chcę wyglądać zdrowo i szczupło.
Teraz dzięki diecie chciałabym odkryć mięśnie wyrabiane na siłowni. Bo dieta to 70% sukcesu.

Dietetyk: Długo już ćwiczysz?

Paulina: Od roku ćwiczę na siłowni 3 lub 4 razy w tygodniu. Pomysły na trening czerpię z planu treningowego z Vitalii. Wcześniej na samym początku mojej przygody z Vitalią chodziłam na fitness, potem ćwiczyłam w domu z filmami z KFO oraz treningami z gazet fitnessowych.

Dietetyk: A korzystałaś może z porad naszej psycholog - Patrycji?

Paulina: Robiłam wszystkie zadania, które były co tydzień zadawane przez psychologa, ale i pamiętnik jest świetną rzeczą. Czytanie tego z czym zmagają się inne osoby bardzo mnie motywowało do dalszego odchudzania. Dodatkowo jeszcze artykuły zamieszczane przez Was stanowią źródło cennej wiedzy.

Dietetyk: Wiele osób najbardziej interesuje, jak osoby na naszej diecie radzą sobie z przygotowaniem posiłków, zabieraniem ich do pracy, regularnym jedzeniem. Jak to było u Ciebie?

Paulina: Zazwyczaj gotowałam wszystko na dzień w przód, aby wziąć do pracy gotowe zestawy w pudełeczkach na żywność. Wymagało to ode mnie pracy i obowiązkowości, ale sprawiało mi to frajdę, bo potrawy przygotowywało się szybko. Zrobienie zestawu na następny dzień trwało max. 1h, a muszę przyznać, że nie jestem najlepszym kucharzem, ale i do tego dieta jest dostosowana – przepisy są dziecinnie łatwe w przygotowaniu. Fajne w diecie jest to, że można dopasować ją do siebie i tego co się lubi jeść. Moja dieta głównie dieta opierała się na jogurtach naturalnych, owocach, chudym mięsie. Moja ulubione dania to te z owocami. Uwielbiam kefir z gruszką i cynamonem. Na diecie polubiłam jogurt naturalny, który zastąpił mi jogurty słodzone. Indyk z wiśniami to także super połączenie, które odkryłam dzięki Vitalii. Jak tu mieć problem z utrzymaniem diety, jak można jeść co komu smakuje?

Dietetyk: Czy zauważyłaś, że Twoje życie się jakoś zmieniło od czasu przejścia na dietę?

Paulina: Przede wszystkim polubiłam zdrowe odżywianie. Naprawdę! Jest tyle zdrowych i pysznych rzeczy, że myślę, że każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie. Zmiana nawyków żywieniowych nie dość, że dobrze wychodzi naszej sylwetce, to jeszcze kieszeni. Dzięki Waszej diecie udało mi się zmniejszyć wydatki na zakupy. Kupuję tylko produkty, które są mi potrzebne. Nie rozglądam się już za niezdrowymi, niepotrzebnymi rzeczami w sklepie. Zauważyłam, też że mniej żywności marnuję. Nawet jeśli nie wykorzystam całego owocu czy warzywa za jednym razem to dostaję to w przepisie na następny dzień i wszystko jest zjedzone. Dlatego pomimo zmiany nawyków i uzyskania dobrej wagi, wciąż korzystam z Vitalii jako sposobu na oszczędzanie, ale i zdrowe gotowanie.

Dietetyk: Komu polecasz dietę Smacznie Dopasowaną?

Paulina: Wszystkim! Poleciłam Vitalię już tylu koleżankom i osobom w rodzinie, że nie jestem w stanie ich zliczyć. Jedna z nich wykupiła pakiet na 3 m-ce i była bardzo zadowolona. Moja najlepsza przyjaciółka Ada wykupiła pakiet i również zmotywowała swoją mamę do tego samego. Także wokół mnie jest dużo osób, które po poleceniu skorzystały z Vitalii i bardzo im się Wasze usługi podobają.

Dietetyk: Bardzo dziękuję za rozmowę.