Nasze historie odchudzania

Sylwia: -30 kg

Czuje się szczęśliwa, atrakcyjna, pewna siebie. Czuje się zdrowa!

  • Imię:Sylwia (madejkaaa)

  • Wiek:36 lat

  • Wzrost:157 cm

  • Początkowa waga:78 kg

  • Osiągnięta waga:48 kg

  • Schudła:30 kg*

  • W czasie:24 miesięcy

  • Stan na dzień: 1 kwietnia 2019

* Efekty są indywidualne - wyniki mogą się różnić. Będąc na diecie i fitness Vitalia.pl możesz spodziewać się utraty 0,5-1 kg na tydzień.

„To była pierwsza dieta, na której nie czułam się chora, wiele produktów które oferowała, bardzo lubiłam już wcześniej, przede wszystkim pojawiał się w niej chleb, którego na każdej poprzedniej bardzo mi brakowało.”

Dietetyk: Kiedy rozpoczęła się Twoja walka z kilogramami zanim trafiłaś do naszego serwisu?

Sylwia: Walkę z kilogramami toczyłam od zawsze, na początku na własną rękę a później nawet w profesjonalnym gabinecie dietetycznym, niestety zawsze waga wracała.

Dietetyk: Co Cię zmotywowało do podjęcia decyzji o odchudzaniu?

Sylwia: Byłam nieszczęśliwa, źle czułam się w swoim ciele, nie chciało mi się wychodzić z domu i o siebie w ogóle dbać. Nie lubiłam swojego odbicia w lustrze, a prawie wszystkie zdjęcia niszczyłam.

Dietetyk: Kiedy rozpoczęłaś odchudzanie z nami? Co sprawiło, że wybrałaś nasz serwis?

Sylwia: Odchudzanie z Vitalią rozpoczęłam w 2015 roku. Wybrałam ten serwis gdyż wtedy mieszkałam za granica i był dla mnie łatwo dostępny, poza tym cena abonamentu bardzo przyjazna. W pakiecie zaoferowano mi bardzo wiele, grupę wsparcia, ćwiczenia, naprawdę zróżnicowane i proste potrawy oraz dostęp do tego wszystkiego przez 24h.

Dietetyk: Ile do tej pory schudłaś? Co myślisz o tym dotychczasowym wyniku?

Sylwia: Schudłam 30 kg. Największy spadek był na początku w ciągu pierwszego pół roku 10 kg, następnie waga długo stała ale ja już byłam zadowolona i nie traciłam wiary, po jakimś czasie waga drgnęła i w ciągu kolejnego 1,5 roku udało mi się stracić jeszcze 19 kg. Różnica jest ogromna.

Dietetyk: Jak przebiegała dieta? Co się Tobie podoba w niej?

Sylwia: To była pierwsza dieta, na której nie czułam się chora, wiele produktów które oferowała, bardzo lubiłam już wcześniej, przede wszystkim pojawiał się w niej chleb, którego na każdej poprzedniej bardzo mi brakowało. Wiadomo na początku dieta to duże zmiany, przeważnie wcześniej był głód, tutaj go nie czułam a wszystko zajmowało mi niewiele czasu. Mogłam wymieniać całe dania jeśli mi nie odpowiadały, dzięki temu zawsze jadłam z przyjemnością.

Dietetyk: Czy miałaś chwile załamania? Jak sobie z nimi radziłaś?

Sylwia: Oczywiście, ale nauczyłam się wyznawać zasadę, ze nawet jeśli odpuszczę na jakiś czas to należy do diety wrócić, nie rzucać jej całkowicie, nawet dzień czy dwa albo nawet tydzień (bo np. byłam na wakacjach) później wracałam… tydzień może był stracony, ale ja walczyłam dalej. Dziś już nie jest dla mnie nagrodą zjeść sobie ciastko lub hamburgera, ale na takie zmiany potrzeba czasu.

Dietetyk: Jak zmieniliśmy Twoje życie?

Sylwia: Czuje się szczęśliwa, atrakcyjna, pewna siebie. Czuje się zdrowa!

Dietetyk: Jak wyglądało Twoje życie, kiedy się z nami odchudzałaś?

Sylwia: Na początku byłam bardzo podekscytowana, później zmęczona wiecznym pilnowaniem posiłków, ale z czasem weszło mi to w nawyk. Jadłospisy były podawane na cały tydzień, więc mogłam sobie wszystko zorganizować, a listy zakupów były moim zbawieniem i ogromną oszczędnością czasu.

Dietetyk: Jak dziś wygląda Twoje życie - po odchudzaniu?

Sylwia: Jestem pewna siebie, cały czas odżywiam się zdrowo, pokochałam sport, ćwiczę fitness 5 razy w tygodniu i nie wyobrażam sobie już tego zmienić.

Dietetyk: Czy miałaś w dzieciństwie problemy z wagą? Czy wydawało Ci się, że byłaś większa/grubsza niż inne dzieci? (chodzi o to jak siebie widziałaś będąc dzieckiem, porównując do innych dzieci)

Sylwia: Prawda, byłam w dzieciństwie większa od pozostałych dzieci, ale nie miałam jakiejś ogromnej nadwagi. Natomiast ja zawsze czułam się gruba.

Dietetyk: Czy byłaś aktywnym dzieckiem? Lubiłaś spędzać czas na świeżym powietrzu z innymi dzieciakami?

Sylwia: Jako dziecko lubiłam bawić się aktywnie, jako nastolatka już mniej, z czasem przestawałam ćwiczyć na w-fie z czystego lenistwa.

Dietetyk: Co jadłaś będąc dzieckiem? Lubiłaś słodycze? Lubiłaś owoce i warzywa? Pamiętasz swoje ulubione danie z dzieciństwa?

Sylwia: Rodzice nie wprowadzali jakichś specjalnych ograniczeń gdy byłam dzieckiem, jedliśmy to co kiedyś było normalne, wiele białego pieczywa, makaronów, ryżu, smażonych mięs, zup zabielanych śmietaną. Nie było raczej w tym racjonalnego żywienia, nie pamiętam jednak, abym masowo objadała się słodyczami czy solonymi przekąskami. Raczej jak każde dziecko w normie. Lubiłam tez owoce, natomiast z warzywami bywało rożnie. Moim ulubionym daniem były ziemniaki purée (z masłem) z burakami na gęsto i mięsem mielonym.

Dietetyk: Jak wyglądała Twoja waga podczas studiów? Jak wyglądało wtedy Twoje odżywianie? Co głównie wtedy jadłaś i jakie było Twoje ulubione studenckie jedzenie. Czy musiałaś zajadać stres?

Sylwia: Jako nastolatka bardzo się roztyłam i nie potrafiłam już nad tym zapanować, początkowo myślałam, ze tak musi być, bo mam taką naturę i nie jestem już dzieckiem. Jak pisałam wcześniej kilkakrotnie podejmowałam walkę z lepszym bądź gorszym skutkiem, ale waga zawsze wracała z nawiązką. Nie mam symptomu zajadania stresu, ale stres i brak czasu na pewno powoduje u mnie wzrost wagi. W czasie nastoletnim jadłam wiele fast foodów, lubiłam jak każdy, a w tym czasie stawały się one coraz łatwiej dostępne.

Dietetyk: Czy chodziłaś na zajęcia sportowe podczas studiów - wf? Czy uprawiałaś jakiś sport poza wf-em?

Sylwia: Zajęcia sportowe kiedyś były dla nie nieprzyjemne. Nie lubiłam ćwiczyć i się pocić. Dziś to wszystko się zmieniło :)

Dietetyk: Dziękuję za rozmowę.

Moje 3 wskazówki dla odchudzających się z naszym serwisem:

  • Nie bać się upadków, one są i będą, ważne by po każdym iść dalej.
  • Korzystać z grupy wsparcia, ona naprawdę mi pomagała w trudnych chwilach.
  • Nie bać się nowych smaków.