Spis treści:
Produkty 0 kcal to błogosławieństwo dla każdej osoby odchudzającej się. W dobie, kiedy przyzwyczajeni jesteśmy do prostych rozwiązań chcemy, aby również odchudzanie przebiegało bezproblemowo. Producenci doskonale zdają sobie z tego sprawę i wymyślają coraz to nowe produkty opatrzone napisami 'bez kalorii', '0 kalorii' itd. Czy są one dla nas bezpieczne?
Chociaż jeszcze niedawno niewiarygodnym było nabycie czekolady prawie bez kalorii lub makaronu niezwiększającego kalorycznego bilansu, dzisiaj to nic nadzwyczajnego. Poniżej przedstawiamy najopularniejsze w ostatnim czasie tego typu produkty wraz z zawartymi w nich substancjami podejrzanymi.
Czekolada 0 kcal
Składniki: potrójnie filtrowana woda, odtłuszczone kakao w proszku, naturalny aromat waniliowy, aromat czekoladowy, substancja zagęszczająca: guma celulozowa, regulator kwasowości: kwas mlekowy, substancja słodząca: sukraloza (Splenda®), sól, substancja zagęszczająca guma ksantanowa, substancja konserwująca: benzoesan sodu.
Składniki podejrzane:
Sukraloza: istnieją doniesienia, że wywołuje nowotwory u zwierząt laboratoryjnych.
Benzoestan sodu: może nasilać objawy u astmatyków i alergików oraz podrażniać przewód pokarmowy. Powinny unikać go osoby uczulone na aspirynę.
Guma celulozowa: uważana za dodatek niekorzystny. U osób wrażliwych, w większych ilościach może wywołać bóle brzucha, wzdęcia i biegunki.
Makaron 0 kcal
Składniki: woda, glukomannan, wapno gaszone
Składniki podejrzane:
Nie odnaleziono. Glukomannan uważany jest za zdrowy i pomocny w redukcji masy ciała. Badania pokazały, że obniża on poziom cholesterolu, trójglicerydów i glukozy we krwi. Również wapno gaszone użyte w produkcji makaronu 0 kcal uznawane jest za bezpieczne.
Masło orzechowe 0 kcal
Składniki: potrójnie filtrowana woda, błonnik roślinny, sól morska, skrobia kukurydziana, substancja zagęszczająca guma ksantanowa, naturalny aromat prażonych orzechów ziemnych, naturalny ekstrakt z orzechów ziemnych, barwnik karmelowy, kwas mlekowy, benzoesan sodu (substancja konserwująca), sukraloza, barwnik spożywczy E102, barwnik spożywczy E 110.
Składniki podejrzane:
Barwnik karmelowy: na barwniki karmelowe należy szczególnie uważać. Mogą m. in. powodować zmiany w obrazie krwi, nadpobudliwość, problemy z układem pokarmowym, szkodzą wątrobie.
Benzoesan sodu: opisana przy czekoladzie
Sukraloza: opisana przy czekoladzie
Tartazyna: nasila objawy nietolerancji na salicyniany występujące w owocach i aspirynie. W połączeniu z benzoesanami może wywołać nadpobudliwość u dzieci. Poprzez działanie uwalniające histaminę, wzmaga objawy astmatyków. Może powodować trudności z koncentracją, problemy w nauce, bezsenność. Ma działanie kancerogenne.
Żółcień pomarańczowa: może wywołać różne reakcje alergiczne np. pokrzywkę, katar, zatory nosa, przyczynić się do powstania nadpobudliwości, bólów brzucha, nudności i wymiotów, niestrawności. Zwiększa częstość występowania nowotworów u zwierząt. Powinny unikać go osoby uczulone na aspirynę. Ma działanie kancerogenne.
Analizując składy produktów, których producent na opakowaniu wielką czcionką zaznacza zawartość 0 kcal wiemy, że nic nie ma za darmo. W większości za cenę minimalnej kaloryczności mamy listę chemicznych dodatków. Lepiej zjeść więc odrobinę produktu bez zbędnych dodatków niż narażać się na alergie, problemy gastryczne, a nawet nowotwory.
A Ty próbowałaś produktów 0 kcal?
Zdjęcie pochodzi z:1
Komentarze
karolinaczaplinski
13 stycznia 2015, 23:35
Ja proponuje odrazu zjedzenie proszku do prania, przypuszczam ze takue same dzialanie trujace na organizm ma. Fu jaka to chemia jest bleeeeee..
Malgoska...
12 stycznia 2015, 12:15
Kiedyś kupiłam sobie taki majonez i sos czekoladowy. To jest tak ohydne w smaku, że nie da się tego jeść. Już wole sobie zjeść kawałek czekolady raz na jakiś czas nic jeść na co dzień takie ohydztwo.
magwiz
11 stycznia 2015, 22:50
Jakby to było takie piękne, to już dziś bym przeszła na samą czekoladę, makaron i masło orzechowe. Pytanie tylko jak długo bym przeżyła? ;P
jasia242
11 stycznia 2015, 19:59
Nie wiedziałam , że takie produkty istnieją, a ile mozna zjesc tego makaronu? Jutro sobie kupię.
Karmilka
11 stycznia 2015, 17:49
No jak dla mnie, to jedzenie musi mieć kalorie, bo jest po to, by dostarczać nam energii, a nie po to by nam podniebienie pieścić bez "efektu ubocznego" jakim jest dostarczenie tej energii.
malaczarnazuzanna
11 stycznia 2015, 13:05
Tak obrazowo w skrócie... każda jedna kaloria jest zastąpiona w produktach light itp. jedną jednostką chemii.
milencia87
11 stycznia 2015, 11:02
Dobry artykuł. Mam nadzieję, że ludzie nie będą odchudzać się za wszelką cenę, za cenę np. nowotworów w przyszłości
Topeczka2015
11 stycznia 2015, 10:56
Wiecie moze gdzie mozna kipic makaron 0 kalorii? :-O
SugarFreexD
11 stycznia 2015, 12:42
Shirataki w Almie na dziale ze zdrową żywnością, ok 8zł za 200g.
Wiedzmowata
11 stycznia 2015, 07:28
Póki co nie próbowałam tych "chudych" produktów, ale lista zawartych w nich składników nie brzmi zachęcająco... Wolę od czasu do czasu zjeść "normalny" produkt (oczywiście z umiarem).
angelisia69
11 stycznia 2015, 06:31
Z tych 3 jedynie makaron jadam czasami,jest fajna alternatywa i fajnie komponuje sie w potrawach z sosami.Ale maslo orzechowe 0kcal jest okropne
Epestka
11 stycznia 2015, 04:06
W pierwszym zdaniu pani dietetyk pisze, że produkty bez kalorii są błogosławieństwem. A potem podaje szkodliwe substancje jakie zawierają. To jakie jest ostateczne zdanie specjalisty?