Otyłość i nadwaga u dzieci to narastający problem. Jak pokazują badania Instytutu Żywności i Żywienia obecnie już co piąte dziecko w wieku szkolnym ma problem z nadmierną masą ciała, podczas gdy cztery dekady temu otyłość dotykała zaledwie 10 procent dzieci.
Polska uczestniczy w międzynarodowym projekcie Health Behaviour School-aged Children (HBSC) badającym stan zdrowia dzieci. W kraju koordynacją projektu zajmuje się Instytut Matki i Dziecka. Badania takie są przeprowadzane co 4 lata. Najnowsze wyniki pochodzą z obserwacji przeprowadzonej w 2010 roku, a upublicznionej w 2012 roku. W obserwacjach tych analizuje się również masę ciała dzieci. Kryterium są wartości BMI odniesione do siatek centylowych:
Wyniki wg wartości referencyjnej WHO 2007 dla polskich dzieci wskazują, że:
11-12 lat | 13-14 lat | 15-16 lat | 17-18 lat | |
Nadwaga | 13,8 proc. | 10,6 proc. | 8,6 proc. | 7,8 proc. |
Otyłość | 14,7 proc. | 10,3 proc. | 6,3 proc | 5 proc. |
Inny Projekt ‘Olaf’ prowadzony przez Instytut ‘Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka’ w latach 2007-2010 wskazuje, że 18,6 proc. chłopców i 14,5 proc. dziewczynek ma problemy z nadmierną masą ciała. Średnio młodzi Polacy w wieku między 7 a 18 rokiem życia w 20 procentach są otyli. Jak wskazują autorzy najczęściej problemy z nadwagą pojawiają się u dzieci, które:
Zauważono również, że zamożność rodziny sprzyja zwiększaniu się masy ciała u maluchów. Z drugiej jednak strony u osób najlepiej zarabiających problem z masą ciała praktycznie nie istniał.
Okazuje się, że to nie wszystkie dane jakimi dysponujemy. Instytut Żywności i Żywienia w ramach Szwajcarsko - Polskiego Programu Współpracy również przeanalizował populację dzieci w Polsce i wskazuje, że już 22 proc. uczniów podstawówek i gimnazjów cierpi na nadwagę lub otyłość.
W Polsce konkretne instytucje mają wskazane jako jeden ze swoich celów promocję zdrowia i zapobieganie nadwadze i otyłości u dzieci. Działania podejmować winno:
Chociaż wydawać by się mogło, że organizacji zajmujących się problemem nadwagi u dzieci jest sporo i projektów jest dużo, to niestety nie przynosi to wymiernych korzyści. Raport NIK podsumowuje funkcjonowanie powyższych instytucji:
Podejmowane działania mające na celu zapobieganie tym zjawiskom nie mają charakteru systemowego i nie są dostatecznie skuteczne, o czym świadczy rosnący problem nadwagi i otyłości u dzieci i młodzieży szkolnej.
Oczywiście dobrze, aby działania publiczne były bardziej ujednolicone i funkcjonowały wspólnie, by cel był osiągany, jednak najważniejsze jest to, co dziecko widzi w domu. To od rodziców przejmuje dobre i złe nawyki. Dlatego podstawową jednostką, która musi zadbać o zdrowie i odżywianie maluchów jest rodzina. Jak to zrobić? Przede wszystkim zadbaj o swoje żywienie, o to, aby dziecko widziało w domu jak się je zdrowo, co warto wkładać na talerz, a co nie. Pamiętaj by:
Zasady można by mnożyć i wymieniać w nieskończoność. Pisaliśmy już o ’10 przykazaniach zdrowej rodziny’, ‘6 zasadach żywienia dzieci szkolnych’ oraz o tym, że ‘Dzieci tyją – będą żyły 5 lat krócej niż ich rodzice!’. Warto do tego wrócić i przygotować własny Rodzinny Dekalog Zdrowia, by powiesić go w widocznym miejscu.
Komentarze
Epestka
1 czerwca 2015, 04:17
Czyli najbardziej zagrożone są dzieci otyłych rolników z dużych miast, podwożone do szkoły i mające własny pokój.