Nasze historie odchudzania

Agnieszka: -19 kg

Pokochałam swoje nowe ciało!

  • Imię:Agnieszka (Aniolek1221)

  • Wiek:40 lat

  • Wzrost:179 cm

  • Początkowa waga:81 kg

  • Osiągnięta waga:62 kg

  • Schudła:19 kg*

  • W czasie:10 miesięcy

  • Stan na dzień:20 lipca 2015

* Efekty są indywidualne - wyniki mogą się różnić. Będąc na diecie i fitness Vitalia.pl możesz spodziewać się utraty 0,5-1 kg na tydzień.

„Od dłuższego czasu myśl, że mam założyć bikini, nie wywołuje już u mnie napadu paniki.”

Dietetyk: Agnieszko, co się z Tobą działo przez czas od pierwszej metamorfozy, którą przeszłaś w 2013 roku?

Agnieszka: Od pierwszej metamorfozy wiele się nie zmieniło :) Praca, dom, rodzina, sport...
I tak pomału do przodu.

Dietetyk: Jaki teraz prowadzisz styl życia?

Agnieszka: To wciąż ten sam - zdrowy. Dbam o to, co jemy - moje dwie córki, ja i mąż. Oczywiście, aktywności fizycznej też nam nie brakuje. Lubimy się ruszać, szczególnie razem, spacery, rowery itd.

Dietetyk: Czy uprawiasz jakiś konkretny sport?

Agnieszka: Biegam 3 razy w tygodniu po 10 km, ale dopiero się rozkręcam. Uwielbiam to!

Dietetyk: Zdarza Ci się czasem, oglądać stare zdjęcia, sprzed odchudzania?

Agnieszka: Nie patrzę, nie lubię się katować :) A poważnie, jeśli już na jakieś trafię, to czuję dumę, że to za mną i tamta Agnieszka już nigdy nie wróci.

Dietetyk: Masz może jakieś rady dla kobiet, które są obecnie w tym samym punkcie, w którym Ty byłaś przed odchudzaniem?

Agnieszka: Myślę, że najważniejsze to, żeby zacząć od niewielkich zmian, w myśl zasady "nie wszystko na raz". Np. dziś wprowadzić jeden zdrowy posiłek do swojego menu, następnego dnia zjeść więcej warzyw niż zazwyczaj. Po prostu małymi kroczkami, żeby się nie przytłoczyć. Jestem też zdania, że zgrzeszyć też czasem trzeba; kocham czekoladę i nie wyrzekłam się jej. Jem wszystko z umiarem :)

Dietetyk: A jak Tobie udało się zmienić znaczenie dieta = krótkoterminowa zmiana odżywiania na dieta = styl życia, moje zdrowe odżywianie?

Agnieszka: Pokochałam swoje nowe ciało i energię jaką teraz mam. Po bezwartościowym jedzeniu nie ma się takiej. Dobrze się czuję, gdy jem warzywa, uwielbiam owoce. Mam teraz ochotę na zupełnie inne rzeczy niż kiedyś, powracam też do przepisów z diety Smacznie Dopasowanej. Często robię brokułowe grzanki z serem pleśniowym, a wafle ryżowe z białym serem, orzechami i miodem po prostu uwielbiam!

Dietetyk: Już drugi raz wzięłaś udział w naszej metamorfozie. Jak to było, spotkać aż 10 dziewczyn, które odniosły sukces w odchudzaniu, tak jak Ty?

Agnieszka: Cudowne przeżycie. Niesamowite jest to, jak bardzo podobnie myślimy, pomimo wielu różnic, od wieku, wyglądu, stanu cywilnego, po kraj, w którym żyjemy :) Wszystkie rozumiałyśmy się doskonale. Okazało się również, że zmartwienia - te dotyczące diety, miałyśmy bardzo podobne. Nigdy nie zapomnę tych vitaliowych koleżanek, wszystkie czułyśmy się wygrane i pewne siebie. To było świetne.

Dietetyk: Czy coś szczególnie utkwiło Ci w pamięci z tego weekendu w Poznaniu?

Agnieszka: To, jak dobrze się ze sobą czułyśmy, śmiałyśmy się i płakałyśmy chwilami. Cały pamiętam, jakby to było wczoraj :)

Dietetyk: Masz jakieś plany wakacyjne? Będziesz gdzieś występować w bikini?

Agnieszka: Wakacje są już niestety za mną i akurat były to góry :) Rodzinnie zaliczyliśmy Śnieżkę i Skalne Miasto, mało było czasu na odpoczynek i leżenie. Może jeszcze uda się spędzić weekend nad polskim morzem. Od dłuższego czasu myśl, że mam założyć bikini, nie wywołuje już u mnie napadu paniki :)

Rozmowę przeprowadziła Justyna Piechocka, dietetyk Vitalia.pl