Smacznie
Dopasowana
Wegetariańska+Ryby

Polecam dietę! Naprawdę pomaga schudnąć

Polecam dietę Vitalia Ultima! Naprawdę pomaga schudnąć. Przepisy są proste, szybkie w przygotowaniu, z dostępnych w sklepach składników. Pomocna jest możliwość dopasowania diety pod siebie i ustawiania powtarzalności posiłków. Wtedy nie trzeba gotować każdy dzień, wykorzystuje się całe produkty, oszczedza się czas. Można gotować dla całej rodziny zmieniając proporcje dań. Można wymieniać pojedyncze dania, wykluczać nielubiane produkty. Super jest gotowa lista zakupów na cały tydzień. Aplikacja działa bez zarzutów na telefonie i tablecie. Warto zakupić dietę od razu na 3 lub 6 miesięcy, gdyż lepiej osiągać cel powoli ale skutecznie, a z tą dietą odchudzanie i przygotowywanie zdrowych posiłków jest łatwe i przyjemne. Do tego darmowe treningi online i wiele innych dodatkowych usług wspomagajacych cały proces odchudzania. Warto spróbować gdy ktoś naprawdę chce wziąć się za siebie :)

Po prostu skuteczna

Po kolejnej ciąży ponownie wróciłam do Vitalii. Dla mnie odchudzanie z dietą Smacznie Dopasowaną jest najlepszym sposobem utraty kilogramów. Odchudzam się i nie chodzę głodna. Przepisy można dostosować do stosownie do umiejętności, a w razie gdy nie mam jakichś produktów lub po prostu mam ochotę na coś innego - wymieniam posiłek. Minusem diety jest dziwne zestawienie niektórych posiłków, np. kanapka z dżemem i do tego pomidory :-p. Jak narazie w przeciągu 3 i pół tygodnia schudłam 4,5 kg.

Dieta na -5

Posiłki są smaczne, łatwe i szybkie w przygotowaniu. Co najważniejsze, DIETA JEST SKUTECZNA! Jedyne zastrzeżenie: czasami należy wykorzystać np. ćwierć opakowania produktu, który szybko się psuje, choćby kupić całe pudełko serka, żeby zjeść dwie łyżeczki. Co z resztą? Może dałoby się zaplanować dietę tak, żeby maksymalnie wykorzystywać produkty i nie wyrzucać jedzenia?

warto skorzystać z diety

zachęcam do korzystania z diety smacznie dopasowanej, dzieki jej stosowaniu schudłam 14 kg. Nie jest dietą jednostronną ale zawiera wszystkie sładniki odpowiednio skomponowane. Oczywiście należy przestrzegać ogólnych zasad jak częstotliwości posiłków ilości spozywanych produktów, płynów. W czsie stosowania diety są momenty kiedy traci się na wadze mniej ale są że i więcej . Należy wytrwać . Ja narazie kończę diete ,ale to nie oznacza że jej nie uwzględniam . Zdobylam umiejętność dobierania składników, przeorientowałam sposób odżywiania, czytam etykiety na produktach . Dzięki takiemu zywieniu czlonkowie rodziny też zgubili kilka kilogramów Dziękuję za mozliwość skorzystania z przepisów . Jeżeli zaistnieje potrzeba to skorzystam z niej na wiosnę. Marianna

Moja walka:)

Jestem tu nowa,ale muszę powiedzieć,ze po dwóch tygodniach diety SM,mogę powiedzieć,ze jestem w miarę zadowolona,oczywiście kilogramy nie lecą jak szalone,lecz widzę ze waga powolutku spada w dół,podoba mi sie ze mogę zmieniać posiłki wedle uznania i tego co mam w lodówce,dlatego moja opinia jest raczej pozytywna,jak bedzie dalej to się okaże,bo to dopiero moje poczatki w walce z kilogramami.Pozdrawiam wszystkich walczących z nadwagą:)

Za dużo pojedyńczych dodatków, niewyważenie niektórych potraw

Dieta fajna, przepisy na całe potrawy smaczne, ale dookoła tego orbituje mnóstwo wolnych dodatków - jogurt naturalny, owoc lub warzywo. Jogurtu wychodzą jakieś hektolitry. Dlaczego dziś rano jadłam kanapkę z jogurtem zamiast masła z dodatkową szklanką jogurtu do wypicia, a na drugie śniadanie mam odrobinkę serka wiejskiego z furą owoców. Takie niewyważenie często się pojawia - mała kanapeczka z dużym pomidorem (s przepisie cały ten pomidor ma być położony na kanapce), a dodatkowo ogórek - dlaczego więc nie skrojone razem jako sałatka? Do wygody korzystania z diety dodałabym możliwość wymiany części posiłku. Zdarzyło mi się, że z obiadu, zaproponowane danie mi pasowało, a sałatka/surówka nie. Wymiana jednak wiąże się z wymienieniem całości posiłku :(. Mimo tych mankamentów dieta jest skuteczna. Zdarza mi się coś do niej dorzucić, a jednak wciąż chudnę. I przy tej ilości kalorii sama się dziwię, ale nie chodzę zagłodzona :)