Wyzwanie dobiegło końca, więc nie możesz już do niego dołączyć.
Przejrzyj podobne wyzwania lub rzuć nowe.
Postęp zadań
-
DZIEŃ 26 Piątek, 13 marca
Twoja część ciała, która najmniej lubisz -
DZIEŃ 27 Sobota, 14 marca
5 powodów Twojego odchudzania -
DZIEŃ 28 Niedziela, 15 marca
Twoja część ciała, którą najbardziej lubisz -
DZIEŃ 29 Poniedziałek, 16 marca
Twój wynik- aktualna waga -
DZIEŃ 30 Wtorek, 17 marca
Wzloty i upadki podczas tych 30 dni
rudzielec1983
3 marca 2015, 09:41Moi rodzice wiedzą, że próbuję schudnąć, namawiałam też tatę do "wspólnego" odchudzania. Ale mieszkamy ponad 100 km od siebie, nie dzwonimy też do siebie codziennie, a tata ma naprawdę dużą nadwagę i powinien chudnąć pod opieką lekarza, więc na razie walczę sama.
Sawka00
3 marca 2015, 08:35Rodzice wiedzą, że się odchudzam, ale nijak to nie wpływa na moje odchudzanie, bo jak jestem u nich to i tak jem to co jest podane (co najwyżej ograniczam ilość).
Sawka00
2 marca 2015, 15:3514 - hm.... chyba pozytywne nastawienie do świata, choć jednocześnie lubię wymyślać posępne scenariusze :D Ale generalnie zawsze staram się szukać pozytywnych stron w każdej nawet najgorszej sytuacji. Kiedyś mi koleżanka z pracy powiedziała, że ja to zawsze jestem uśmiechnięta. 15 - nie mam pojęcia, każda zgrabna, proporcjonalna ze zdrową sylwetką mi się podoba :) może np. Selena Gomez
beatabis
2 marca 2015, 09:02już wiem . w jakiejś reklamie występowała chyba Kożuchowska ( ta z rodzinki z serialu w tv) , przymierzała dopasowaną srebrną sukienkę. wyglądała w niej prześlicznie. pomyślałam wtedy , że chciałabym się w taką ubrać na ślub moich dzieci:)
imperfection666
2 marca 2015, 08:22Nie mam takiego zdjęcia, nie interesuję się życiem celebrytów, a wiadomości nie oglądałam już sama nie wiem ile, więc tym bardziej nie jestem na bieżąco ;).
rudzielec1983
2 marca 2015, 07:3514: życzliwość, chęć pomagania innym; 15: nie oglądam takich zdjęć, bo wiem, że sama nigdy nie będę tak wyglądała:(
beatabis
2 marca 2015, 07:01nie znam celebrytów ani gwiazd:) nie kupuję gazet , nie oglądam w nich zdjęć . o czasem oglądam filmy:)
denaxa
1 marca 2015, 21:37Myślę, że jest to zdolność do empatii. Chociaż czy to na pewno zaleta to nie mozna być pewnym :)
imperfection666
1 marca 2015, 15:16Trudne pytanie :). Chyba upór, który czasami bywa też wadą, ale chyba zazwyczaj jest jednak pozytywną cechą. Zawsze walczę do końca :).
beatabis
1 marca 2015, 12:01mój charakter to jedna wielka niewiadoma:) raz byle co mnie wkurza raz przechodzi obok i nie zwracam na to uwagi . zganiam to na hormony:) ale to co lubię u siebie to ochota uśmiechu i pomagania innym .
Sawka00
28 lutego 2015, 19:19hmm... raczej nie mam, a przynajmniej sobie nie przypominam
denaxa
28 lutego 2015, 18:21o niestety mam czasem takie dni :) ale to głównie przed choroba, jak mnie coś "zbiera" :)
beatabis
28 lutego 2015, 14:37a ja mam takie dni, przed dietą było to nawet raz w tygodniu. teraz już 13 tygodni nie mam . po dietce mam nadzieje ,ze juz nie bede miala - oby:)
imperfection666
28 lutego 2015, 07:5511. śmiać się nie śmiali, ale głupio komentowali, w podstawówce miałam 10 kg za dużo, a jak wiadomo dzieciaki są okrutne, na szczęście zgubiłam to w gimnazjum, kiedy urosłam w rok bardzo dużo, a kilogramy zostały takie same, wtedy wszystkim buzie się zamknęły 12. uwielbiam domowe koktajle, ostatnio mam fazę na maliny+banan+jabłko+mleko pychaaaaaa 13. raz na rok mam coś takiego, że jem do oporu, bo mam taki dzień po prostu, ale zdarza się to niezwykle rzadko
rudzielec1983
28 lutego 2015, 07:50Moją ulubioną przekąską są rodzynki albo suszona surowa szynka, którą lubię żuć oglądając telewizję albo czytając książkę. Napady obżarstwa mam kiedy jestem bardzo zdenerwowana. Wtedy po prostu pochłaniam wszystko co jest w zasięgu ręki
denaxa
27 lutego 2015, 22:58a moją ulubioną przekąską są suszone owoce :) kaloryczne ale baardzo mi smakują :)
beatabis
27 lutego 2015, 17:20migdały , migdały i jeszcze raz migdały:)
Sawka00
27 lutego 2015, 14:33dawniej chipsy i kabanosy a obecnie jogurt z owocami i płatkami owsianymi albo jabłko/banan z masłem orzechowym
rudzielec1983
27 lutego 2015, 07:47Śmiać się niby nie śmiali, ale mąż "delikatnie" dawał mi do zrozumienia że mnie trochę za dużo.
denaxa
26 lutego 2015, 22:0010: Raczej nie mam ulubionego zdjęcia motywacyjnego.. :) po prostu zawsze chodzę i ogólnie oglądam różne :) 11: Wiele osób to robiło... zawsze byłam"największa"(najwyższa i mocno zbudowana jednak nie aż tak gruba). w zasadzie najgorsze czasy były od przedszkola do gimnazjum.. potem mam wrażenie, że spotkałam trochę dojrzalsze osoby i na szczęście nie musiałam słuchać wyśmiewania :)