Wyzwanie dobiegło końca, więc nie możesz już do niego dołączyć.
Przejrzyj podobne wyzwania lub rzuć nowe.
Postęp zadań
-
DZIEŃ 26 Piątek, 13 marca
Twoja część ciała, która najmniej lubisz -
DZIEŃ 27 Sobota, 14 marca
5 powodów Twojego odchudzania -
DZIEŃ 28 Niedziela, 15 marca
Twoja część ciała, którą najbardziej lubisz -
DZIEŃ 29 Poniedziałek, 16 marca
Twój wynik- aktualna waga -
DZIEŃ 30 Wtorek, 17 marca
Wzloty i upadki podczas tych 30 dni
TheAnnette
18 lutego 2015, 09:41Do zmiany nawyków żywieniowych skłoniło mnie urodzenie się mojej córeczki, to dla niej chcę zmienić siebie, swoje przyzwyczajenia i nawyki by ona od początku uczyła się jak żyć zdrowo, odżywiać się racjonalnie, nie mieć problemów z nadwagą i nie borykać się z żadnymi chorobami pochodnymi od otyłości.
imperfection666
18 lutego 2015, 08:42Ja sama i moja stawiająca pierwsze kroki córka. Po ciąży miałam 7kg do zrzucenia. Zaraz po połogu się wzięłam za siebie, bo stwierdziłam, że chce być atrakcyjną mamą, która nadąża za swoim dzieckiem, a nie łapie zadyszkę po przejściu 100m. Do tego chciałam dobrze czuć się w swoim ciele i uważam, że jest lepiej niż przed ciążą. Wcześniej byłam szczupła, ale wf unikałam jak ognia, więc kondycja była poniżej zera. Teraz żałuję, bo nie stać mnie i nie mam czasu na klub fitness, a darmowy wf pod okiem fachowca to marzenie :p.
rudzielec1983
18 lutego 2015, 07:52Staram się jeść regularnie i nie podjadać, bo to było moją najgorszą zmorą. Mniejsze, bardziej urozmaicone posiłki, no i warzywa (jestem w wyzwaniu 3-4 porcje warzyw dziennie - to skutkuje:))Zrezygnowałam też z piwka, które często wypijałam wieczorem przed telewizorem. Moją największą motywacją są dzieci, które zaczęły mi zwracać uwagę na mój "mięciutki brzuszek". Robię to aby dać radę jeździć z nimi na rowerze, łyżwach i grać w piłkę:)
denaxa
17 lutego 2015, 22:20Staram się zjadać rano śniadanie(najgorzej mi to jednak wychodzi :/), jeść regularnie co 3/4 godziny, nie jeść po godzinie 19, ćwiczyć co drugi dzień kiedy nie idę do pracy, ograniczam słodycze, całkowicie zrezygnowałam z picia napoi słodzonych, cukier zastąpiłam stewią, zmuszam się do wypicia min 2 l herbaty i wody.
imperfection666
17 lutego 2015, 18:35Brak smażonego, więcej warzyw i owoców, mniej słodyczy (staram się :p), dużo ćwiczę - 4/5 razy w tygodniu po około 50 min każdy trening, jem w miarę regularnie :).
beatabis
17 lutego 2015, 18:23witajcie 2 dnia. ja również zrezygnowałam ze smażonych rzeczy, oczywiście słodycze tylko raz na jakiś czas zgodnie z zaleceniem naszej Pani psycholog. czekałam na tłusty czwartek, bo chciałam zjeść pączusia - zawsze zjadałam koło 6-8 a tym razem 1 i na więcej nie miałam ochoty:) jem dokładnie co 3 godziny, nie pijam słodkich napoi, mało solę a więcej używam przypraw . no i oczywiście zmuszam się do wypicia tak dużej ilości wody. mam zamiar trzymać się tej diety i odżywiać się w życiu w ten sposób.
TheAnnette
17 lutego 2015, 16:17Zrezygnowałam ze smażonego, ograniczam słodycze, makaron zmieniłam na wieloziarnisty, mniej słodzę herbatę
Sawka00
17 lutego 2015, 16:03dzień 2: przestałam słodzić herbatę i kawę, zmniejszyłam porcje jedzenia, ograniczyłam fast foody prawie do minimum, nie piję napojów butelkowych i kartonowych, staram się jeść więcej warzyw i pić więcej wody, ale te dwie ostatnie rzeczy idą mi najgorzej :P
beatabis
17 lutego 2015, 08:58witam moja aktualna waga to 69,0 zaczęłam od 77,5 . dążę do mojej wymarzonej wagi 58 i rozmiaru 38 :) ale zaczynam mieć ciągutki do czegoś słodkiego:( Może z Wami coś mi się naprawi. poczytam , przemyślę i może poznam przyczynę moich niedoskonałości.
denaxa
16 lutego 2015, 22:07Moja aktualna waga to 82,5 kg. Moim wymarzonym celem jest 70 kg:) Realnie jednak to będzie koło 75 :)
Sawka00
16 lutego 2015, 20:59Waga aktualna to 61,5kg. Cel na tym etapie to 58kg. Docelowo 53kg albo mniej zależnie od wyglądu.
rudzielec1983
16 lutego 2015, 19:27Waga aktualna 74,3, cel wymarzony 58kg, realny 62kg :)
TheAnnette
16 lutego 2015, 16:07Waga 109kg, cel doraźny 95kg - życiowy - <70kg
imperfection666
16 lutego 2015, 10:55Waga 57, czyli idealna :). Moim celem jest poprawienie kondycji, wyrzeźbienie mięśni brzucha i przede wszystkim ćwiczenie silnej woli (jestem strasznym łakomczuchem, a gdy tydzień sobie pofolguję, to od razu mam dwa kilogramy na plusie).