Neptunianka - zajrzyj do założeń wyzwania... wolno nam od czasu do czasu się zabawić.
Tu nie tylko się odchudzamy, ale także zmieniamy nasze życie na lepsze i bardziej kontrolowalne (hmmm jest takie słowo?)
Ważne żeby nie najeść się jak prosię po tygodniu głodzenia.
Bawiłaś sie na urodzinach to co miałaś pić? wodę z solą i cytryną?
asyonara powiem Ci ze mialam taki rok kiedys gdzie nie napilam sie kropli alkoholu i nie zjadlam nic slodkiego z wyjatkiem nalesnikow z polewa z kakao ktora sama zrbilam:) ale wiadomo zeby nie popadac w paranoje:) ja teraz przyciskam troche bardziej z racji tego ze cel zacny :) pasuje sie zmiescic w jakas sukienke jak juz bede wybierala:) dziewczyny zrobilam dzisiaj skalpel II i bylam mokrutenka! masakrejszyn :)) <takiego slowa chyba tez nie ma:::)))> ogolnie dzien dzisiaj na 6 :)))) jestem z siebie dumna:) ale nie wazylam sie we wtorek gdyz jestem przed okresem i czuje po wszystki ze jestem tak napompowana ze masakra!!
Neptunianka
1 sierpnia 2014, 11:36
Wiem, wiem, ale to nie takie urodziny, urodziny. W zakładzie pracy jest taka tradycja, że się składamy na prezent, a solenizant przynosi wódkę i ciasto. Nie że ono stoi na stole i siedzimy przy nim, tylko stoi na zapleczu i każdy może się częstować, bądź nie, driny solenizant robi w sumie sam, ale jako pracujący element, zawsze mogę tą ilość alkoholu redukować. Nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć :P Takie dziwne urodzinowe świętowanie zakładowe.
ja też dziś zaliczyłam basen, ale rano ;) dietkowo ok :)
Neptunianka
31 lipca 2014, 11:48
Wczoraj byłam 12h w pracy, jako kelnerka z piętrowym lokalem dosyć się nabiegam :P niestety koleżanka miała urodziny i jeden kawałek ciasta zjadłam, dwa drinki wypiłam. Dziś idę do spalić na basen.
A co tu tak cichutko? Jak Wam idzie? Bo ja mimo nieplanowanego obiadu na miescie to i tak wyszlam z twarza:) bylo zdrowo:) rower wieczorem byl mysle ze ponad 10km wiec ogolnie dzien zaliczam na plus:)) wielki plus:) jedynie wody nie wypijam za duzo ale juz postaram sie poprawic:) a jak u Was?
udało się! zachcianki po prostu przespałam :)
dziewczyny pamiętajcie że ta akcja to także ładowanie akumulatorów, więc po 12 godzinach w pracy po prostu dobrze się wyśpij zamiast jeszcze się eksploatować w tym upale...
dbajcie o siebie
amberose spokojnie :) nie doliczam tu owocow ktore w wakacje wcinam jak szalona :) tak ze ja naprawde nie zjadam ponizej 1600kal a nawet 2000. Za bardzo kocham jesc :) glodowka nie jest dla mnie bo ja co 2godz musze zjesc posilek inaczej nie funkcjonuje. Tak ze dzieki za troske i czujnosc :)
U mnie dzisiaj z dieta ok, niestety z ćwiczeniami słabiej, tylko 70 przysiadow, miało być jeszcze bieganie ale po 12 godzinach w pracy podam na twarz, i zdaje sie ze jutro niesty tez tak bedzie
i jak dzisiaj dziewczyny?
u mnie super, z wyjątkiem spaceru... po pracy trzy godziny szlifowania okien... remont w pełnym rozkwicie więc będę musiała ostro walczyć o te spacery
ale z dietą poszło, chociaż teraz jak już jestem w domu to mam ochotę na zimnego reddsa i bułkę z żółtym serem hihi :)
Co do menu na jutro to tak ja juz wymyslilam :) I - bulka z dynia, serkiem bialym i pomidorem, II - salata z rukoli, pomidora, orzechow, kurczaka, slonecznika i salaty lodowej, III - zupa, IV - jajecznica z 2 jajek i 2 krązki ryzowe :)
Super. Macie już jakiś plan żywieniowy na jutro?
oto mój:
I: serek homogenizowany
II: bułka z domowym pasztetem drobiowym
III: sałatka z kapusty pekińskiej, pomidorówka
IV: ziemniaki, kawałek kurczaka, kap. pekińska
razem około 1500 kalorii
nieznajoma-ona
3 sierpnia 2014, 23:13ja dodałam pomiar już dziś, bo akurat mam taką możliwość w weekend
Neptunianka
3 sierpnia 2014, 14:42Pojutrze się ważymy? :) jak nastoje!
sayonara
31 lipca 2014, 17:16Neptunianka - zajrzyj do założeń wyzwania... wolno nam od czasu do czasu się zabawić. Tu nie tylko się odchudzamy, ale także zmieniamy nasze życie na lepsze i bardziej kontrolowalne (hmmm jest takie słowo?) Ważne żeby nie najeść się jak prosię po tygodniu głodzenia. Bawiłaś sie na urodzinach to co miałaś pić? wodę z solą i cytryną?
malutkanat
31 lipca 2014, 21:27asyonara powiem Ci ze mialam taki rok kiedys gdzie nie napilam sie kropli alkoholu i nie zjadlam nic slodkiego z wyjatkiem nalesnikow z polewa z kakao ktora sama zrbilam:) ale wiadomo zeby nie popadac w paranoje:) ja teraz przyciskam troche bardziej z racji tego ze cel zacny :) pasuje sie zmiescic w jakas sukienke jak juz bede wybierala:) dziewczyny zrobilam dzisiaj skalpel II i bylam mokrutenka! masakrejszyn :)) <takiego slowa chyba tez nie ma:::)))> ogolnie dzien dzisiaj na 6 :)))) jestem z siebie dumna:) ale nie wazylam sie we wtorek gdyz jestem przed okresem i czuje po wszystki ze jestem tak napompowana ze masakra!!
Neptunianka
1 sierpnia 2014, 11:36Wiem, wiem, ale to nie takie urodziny, urodziny. W zakładzie pracy jest taka tradycja, że się składamy na prezent, a solenizant przynosi wódkę i ciasto. Nie że ono stoi na stole i siedzimy przy nim, tylko stoi na zapleczu i każdy może się częstować, bądź nie, driny solenizant robi w sumie sam, ale jako pracujący element, zawsze mogę tą ilość alkoholu redukować. Nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć :P Takie dziwne urodzinowe świętowanie zakładowe.
malutkanat
30 lipca 2014, 16:20Jak dzisiaj dziewczyny? Strasznie cieplo, pic sie chce, ale jedzonko wedlug planu :))) wieczorkiem basen:)
nieznajoma-ona
30 lipca 2014, 18:32ja też dziś zaliczyłam basen, ale rano ;) dietkowo ok :)
Neptunianka
31 lipca 2014, 11:48Wczoraj byłam 12h w pracy, jako kelnerka z piętrowym lokalem dosyć się nabiegam :P niestety koleżanka miała urodziny i jeden kawałek ciasta zjadłam, dwa drinki wypiłam. Dziś idę do spalić na basen.
sayonara
30 lipca 2014, 06:53ja też dałam wczoraj rade, mimo doła i zachcianek. jestem superwoman!
malutkanat
29 lipca 2014, 22:29A co tu tak cichutko? Jak Wam idzie? Bo ja mimo nieplanowanego obiadu na miescie to i tak wyszlam z twarza:) bylo zdrowo:) rower wieczorem byl mysle ze ponad 10km wiec ogolnie dzien zaliczam na plus:)) wielki plus:) jedynie wody nie wypijam za duzo ale juz postaram sie poprawic:) a jak u Was?
beata0115
29 lipca 2014, 09:40Dziewczyny damy rade!!
sayonara
29 lipca 2014, 06:56udało się! zachcianki po prostu przespałam :) dziewczyny pamiętajcie że ta akcja to także ładowanie akumulatorów, więc po 12 godzinach w pracy po prostu dobrze się wyśpij zamiast jeszcze się eksploatować w tym upale... dbajcie o siebie
malutkanat
29 lipca 2014, 00:29amberose spokojnie :) nie doliczam tu owocow ktore w wakacje wcinam jak szalona :) tak ze ja naprawde nie zjadam ponizej 1600kal a nawet 2000. Za bardzo kocham jesc :) glodowka nie jest dla mnie bo ja co 2godz musze zjesc posilek inaczej nie funkcjonuje. Tak ze dzieki za troske i czujnosc :)
malutkanat
29 lipca 2014, 00:24U mnie wszystko wedlug planu :) jedzonko ok, basen byl :) i wiele innych milych rzeczy :) dobrej nocki:)
dietlora
28 lipca 2014, 22:51U mnie dzisiaj z dieta ok, niestety z ćwiczeniami słabiej, tylko 70 przysiadow, miało być jeszcze bieganie ale po 12 godzinach w pracy podam na twarz, i zdaje sie ze jutro niesty tez tak bedzie
sayonara
28 lipca 2014, 21:09i jak dzisiaj dziewczyny? u mnie super, z wyjątkiem spaceru... po pracy trzy godziny szlifowania okien... remont w pełnym rozkwicie więc będę musiała ostro walczyć o te spacery ale z dietą poszło, chociaż teraz jak już jestem w domu to mam ochotę na zimnego reddsa i bułkę z żółtym serem hihi :)
nieznajoma-ona
28 lipca 2014, 22:35ah te zachcianki :P też miałam ochotę dziś na coś dobrego, ale na szczęście pokonałam pokusę :)
dietlora
28 lipca 2014, 16:53ambitne zadanie:) mam nadzieję że wspólnie nam się uda
amberrosse
28 lipca 2014, 19:14a komu ma się udać,jak nie Nam? ;)
amberrosse
28 lipca 2014, 16:22Już się nie mogę doczekać :)
nieznajoma-ona
28 lipca 2014, 16:20dopisuję się do wyzwania :) to bardzo motywujące :)
paula12398
28 lipca 2014, 15:35Tak! To mi się właśnie przyda ;)
malutkanat
28 lipca 2014, 15:30Co do menu na jutro to tak ja juz wymyslilam :) I - bulka z dynia, serkiem bialym i pomidorem, II - salata z rukoli, pomidora, orzechow, kurczaka, slonecznika i salaty lodowej, III - zupa, IV - jajecznica z 2 jajek i 2 krązki ryzowe :)
amberrosse
28 lipca 2014, 19:15policz kalorie,bo mi to na głodówkę wygląda (a później niestety efekt yoyo)
malutkanat
28 lipca 2014, 15:25W grupie sila :))) Juz sie doczekac nie moge:)
Neptunianka
28 lipca 2014, 09:09No to fajnie, coś dla mnie :)
sayonara
27 lipca 2014, 21:09Super. Macie już jakiś plan żywieniowy na jutro? oto mój: I: serek homogenizowany II: bułka z domowym pasztetem drobiowym III: sałatka z kapusty pekińskiej, pomidorówka IV: ziemniaki, kawałek kurczaka, kap. pekińska razem około 1500 kalorii
amberrosse
28 lipca 2014, 19:17zamieniłabym na Twoim miejsce 1 posiłek z 2. :)