Wyzwanie dobiegło końca, więc nie możesz już do niego dołączyć.
Przejrzyj podobne wyzwania lub rzuć nowe.
Postęp zadań
-
DZIEŃ 26 Piątek, 26 września
nie jem słodkiego -
DZIEŃ 27 Sobota, 27 września
nie jem słodkiego -
DZIEŃ 28 Niedziela, 28 września
nie jem słodkiego -
DZIEŃ 29 Poniedziałek, 29 września
nie jem słodkiego -
DZIEŃ 30 Wtorek, 30 września
nie jem słodkiego
zawsze_wiosna
30 września 2014, 10:43Szkoda, że nie mogę odznaczyć dzisiejszego dnia, ale nie jem dzisiaj też słodkiego :) Uważam, wyzwanie za wykonane (moje pierwsze, które się udało) :D
pau000
28 września 2014, 15:17sama nie mogę uwierzyć, że wytrzymałam miesiąc przez słodyczy! wczoraj upiekłam sernik i nawet go nie ruszyłam :D ;o
zawsze_wiosna
29 września 2014, 09:12To wyzwanie tak działa :) Nigdy nie obżerałam się słodyczami, ale zawsze coś wpadło. Dzięki temu wyzwaniu mam wymówkę i umiem powiedzieć sobie i innym : "nie" ;) Wezmę udział w kolejnym, ale dopiero po weselu :D
Malinowa2014
24 września 2014, 12:34Upiec tort, patrzeć jak inni jedzą i nie dać się złamać pokusie ;D
Honorata1984
23 września 2014, 09:02chyba się odzwyczaiłam od słodyczy i nie są mi potrzebne - albo tak skutecznie to sobie wmówiłam :-) chętnie zapisałabym się na takie wyzwanie na październik :-) Wam też życzę wytrwałości Kobietki:-))))
zawsze_wiosna
23 września 2014, 20:27Zostało tylko 7 a właściwie 6 dni. Ja też już nie mam chęci na słodkie. To wyzwanie pokazało mi że bez słodyczy da się żyć i nic się złego nie dzieje jeśli odmówię kawałek tortu czy pyszne ciastko:)
pau000
21 września 2014, 20:223 tygodnie za mną! ale dzisiaj z trudem wytrzymałam, żeby nie zjeść ciasta domowej roboty :D
imracora
21 września 2014, 19:53Choroba w weekend... planowany weekend :( nie tak miał wyglądać ;/ chorowicie i z tabliczką czekolady (ale 21 dni bez - to naprawde ladnie). Jutro juz bez słodkości:)
martadz.
19 września 2014, 20:07dostał okres i poległam zjadłam pralinki z gorzkiej czekolady:(
Honorata1984
18 września 2014, 08:44a ja walczę póki co dzielnie ... nie mamy we wrześniu żadnych urodzin czy coś .... nie ma wiec takiej dzikiej pokusy. apetyt na słodkie ratuję marchewką ... ona ma w sobie sporo cukru a nie jest słodyczem ... tak powiedział jakiś czas temu lekarz, który leczy cukrzycę u mojej cioci :-) skorzystałam z tej rady bardzo chętnie
Ewcik76..
17 września 2014, 10:04mój tata ma jutro urodziny, mama mnie zamorduje, jak nie spróbuję torta w jej wykonaniu, ale poproszę o kawałek grubości plasterka wędliny :P a poza tym, odmawianie słodyczy idzie mi nieźle... w razie kryzysu ratuję się kilkoma rodzynkami!
monka78
15 września 2014, 21:49ja niestety mam już w skarbonce 20 zł. czyli cztery dni ze słodyczami, teraz trochę żałuję, bo dwa dni mogłam sobie podarować.Od jutro dalej walka do końca miesiąca.
Honorata1984
18 września 2014, 08:41nooo...za te 20 zł możesz sobie kupić mega czekoladę :-) nie gniewaj się tylko, nie mówię złośliwie ... takie po prostu miałam pierwsze skojarzenie z banknotem 20 złotowym :-)
monka78
18 września 2014, 08:43mam inny plan , będzie dopłata do karnetu na Zumbe aby spalić te cztery dni słodkości.Spoko ja i tak lubię czekoladę gorzką a dużych nie robią:)
Honorata1984
15 września 2014, 11:30To już półmetek....jak się czujecie? ja na amen zrezygnuję ze słodzenia herbaty i podjadania ciastek od tak sobie ... oczywiście, że wznowię częstowanie się plackiem na imieninach ... ale definitywnie zakończę kupowanie ciasteczek do kawy ... zamiast tego marchewka lub pietruszka, teraz warzywka podjadam i jest ok. JAK U WAS w połowie miesiąca?
zawsze_wiosna
15 września 2014, 12:06U mnie bardzo dobrze ;) Wczoraj nawet wypiłam koktajl bez cukru, co było straszne, ale daję radę :) Czasami też bym się chciała skusić na jakieś ciasto :)To wyzwanie pomaga odmawiać :)
Kinguszka
15 września 2014, 09:34Przypadkowo nacisnęłam na przycisk "opuść" :((( i mnie wywaliło, a jestem taka dzielna i od początku września nie jem słodyczy... No nic, nie będę teraz zaczynać od nowa, bo tylko mnie to zdemotywuje, ale wszystkim życzę powodzenia! :)
Honorata1984
15 września 2014, 11:29oj, szkoda :-( ale wiesz co, najbardziej się liczy upór i silny charakter a nie wynik podliczony przez system tej strony .... nie poddawaj się! pozdrawiam
pau000
14 września 2014, 21:1814 dni bez słodyczy! jeszcze nigdy tak długo nie wytrzymałam bez nich! :)
imracora
14 września 2014, 21:07Hej, ja rozumiem bez słodyczy... bez kupowania łakoci, ale nie eliminujcie cukrów do zera ze swojej diety tzn. jakiś dżem i już panika o polegnięciu, Dla Pań: tłuszcz spala się w ogniu węglowodanów. Jeżeli macie kogoś kto biega to zapytajcie o spadek cukru podczas biegu ot 10km, półmaratonu czy maratonu. Zresztą sama tego doświadczyłam na mini maratonie - mam biec - a ja co chwilę ziewam i generalnie bez sił, przetruchtałam dalej zaspana, a na mecie chwile po zjedzeniu bananka i herbatnika - cud! Tak więc naturalne cukry w owocach, wyciskanych sokach czy trochę dżemu nie jest dla mnie równoznaczne z kupieniem sobie tabliczki czekolady, wypiciem litra napoju typu "cola" zagryzienia batonem i poprawieniem słoikiem kremu czekoladowo- orzechowego ;)
Sylvie08
14 września 2014, 20:34Dzisiaj to na pewno poległam. Zjadłam 3 cukierki i pół chałwy. Nie było to tak, że muszę ale po prostu chciało mi się :) Raz na dwa tygodnie można ;)
imracora
14 września 2014, 17:07Byłam oddać krew więc myślę, że batonik z pakietu regeneracyjnego i muffinka od Ukochanego nie grzebią mi dnia ;)
Sylvie08
13 września 2014, 20:57A jak na kolację zjadłam 2 kromki z "własnym" dżemem to poległam? :)
martadz.
12 września 2014, 19:00Wczoraj upiekłam moim chłopakom (synowi i mężowi) ciasto, nawet nie skosztowałam, jakie było ich zdziwienie i radość, że upiekłam specjalnie dla nich :)
Sylvie08
12 września 2014, 18:55Ja mam to szczęście, ze mąż nie przepada za słodyczami, dzieci są na tyle małe, ze same nie kupią. W domu mam co prawda chyba ze 4 chałwy, ale są tak słodkie, że w ogóle mnie nie kuszą :)
imracora
11 września 2014, 20:31Drogie współ antysłodyczkowe Panie - co zrobicie ze słodyczami, które uzbieracie przez ten miesiąc ja juz mam lizaka, draże i pare innych xD
kom95
13 września 2014, 10:24Na mnie czeka mój ukochany bajeczny. Ha :-D jak osiągnę swój cel to zjem go z dumą. :-D