Wyzwanie dobiegło końca, więc nie możesz już do niego dołączyć.
Przejrzyj podobne wyzwania lub rzuć nowe.
Postęp zadań
-
DZIEŃ 22 Wtorek, 27 stycznia
trzymam dietę i piję wodę! -
DZIEŃ 23 Środa, 28 stycznia
trzymam dietę i piję wodę! -
DZIEŃ 24 Czwartek, 29 stycznia
trzymam dietę i piję wodę! -
DZIEŃ 25 Piątek, 30 stycznia
trzymam dietę i piję wodę! -
DZIEŃ 26 Sobota, 31 stycznia
SUKCES! ;)
tirrani
25 stycznia 2015, 21:46weekend całkiem udany. Kaloryczność na bank w normie, ale do diety Vitalii nawet nie zajrzałam trudno więc nazwać to trzymaniem diety:) dlatego też nie wliczam tych dni do zakończonych sukcesem:) Powodzenia :)
tirrani
24 stycznia 2015, 11:33cześć Dziewczyny:) wstyd mi, ale u mnie kompletna porażka:) w czwartek po prostu żarłam! załączył mi się jakiś wściekły apetyt i byłam wobec niego zupełnie bezradna:) w piątek nieco lepiej, ale wciąż daleko od ideału.... dziś ma być lepiej:) czy się uda? tego nie wie nikt:) trzymam kciuki żeby u Was było sensowniej:)
23Joanna
24 stycznia 2015, 21:49u mnie super! Żadnych wpadek. I nawet tort mnie nie skusił :)
tirrani
25 stycznia 2015, 21:41:) super! Gratuluję:)
tirrani
18 stycznia 2015, 21:51ja od czwartku do dziś miałam taki chaos, że nie wiem jak to się stało, ale dałam radę:) było wiele błędów,ale bardziej pomijanie posiłków niż podjadanie - jestem więc bardzo zezłoszczona tak malutkim spadkiem:) okazuje się ,że zbyt mało jedzenia to prawie tak samo jak zbyt wiele:) No i jak zwykle kiepsko z wodą... Dziś skończyłam pewien bardzo długi i ważny dla mnie kurs:) zdałam egzamin i w nagrodę zjadłam ciastko. Uważam, że słusznie mi się należało:) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę powodzenia na jutro i cały tydzień!:)
23Joanna
19 stycznia 2015, 09:00No pewnie, że Ci się należało. Ja swoje ciastko zjem już w tym tygodniu - nie jako nagrodę, ale ze zwykłego łakomstwa. Poza tym będzie głupio nie zjeść kawałka własnego tortu urodzinowego, prawda? U mnie żadnych grzechów nie było, ale po weekendzie mam 0,6 kg więcej... no ale jakoś z woda kiepsko było i pewnie organizm sobie namagazynował i stąd ta różnica.
tirrani
19 stycznia 2015, 23:42urodziny bez tortu są zupełnie bez sensu:)
23Joanna
20 stycznia 2015, 14:01dzieki tirrani :)
23Joanna
18 stycznia 2015, 08:24połowa za nami!
liliput1979
17 stycznia 2015, 20:04U mnie też bez grzeszków. :)
Kasztanowa777
17 stycznia 2015, 15:52Ja sie trzymam, a reszta?
liliput1979
15 stycznia 2015, 20:33Dziś z wodą było kiepsko. Za to piłam ziołowe herbatki. Też się liczy?
tirrani
11 stycznia 2015, 23:16Gratuluje wszystkim:) u mnie tez slabo pod względem wody (dzis moze 2 łyczki) ale ponieważ to dzien przerwy wcale sie na siebie nie gniewam:) Dobrej nocy i udanego jutra:)
liliput1979
11 stycznia 2015, 16:19Dziś ja korzystam z przywileju przerwy.
Kasztanowa777
11 stycznia 2015, 13:29Musze pic wiecej wody, zima to jakos opornie idzie.
Kasztanowa777
11 stycznia 2015, 13:26Melduje sie, ze u mnie tez wszystko idzie zgodnie z planem:)
Norgusia
10 stycznia 2015, 23:20sobota była wzorcowa....nie pamiętam od ilu miesięcy nie byłam taka grzeczna w sobotę;-)
tirrani
9 stycznia 2015, 23:26proponuję żeby osoby robiące przerwę zaznaczyły sobotę i niedzielę jeśli działają zgodnie z założonym planem:)
Norgusia
9 stycznia 2015, 22:00Ja tez daje rade ;-)
tirrani
9 stycznia 2015, 23:23przyjemne uczucie, prawda?:)
tirrani
8 stycznia 2015, 22:05kolejny dzień-kolejny sukces:) mam nadzieję,że u Was to samo:)
Mocca97
7 stycznia 2015, 23:34U mnie od 1 stycznia żadnych wpadek, Nie ma to jak dobra motywacja :)
tirrani
7 stycznia 2015, 21:26Trzeba zaznaczyc kwadracik przy dniu który zakonczylas zgodnie ze swoim planem ( powyzej)
tirrani
7 stycznia 2015, 20:51myślałam, że jak coś tu się napisze to to uruchamia powiadomienia:) ale nie, bo dzisiejsze wpisy są niespodzianka nawet dla mnie- matki założycielki:) Dostałam powiadomienie tylko 1 raz,a już troszku komentarzy się pojawiło...ale nic to! nie martwmy się tym na co nie mamy wpływu:) Cieszmy się sukcesami:) Ja mimo obaw, dałam radę- nawet przyoszczędziłam z 500 kcal- bo nie zjadłam obiadu i 1 przekąski, a jestem tak zmęczona, że już niczego już nie tknę:)
kronopio156
7 stycznia 2015, 21:36Myślę, że chyba nie ma takich powiadomień, jedynie w przypadku jak teraz, gdy bezpośrednio odpowiada się na czyjś komentarz:-)
tirrani
7 stycznia 2015, 22:00Jest jak mowisz:)
Norgusia
7 stycznia 2015, 20:29Ja tez nie dostaje, żadnych powiadomień...podpowiedzcie mi gdzie to się uaktywnia?
kronopio156
7 stycznia 2015, 21:35Ja nic nie uaktywniałam, pokazuje mi się informacja w wiadomościach. Ale muszę przyznać, że w pamiętniku nie widzę informacji o dodawaniu wspiów przez znajomych, nie wszystkich w tym sensie, i stąd może u Ciebie ten brak informacji o dodaniu wpisu tutaj? Chyba, że teraz coś Ci się wyświetli, bo odpowiedziałam bezpośrednio na Twój komentarz?:-)
Norgusia
7 stycznia 2015, 20:23Wczoraj byłam jakas taka senna, ze nie miałam sil na kompa, ale dietkę trzymałam i dzisiaj tez....nawet ciasteczka orzechowe-czekoladowe leżące na stole przestały do mnie mówić!!!
tirrani
7 stycznia 2015, 21:29Niech zamilkna na wieki!:)