Informacje o autorze pamiętnika odchudzania:
ariadna22

Informacje podstawowe

Płeć Kobieta
Wiek 34 lat
Miejscowość Kraków
Wzrost 155 cm
Masa ciała 63.10 kg
Cel 55.00 kg
BMI 26.26
Stan cywilny Zamężna
Wykształcenie Wyższe
Aktywność zawodowa Urlop wychowawczy
Dzieci Tak

Opis użytkownika

W ciąży przytyłam bardzo dużo. Najpierw przez niedoczynność tarczycy - zanim mój lekarz się zorientował, że wyniki są nie w porządku, a potem dobrał odpowiednią dawkę leku, zdążyłam przytyć 6 kg w miesiąc. A od ósmego miesiąca potworne obrzęki, zwłaszcza rąk (zdrętwiałe) i nóg. Łącznie 26 kg na plusie... Wszyscy mówili mi: "to tylko woda, szybko zleci". Nie zleciała. Po porodzie zeszło mi tylko 8 kg i przez 6 tygodni połogu ani grama więcej. Po ośmiu tygodniach, gdy już doszłam do sił, zaczęłam dietę i ćwiczenia. Coś powoli się ruszało. Obrzęki zeszły dopiero w trzecim miesiącu po porodzie. Raz szybciej, raz wolniej, ale w końcu kilogramy i centymetry lecą w dół. Wracam tu, gdy 8 kilogramów już za mną, tak na zachętę i dla motywacji. Może kogoś moja historia zainspiruje do walki o swoje marzenia. Moim marzeniem jest na drugą rocznicę ślubu (maj 2017) zmieścić się bez problemu w swoją suknię ślubną. :)

Sukcesy i porażki w odchudzaniu

Za mną 8 kg w nieco ponad trzy miesiące. Jak? Duuużo wody, herbata zielona i czerwona, owsianka/jaglanka na śniadanie, białeczkoo na kolację, warzywa, warzywa i jeszcze raz warzywa. Ze słodyczy tylko gorzka czekolada (max. 2-3 kostki), czasem zbożowe ciastko albo pół łyżeczki masła orzechowego. Od święta lody bakaliowe. No i dużo ruchu. Dwa razy dziennie spacer po około godzince i 3-4 razy w tygodniu ćwiczenia - na tyle na ile młodzież pozwala. Kładę panicza przed sobą na dywanie i tańczę/ćwiczę/ruszam się do muzyki. Przynajmniej raz w tygodniu to tata kładzie panicza spać, a mama w tym czasie robi ostry wycisk, np. tabatę. No i uśmiech, no stress, "pimpuś, nie panikuj" i te sprawy. Jakoś idzie. :)