Informacje o autorze pamiętnika odchudzania:
morena1111

Informacje podstawowe

Płeć Kobieta
Wiek 47 lat
Miejscowość Mielec
Wzrost 158 cm
Masa ciała 76.80 kg
Cel 65.00 kg
BMI 30.76
Stan cywilny Zamężna
Wykształcenie Powiem później
Aktywność zawodowa Powiem później
Dzieci Tak

Opis użytkownika

Sukcesy i porażki w odchudzaniu

Witam.Chciałam podzielić się moją historią odchudzania.Odchudzam się od ok, 10 lat.Najpierw walczyłam z 3 kg,potem z 6 i tak po kilku latach miałam nadwyżkę 10.Każde dodatkowe kg uzyskiwałam po dietach tzw cud.Oczywiście najpierw chudłam i to szybko ale potem waga wracała.Wypróbowałam tzw kopenhadzką ,optymalną,kapuścianą i różne wypełniacze żołądka z apteki.Oczywiście miałam świadomość tego że najlepiej zmienić sposób odżywiania i wtedy waga powoli ale regularnie będzie spadać ale oczywiście chciałam szybko schudnąć.BARDZO POLECAM PROGRAM VITALIA,po tylu próbach podeszłam b.sceptycznie.Dowiedziałam się od koleżanki że schudła 5kg na tej diecie,która również miała lata walki z nadwagą nieudane za sobą.Jej znajoma schudła 11 kg.VITALIA MNIE ZASKOCZYŁA BARDZO POZYTYWNIE. *Chudnę 1kg tygodniowo, tak jak sobie zaplanowałam. *Nie jestem głodna chociaż porcje posiłków są niewielkie.Przy innych dietach po kilku dniach pojawiał się u mnie głód nie do opanowania.W Vitali proporcje białka tłuszczu i węglowodanów są tak zrównoważone że organizm po prostu jest najedzony.Jestem w szoku że tak małe porcje mi wystarczają.Logiczne przecież jest że gdy najemy się przecież za dużo białka to organizm będzie dążył do równowagi i będzie się domagał węglowodanów i tak w kółko. *dieta jest zdrowa co też jest b.ważne.Wiele osób nie zważa na to,ale skutki różnych diet ,które eliminują np.węglowodany albo np.tłuszcze są odczuwalne po kilku miesiącach i ciągną się latami,możemy nawet nie połączyć choroby z dietą którą przeszlismy kiedyś.Dlatego Vitalia jest super bo nie eliminuje niczego.Jemy oliwę a zdrowe tłuszcze są bezcenne,białko,chleb,nasiona itd. *super jest też fakt że posiłki można zamieniać np. nie mam ochoty na szynkę jem miód,mam czas robię b.skomplikowaną potrawę a gdy nie mam jem kanapkę. *moim problemem był nadmierny apetyt na słodycze,mam teraz tak dobraną dietę że ich nie potrzebuję NAPRAWDĘ GORĄCO POLECAM