Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 37 lat |
Miejscowość | Łańcut |
Wzrost | 159 cm |
Masa ciała | 82.00 kg |
Cel | 70.00 kg |
BMI | 32.44 |
Stan cywilny | |
Wykształcenie | Wyższe |
Aktywność zawodowa | Praca biurowa |
Dzieci | Tak |
Opis użytkownika
Jestem, przede wszystkim mamą... ale pracującą mamą zmagajacą się ze swoją waga od ok 4 lat. Po ślubie było świetnie do czasu kupienia wagi.......
Pojawiły sie piersze próby zrzucenia nadmiaru i jak już pomału leciało w dół..... ciąża...
Kolejne kg w górę .
Po ciąży intensywne treningi, spacery setki litry potu a waga nie drgneła... chyba coś robiłam źlę..dieta? hmm może tak a może nie...
powrót do pracy a waga wciąż wysoka no ale zima idzie ( tak sobie mówiłam)
i przyszła ale wiosna...
a na wadze świeci już 84 kg
Dziękuje losowi za moją koleżankę z ławki tej biurowej ;) Która mimo swojej dość szczupłej sylwetki postanowiła namówić mnie i siebie na dietę i zumbę. ufff
Szło świetnie
waga leciała i leciała i leciała i pokazało 72... no to jeszcze nie cud ale jak juz tyle na minus to już można sobie trochę odpuścić i ....... ;( odpuściłam
Dzisiaj 77 kg i od miesiąca znowu restrykcyjnie na vitalii, i treningi co najmniej 4 razy w tygodniu.... pomoże??? nie wiem cieżko jest ale wierzę że dam radę
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
1. przed ciążą itensywne ćwiczenia bez diety- spadało aż do ciąży
2. po ciąży mega intensywne codzienne ćwicznia z chodakowską i długie szybkie spacery z wózkiem- bez konkretnej diety, nie objadając się - waga stała
3. od czerwca 2016 roku do sierpnia- restrykcyjnie bebio i zumba - waga w dół 12 kg
4. od września 2016 roku już mniej restrykcyjnie bebio i wysiłek sporadyczny waga w górę pomalutku
5. od maja 2017 rower ok 700 km na miesiąc waga 76
6. wrzesień 2017 waga 79 kg koniec sezonu rowerowego
7. październik 2017 powrót do diety na vitalia i treningów 3-5 razy w tygodniu
narazie 2 kg mniej