Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 66 lat |
Miejscowość | Kołobrzeg |
Wzrost | 162 cm |
Masa ciała | 87.00 kg |
Cel | 80.00 kg |
BMI | 33.15 |
Stan cywilny | Zamężna |
Wykształcenie | Średnie |
Aktywność zawodowa | Emerytura/renta |
Dzieci | Tak |
Opis użytkownika
Szczęśliwa emerytka (wcześniejsza :)). Dwoje dorosłych dzieci i troje cudownych wnucząt. Fajny facet u boku formalnie już od 38, a praktycznie od 42 lat. No i od wielu wielu lat właścicielka grubego tyłka a dokładnie mówiąc wielkiego brzucha i cycków :))) Już i ja i wszyscy naokoło się do nich przyzwyczaili. Przez kilka ostatnich lat wmawiałam i sobie i innym, że to przez niedoczynność tarczycy jestem taka tłuściutka. Pewnie na początku tak było. Ale poziomy hormonów już dawno uregulowane i po cichu mówiąc teraz to tylko zwykłe lenistwo i brak systematyczności. Bo były okresy kiedy wredny charakter pozwalał mi się uprzeć i chudłam po parę kilo. Tyle że na krótko. Więc dlaczego teraz? Powód prozaiczny - popsuta winda !!! I ja taka grubaśna i sapiąca włażąca na moje czwarte piętro. Koszmar. Więc trzeba z tym koszmarem skończyć. i już.
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
W skrócie - sinusoida. Zagrożona (jakiś ból stawów, serca itp.) chudnę parę kilo, a potem rzucam się na ukochane lody i koniec z postanowieniami