Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 42 lat |
Miejscowość | Domaszewnica |
Wzrost | 171 cm |
Masa ciała | 74.00 kg |
Cel | 60.00 kg |
BMI | 25.31 |
Stan cywilny | Rozwiedziona |
Wykształcenie | Średnie |
Aktywność zawodowa | Powiem później |
Dzieci | Tak |
Opis użytkownika
Cześć! Mam na imię Anka.Lubię czytać książki,słuchać muzykę,oglądać filmy-ze sportu-spacer,rower.Batalia o szczupłą sylwetkę trwa od zawsze,chudnę,tyję,chudnę,tyję i tak na okrągło.Teraz jestem w fazie ,,nadwaga" i znowu muszę zacząć od początku by lepiej wyglądać,lepiej się czuć itp...Spokojna,miła,lubiąca poznawać nowych ludzi,opanowana ale leniwa jak diabli :) Odkąd przytyłam nie chce mi się nigdzie wychodzić,nie chce mi się fajnie ubierać,nie chce mi się chcieć;) ...Teraz nadszedł ten moment,że muszę o siebie zawalczyć...
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
Przed ciążą ważyłam około 70 kg,nie przeszkadzało mi to w ogóle.W ciąży przytyłam do 95-po porodzie-86 kg.Najpierw karmienie piersią a potem zaczęła się walka...dla siebie i dla męża,żeby być dla niego atrakcyjniejsza i lepiej się czuć...Zaczęłam od diety kopenhaskiej,stosowałam ją często na przemian z dietą jogurtową.Dużo spacerowałam z synkiem i tak przez rok czasu zeszłam do 68-70 bo waga miała swoje wahania.Po 5 latach małżeństwa,mąż zostawił nas dla młodszej kobiety i znowu waga spadła(nerwy,ból,nieprzespane noce,czarna rozpacz ),ważyłam 64 kg i czułam się świetnie :) Rok temu zaczęłam pracę w miejscu,gdzie się wynudziłam,zaczęłam jeść (z nudów ) aż nie wiadomo kiedy na wadze pojawiło się 89 kg :) Odeszłam z pracy i teraz zaczynam walkę z nagromadzonymi kg.Musi się udać :) wierzę w to :)