Informacje o autorze pamiętnika odchudzania:
dotasta

Informacje podstawowe

Płeć Kobieta
Wiek 44 lat
Miejscowość Gliwice
Wzrost 168 cm
Masa ciała 68.20 kg
Cel 60.00 kg
BMI 24.16
Stan cywilny Zamężna
Wykształcenie Powiem później
Aktywność zawodowa Inna
Dzieci Nie

Opis użytkownika

Źle sie czuję w swoim ciele, zawsze tak było, tylko jak byłam młodsza miałam więcej mobilizacji by zacząć odchudzanie. Teraz tryb pracy spowodował, że ruszam się najmniej w swojej karierze, jadam nieregularne posiłki, najadając się po przyjściu po pracy. Wszystko to pokutuje zmianą wagi ciągle do góry. Po okresie zimowym spada waga o 3 kilogramy, ale to wszystko. Nie oczekuję cudów, chciałabym tylko mieć spokój psychiczny patrząc na siebie w lustro, na zdjęciach albo podczas ubierania się. Najbardziej mnie boli mój wygląd. Jestem proporcjonalna, nawet jak tyję to wszędzie. Tłuszczyk tez mam dość zbity. Więc nie było by takiej sprawy, gdyby nie to, że mam okropny cellulit. To mnie dobija najbardziej.

Sukcesy i porażki w odchudzaniu

W wieku 19 lat zaczęłam się odchudzać, bo w czasie nauki w liceum hormony zrobiły swoje i szybko przytyłam bez wyraźnej przyczyny. w ciągu 4 miesięcy, dzięki diecie 1200 kalorii i pływaniu 3-4 razy w tygodniu, schudłam 9 kg, zaczęłam ważyć 55 kg i tak się czułam dobrze. Udało mi się tę wagę utrzymać dosyć długo. Zawsze przez zimę przybywało mi te 3 kg, ale potem zawsze spadał zimowy tłuszczyk. I tak mi sie żyło całkiem spokojnie z moim ciałkiem, ale pod koniec studiów zaczęło mi przybywać na wadze. I tak waga stopniowo rosła. Wszelkie próby podejmowane zmiany tego, szybko upadały. Rok temu podjęłam decyzję o zmianie stanu rzeczy. Zaczęłam regularnie ćwiczyć, diety nie stosowałam, chciałam ogólnie poprawić swój wygląd. Wytrzymałam do jesieni. Ponieważ efekty były znikome, poddałam się. Największa moja słabością są słodycze. Jestem od nich uzależniona, dlatego tak trudno mi przejść diety. Mogę i nie jeść cały dzień, ale słodycze muszą być.