wczoraj bylam na koncercie i powiedzialam sobie ze sie napije ;) mylslam ze powiąze to sie ze skokiem wagi ale nie wiedzialam ze TYLE SPALĘ tam. masakra... jak 3 h dobrego aerobiku. rzeźnia ! :)) no i waga spadla ! ;))
Śniadanie: jajecznica plus kawa Obiad: danie z otrebow i galaretka rozpuszczona w jogurcie nautalnym
zjadlam 3 czy nawet 4 ciacha bananowe z czekolada ;( uwielbiam gotować, piec, smażyć i wlasnie przy dzisiejszym pieczeniu nie mogłam się oprzeć ociekającej czekoladzie po tych pachnących bananem i cynamonem ciachach ;( piszac to az slinka cieknie ;( jak juz sięgnełam po jedno, skonczylo sie na 3 i gryzie ;/ bu. załuje ale były pyszne !
aaa ! :(
edit: To są właśnie te brzydaki którym się nie mogłam oprzeć, sama zrobiłam zdj zeby pokazac jakie moje były "pociągające"