Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Poliamena

kobieta, 46 lat,

160 cm, 83.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Nowy Rok z nowa waga - 6 z przodu:):):)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 lutego 2011 , Komentarze (30)

DZ 125 FII P+W

Kochane Moje postanowilam zdrdzic Wam szczegoly mojej figury z czasow swietnosci, zabieram sie juz trzeci raz, i a to tabeli nie formatuje dobrze, a to to a to tamto. Tym razem zaczne od zdjec.
Pierwsze sa z  sierpnia 2010:


Wszystkie te zdjecia sa mniej wiecej z tego samego oresu lipiec sierpien 2010
Potem 26.09 postanowilam cos z tym zrobic i zaczelam od kopenhaskiej, potem madre jedzenie i wreszcie 27.10.2010 DUKAN:):):) i TAK WYGLADAM DZIS:

Tyle zdjecia a o to liczby, lacznie utracilam:

- 82,5cm

A waga - 18,6kg

Zerknijcie na tabelke:
27.02.                        26.09.

waga:67.3 kg

85.9 kg

-18.6 kg

( -27 % )

szyja:33 cm

34.5 cm

-1.5 cm

( -4 % )

 biceps:33 cm

38 cm

-5 cm

( -15 % )

piersi: 91.5 cm

108.5 cm

-17 cm

( -18 % )

talia:73.5 cm

94 cm

-20.5 cm

( -27 % )

 

biodra:101.5 cm

126 cm

-24.5 cm

( -24 % )

udo:59 cm

68 cm

-9 cm

( -15 % )

lydka:33 cm

38 cm

-5 cm

( -15 % )

 

30 %

46 %

-53 %



Warto bylo:)
Buziaki

26 lutego 2011 , Komentarze (4)

DZ 124 FII P+W

Kochane Dziewczynki, dzis sobota:):):):)Odpoczywamy, zalatwimy sprawy, wizytujemy sie ze znajomymi:)
Dzis moj R ma urodzinki:):):)Dostal torcik otrebowy, bo nie je tradycyjnych slodyczy sportowiec;):):):)
Mial przekladany dzemem i kremem z jogurtem - On nie ejst na Dukanie;):):)
Potem mielismy obiadek urodzinowy:
Frytki z dyni, marcheweczka duszona i piersi z pieczarkami, papryczka i cebuleczka
pycha:

No a potem zrobilam sobie zdjecie, jakos ostatni kocham lusterka i aparacik:

Milej soboty, my czekamy na znajomych zrobilam i ciacho otrebowe z dzemem mega tort hahah:

Buziaczki:)

25 lutego 2011 , Komentarze (6)

DZ 123 FII P+W

Mamy piateczek:) Cudownie mi uplywa. Rano bylismy na zakupach.Potem ja popakowalam wszystko,ugotowalam obiad i ogladalam filmy:) Wszystko co nas kreci czy podnieca Woodego Allena - POLECAM:)
R spal,ale chwilke i ma wolne,az do niedzieli, wiec zapowiada sie fantstyczny weekend:) Mialam leniuchowac,ale posprzatalam sobie:):):)
Dzis moja towarzyszka diety, niezwykle dzielna i silna Pani ma jubileusz 120 dni to Ohniunia 19:):):)Zasluguje na uznanie i WIELKIE GRATULACJE- zrzucila juz 16,5 kg:):):)
Brawooooo:):):)
A ja zrobilam sobie pycha smietanowca i objadam sie nim:)Nie musze sie martwic o otreby czy skrobie;)
Naprawde fajny deser mieszasz jogurt naturalny  z galaretka bez curu i juz zajadasz pysznosci:)

24 lutego 2011 , Komentarze (15)

DZ 122 F II P+W


Drogie Moje Koleżanki,
dzis wprawdzie wolne,ale kolejne spotkanie i zalatwianie spraw.Juz jestem w domku i chwila dla siebie. Mamy wiosne na wyspach, jest pieknie i slonecznie:)
Wysylam Wam troche ciepla do tej zimnej, skutej mrozem Polski.
Wczoraj fryzjer nawet spoko, podoba mi sie mam lekka grzyweczkę na skos i wycieniowane ladnie, kolor cos  jak platynkowy:)
Jak zwykle u mamy i siostry bylo wspaniale;) Poucztowalysmy, Dukanowo oczywiscie. Zjadlam obiadek takowy - placuszki z kalafiora z mieskiem z indyka,papryczka, cebulka-pycha sosik plus salata warzywna No super.
Potem upieklysmy ciacha-biszkopty( przepis i zdjecia we wpisie ze dwa dni temu, lub 3;))
Dzis zrobilam sobie takie zdjecia i zastanawiam sie czy jestem szczupla czy jeszcze puszysta hahaha Nie tak serio to ja juz sie sobie podobam i mysle,ze o to chodzilo,ale oczywiscie dobije jeszcze do tych 65kg a wlasciwie do 64,5:) Mama mowi,ze juz nieokrzystnie wygladam,ze mam juz przestac:)

Wybaczcie jakosc zdjec,ale to komorka, a wiecie jak to jest prosic sie faceta o zrobienie ladnych zdjec, juz jakies dwa tygodnie czekam:)
Moze sie doczekam:)
Buziaki

23 lutego 2011 , Komentarze (4)

DZ 121 FII P+W

Witam Kochane Dziewczynki:) Dziś nadaje z sofy u mamy i siostry.Wczoraj R mnie przywiózł i juz bylysmy razem.:) Milusio dzis przychodzi do nas fryzjerka Ania - Bogu dzieki za polskie fryzjerki na wyspach:) Z angielskimi - masakra.
Juz endzojuje sie wolnym, choc rano obudzil mnie telefon od szefowej, nie zdazylam odebrac. Nie zadzwonila juz po raz drugi.Pewnie ktos nawalil i szukala zastepstwa-nie ja tym razem, nie ma mowy:) Ja MAM WOLNE:)Poniedzialek to byla jaksa masakra w pracy, ja bylam diuty manager i musialam nad wszystkim panowac. A wiecie jak to jest jak nagle dla twoich kolezanek z pracy stajesz sie szefem- obrazone,ze cos im w ogole mowie, ze cos maja zrobic, najelepiej to by staly,albo siedzialy. Zapominaja,ze to praca i my przychodizmy tam dla dzieci a nie dzieci dla nas. Ja wiem,ze dzieciom nie jest specjalnie fantastycznie w czasie ferii wstawac raniutko i caly dzien byc w klubie. Warto ,wiec dolozyc wszelkich staran, by byly szczesliwe. Ale szkoda gadac. Na szczescie wczoraj juz moja managerka byla in charge,wiec wszystko spadlo na nia.
Kawusia, komputerek to jest to, co lubie z rana:)
Dzis mam  121 dzien diety dukana, wczoraj mialam pisac co nieco z okazji jubileuszu dnia 120,ale zabraklo czasu a dzis juz nie bardzo mi sie chce. Raczej na biezaco informuje o efektach,ale ,ze nie widac mego paska to tylko powiem,ze MINUS 18.5KG:)

Wiecie wczoraj pieklam R chlebek i potem robilam mu kanapeczki do pracy i ten chlebek tak pachnial i taki byl piekny,ze pomyslalam,ze sprobuje kawaleczek,ale szybciutko zganilam sie w myslach za ten pomysl i oczywiscie niczego nie sprobowalam.:):):)Trzymam sie twardo:)
Sama siebie czasem podziwiam:)
hehheee
Buziaki Moje Kochane przyjemnej  srody:)
A i potem bede robic ciacho z siostra cos jak te biszkopty,ale oczywiscie inowacje i dam Wam znac jak wyszlo:)
Buziaki

21 lutego 2011 , Komentarze (2)

DZ 119 FII P

Witam Dziewczynki, poniedzialek,ale nie taki zly, bo tylko dwa dni pracy w tym tygodniu,ale za to na maxa.
Zaraz wychodze zaczynam o 09.00 do 17.00 8 godzin z piecdziesieciorgiem dzieciaczkow.Hehee Jeszcze mamy taka brzydka, lutowa pogode, pewnie caly czas bedziemy w srodku, ech dlllluuuuuugiiii to bedzie dzien.
Juz zjadlam twarozek i 3 ciasteczka, cala reszte mam do pracy.Nie wiem jeszcze co na wieczor, ale to nie problem:)
Milego dnia Kochane:)
papapap

20 lutego 2011 , Komentarze (6)

Jako,ze jutro cały dzien pracuje w holiday club to juz dzis pomyslalam o jedzonku na jutro:):):) Zrobiłam obiadek - wołowinkę duszona z cebula;)
Najważniejsze i najpiękniejsze są ciasteczka:)
Wyszły mi takie pyszne ciasteczka coś a'la delicje. Naprawdę smaczne coś ja biszkopty:)
I polałam  polewa. To sa przepisy:

Przepis zaadaptowany z puszystych ciasteczek za Madzia RA:

2 jajka
2 łyżki otrąb owsianych
łyżka skrobi kukurydzianej
łyżka słodziku
1/2 małego jogurtu naturalnego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 krople aromatu waniliowego /
JA DALAM SMIETANKOWY

Oddziel białka od żółtek. Białka ubij na sztywną pianę. Żółtka utrzyj na kogel-mogel z łyżką słodziku. Dodaj otręby, skrobię, proszek do pieczenia, 2 krople aromatu i jogurt. Zmiksuj. Dodaj pianę z białek i delikatnie wymieszaj.
Wyłóż blachę papierem do pieczenia. Kładź na niego łyżką kleksy ciasta i lekko rozsmaruj je w kształt kwadratów. Wstaw ciasteczka do nagrzanego piekarnika (180 st.) na 15 minut. Zdejmuj, gdy całkiem ostygną.

Polewa:
łyżeczka kakao
2 łyżki odtłuszczonego mleka w proszku
2 łyżki chudego mleka /
ja dalam jogurtu naturalnego
słodzik, aromat

Utrzyj na gładką masę kakao z 1/2 łyżki słodziku, kroplą aromatu, mlekiem w proszku i zwykłym. Polej ciasteczka. Część z nich można dodatkowo oprószyć mlekiem w proszku (zamiast cukru pudru) Smacznego!

Oto moje ciasteczka:

Przed dekoracja

Wygladaja wspaniale,ale musza poczeac do jutra:) A najlepsze jest to,ze moge je je zjesc wszystkie bez ograniczen:)
Dzis juz sprobowalam takiego malego pierdka - PYCHA,NAPRAWDE POLECAM;)

20 lutego 2011 , Komentarze (8)

DZ 118 FII P

Witam Moje Kochane i Drogie współtowarzyszki wspanialej przygody i drogi do pięknego wyglądu:)


Ciacho z mikrofali, kawa definitywnie mam swoj moment. To byl mega ciezki tydzien, praca, szkolenia i choroba. Jakos przezylam. Dziekowac Bogu juz za mna, nie dalam sie, nie poszlam na zwolnienie i zrobilam 
wszystko co do mnie nalezalo;) Jetsem zadowolona, choc jeszcze smarkam,ale co tam.
Wczoraj to szkolenie 7 godzin,ale przeleciało jak 5 minut, spoko, test napisalam chyba dobrze:)
Zobaczie nigdy wczesniej moj brzusio nie wygladal tak dobrze w jeansch:

Na tym zdjeciu nie podoba mi sie moja szyja strasznie koścista beeee i wlasnie to jest problem,ja mam chyba jakąś nerwice, nie mogę patrzeć na wystające kości tu i owdzie, nie mogę jak stykają się moje kostki i w ogóle podczas kąpieli czy codziennej pielęgnacji aż się boje dotykać tak te kościska mnie odstraszają. Beeeee, cale życie miałam przyjemna,puszysta kołderkę, mam nadzieje,ze się szybko przyzwyczaję;) hahahahah Zaraz ktoś pewnie na mnie nakrzyczy,ze powinnam się cieszyć,ja się ciesze BARDZO SIĘ CIESZE spadło mi 18,5kg!!!!!!!!!!Tylko muszę się przyzwyczaic do nowego cialka:)
Tak, tak dzis waga pokazala

67,4kg

Nie wiem jedynie, co sie stalo z moimi paskami,zmeinialm je i teraz sa a raczej ich nie ma, macie tak? Milej niedzieli wszystkim pieknie walczacym i tym, ktore upadly,ale juz sie szybciutko podnasza. Ja jutro i pojutrze praca, potem wolne az do następnego poniedzialku:)
W środę fryzjer, nie mogę się doczekać. W czwartek kolejne spotkanie,ale moze w koncu odpoczne w piątek,sobote i neidziele:)
Buziaki dla Was:)

18 lutego 2011 , Komentarze (6)

Dz 116 FII P

Witam Dziewczynki, 
tyle sie napisalam i nie opublikowano, zaginelo, gdzies w akcji.Hm...
To napisze tylko tyle, ze u mnie wszystko ok. Dietkowo na 100%.
Tydzien wypelniony po brzegi, ani chwili dla siebie, dzis troszke lepiej,ale zaraz do pracy.
Jutro szkolenie - 7 godzin ech, jakos to przezyje.
Buziaki

15 lutego 2011 , Komentarze (6)

DZ 113 FII P+W

Witam Kochane Moje Dziewczynki:)
Ten tydzień to istne pasmo spotkań, treningow i pracy. A mnie dopadlo chorobsko. Jakos cala zime sie trzymalam, R mial chyba ze 3 infekcje gardla i drog oddechowych,potem grype i nic mi nie bylo:) A teraz mnie dopadlo z nosa leci, gardlo drapie i jakos bez sil. Ale musze przezyc ten tydzien. Od poniedzialku ferie,dwa dni bede pracowac i 5 wolnych:):);)Ale,ale najgorsze,ze w sobote mam 7 godiznny kurs a jest to sobota wolna od szkoly plskiej - ech,alez sie zlozylo, tak potrzebowałam wolnego weekendu,ale nic  nastepny weekend bedzie wolny w calosci:):):)
A dzis mialam pyszne snaidanko,jako,ze warzywka:

Kanapeczki z buleczki z mikrofali i warzywka moje ulubione:)

Buziaki milego dnia:)