Kolejny raz zaczynam od poniedzialku. Jeszcze 2 lata temu udalo mi sie schudnac z 85 do 68 kg. Zaluje ze wtedy nie zmobilizowalam sie bardziej i nie dazylam do mojej wymarzonej wagi 60 kg. Dzis juz nie wystarczy mi sama dieta, wiem ze musze dolozyc do tego sporo cwiczen poniewaz moj brzuch i uda wygladaja jak galareta :-( nie mam w co sie ubrac i nie mam rowniez takich funduszy zeby zmienic cala swoja garderobe. Z rozmiaru M wrocilam do 2XL. Nie moge tak dluzej wygladac. Mam dopiero 25 lat a cialo jak u starej babci. Licze na jakies rady od was.
Pozdrawiam :)