Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Osóbka, która ciągle się uczy, niekiedy płacze, niekiedy się uśmiecha, idzie kilka kroków do przodu i jeden do tyłu. Stara się dbać o swój wygląd, czuć się lepiej, pewniej. Jeść więcej warzyw i owoców oraz dojść do wymarzonej figury to moje aktualne cele....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 410728
Komentarzy: 3618
Założony: 10 stycznia 2011
Ostatni wpis: 7 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dola123

kobieta, 28 lat, Wrocław

174 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Mniej kg, chudsze uda i płaski brzuch. Angielski w głowie, a nie w słowniku ; )

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 sierpnia 2013 , Komentarze (15)

Witajcie ;)


Jestem już z Wami na bieżąco, a tyle mam Wam do przekazania, tyle myśli w głowie, że szok... No więc tak, za tydzień jadę podbijać scenę międzynarodową, jestem po anginie i nie czuję się mega, ale zobaczymy co z tego wyjdzie ;p Najprawdopodobniej jeszcze pod koniec sierpnia wybywam do Torunia w celach naukowo-rozrywkowych...


Nikt z mojego towarzystwa nie chciał mi towarzyszyć, więc trudno jadę sama i nie marnuję okazji swojego kształcenia, zwiedzania i leniuchowania poza domem. Dziś słyszałam, że w moim mieście będzie organizowany konkurs drożdżowy, chętni mają się zgłaszać i na ostatni week upiec ciasto, przynieść do JURY ;D będzie tam dziennikarz, cukiernik i ktoś tam jeszcze, nagroda rzeczowa to bon na ponad 600zł do wykorzystania, skierowane jest to do amatorów, wielbicieli cukiernictwa. Pomyślałam co mi tam spróbuję ;] ale jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji, gdyż z Torunia będę wracała w piątek/ sobotę, a ciasto na niedzielę rano musi być gotowe ;/ Ciekawa jestem opinii innych, może akurat by się udało, ponieważ w te upały wątpię by ludziom się chciało ;)) Z szafy wyrzuciłam bluzki i składam, segreguję kolorami oraz biorę do prasowania, ale nie mam siły. Kilka uporządkowałam i tak cały dzień sobie leżą hi hi hi, żelazka tez nie chce mi się wyciągać, muszę to do jutra ogarnąć ech ;[ Dziękuję serdecznie wszystkim za pochwały, za prośbę o przepisy. Ostatnio dostaję mnóstwo pytań i próśb żebym założyła własnego bloga z przepisami i zdjęciami dietetycznymi oraz mniej....hmmm jest to na pewno ciekawa sprawa, zajmuje mnóstwo czasu, trzeba być ciągle aktywnym, zaskakiwać nowościami, ale skoro chciałabym iść w kierunku technologii, dietetyki to dlaczego nie spróbować, nie mam ekstra lustrzanki do zdjęć, ale w sumie tez chyba nie sa one mega fatalnej jakości... Uwielbiam komputer, buszowanie po sieci, nawiązałabym może jakieś fajne współprace któż to wie ;] Pomysł ten już od dłuższego czasu jest w mojej głowie, ale nie mogę przysiąść i zdecydowanie powiedzieć to i to... Wszystko byłoby jasne, każdy mógłby poszukać interesujące danie/przepis...A Wy co sądzicie ;? Kończę na dziś pisanko, zmykam do ćwiczeń, trzeba tresować znowu brzuszek *-*


PS Po cieście razowym oraz ciastkach ani śladu, zostało tylko kilka brownów ;p



AKTYWNOŚCI SIERPIEŃ:

Mel B ABS 5.08 g.20 zaliczone ;) !!!!!
hula-hop z masażerem 09.08 !!!!!

Mel B ABS, Mel B brzuch, hula-hop 10.08 !!!!!

7 sierpnia 2013 , Komentarze (16)

Hejka ;)

Wiem, że bardzo stęskniłyście się za moim kucharzeniem, daltego specjalnie coś wymyśliłam, zrobiłam fotorelacje i mimo lenistwa wgrałam foteczki xD

Mimo, iż upały straszne na dworze to Dola nie mogła się powstrzymać i całą ostatnią noc szukała godnych, dietetycznych ,zdrowych przepisów. Kiedy ujrzała ciasto razowe z rabarbarem i budyniem dostała ślinotoku i z wrażenia nie mogła wstać. Rano czym prędzej wstała zrobiła zakupy, a po południu przystąpiła do akcji... Dopiero dziś spróbowała, ponieważ ciasto całą noc miało po upieczeniu odpoczywać ;p To było to o czym marzyła, pyszne ciasto, lekko kwaśny rabarbar i do tego budyniowa fala poezja... Fotorelacja u dołu... Do tego jeszcze zrobiła razowe owsiane ciasteczka, które sa przepyszne i godne polecenia oraz mega dietetyczne kakaowe brownie ;) Od polskiego menu i stylu życia oraz słodkości familii na wadze już po przyjeżdzie zauważyłam skok + 1kg dziękuję tutaj za to moim kochanym rodzicom i swojej mało silnej woli ;( Pierwszy trening po przerwie z Mel B zrobiony, dziś planuję drugi, nawet w miarę mi poszło to ABS i się tak nie zmęczyłam, zobaczymy jak pójdzie brzuch, z tymi ćwiczeniami mam zawsze problem ;/


DOBRA NIC JUŻ  NIE GADAM TYLKO WSTAWIAM ZDJĘCIA. DO USŁYSZENIA ;*
RYŻ NA MLEKU DOMOWEJ ROBOTY Z DŻEMEM KIWI-LIMONKA ORAZ POKRUSZONYM PIEGUSKIEM

KOLACYJKA

WIELKI PANCAKES Z BANANEM SMAŻONY NA ŚNIADANKO ;D

Składniki:

  • 1/2 szklanka mąki pszennej
  • 1/2 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1łyżka cukru pudru
  • 1 ¼ szklanki maślanki lub kefiru
  • 1 jajko, roztrzepane
  •   1łyżeczka syropu klonowego (golden syrupu lub płynnego miodu)
  • 10 g roztopionego masła
  • 1 banan pokrojony w plasterki

można zrobić jednego mega albo kilka małych ;p

Do naczynia przesiać mąkę, wsypać cukier i proszek, wymieszać. W drugim naczyniu wymieszać roztrzepane jajko, maślankę, syrop i roztopione masło, wmieszać pokrojone banany. Zawartość naczyń połączyć, wymieszać. Ciasto jest dość gęste.

Smażyć na nieprzywierającej patelni (bez tłuszczu). Przewracać na drugą stronę gdy na powierzchni pancakes'a pokażą się pęcherzyki, smażyć do koloru brązowego.



BORÓWKOWO

LECZO Z CUKINII <3

RAZOWE- OWSIANE CIASTECZKA Z CZEKOLADKĄ
  • 120 g miękkiego masła
  • 50 g  brązowego cukru
  • 1 jajko
  • 100 g płatków owsianych + WIÓRKI KOKOSOWE 3-4 ŁYŻKI
  • 140 g mąki razowej
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 250 g czekolady, posiekanej (lub groszków czekoladowych);

Masło utrzeć z cukrem przy pomocy miksera. Dodać jajko, dalej ucierając. Wsypać resztę składników, wymieszać.

Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Układać na blaszce wysmarowanej masłem lub wyłożonej papierem do pieczenia. Spłaszczyć łyżką.

Piec w temperaturze 180?C przez około 15 minut, aż zaczną się lekko brązowić. Poczekać około minuty przed zdjęciem z blaszki, potem studzić na kratce.

CZEKOLADOWE BROWNIE MEGA DIETETYCZNE 

1 szklanka mąki żytniej

0,5 szklanki mąki pszennej

2 łyżki kakao

2 łyzki stewie LUB (3łyzki cukru)

1 jajko

100g jogurtu naturalnego

1 łyżeczka proszku do pieczenia

 

Mąkę łączymy z proszkiem, stewią i kakao, wbijamy jajko i stopniowo dodajemy jogurt ciągle wyrabiając ciasto, aż do odpowiedniej konsystencji- powinno być lekko wilgotne ale odchodzić od rąk. Wyrabiamy energicznie ok,. 5 min po czym wstawiamy do lodówki na kilka godzin. Wyjmujemy, wałkujemy na grubość około 0.5cm podsypując mąką po czym wycinamy ciasteczka. Pieczemy ok. 10-15 min w 170stopniach.



DZISIEJSZE ŚNIADANKO POKRUSZONE RAZOWO-OWSIANE CIASTECZKO, JOGURT, BORÓWKI, NEKTARYNKA I BROWNIE
PRZEPYSZNE RAZOWE CIASTO Z RABARBAREM I FALĄ BUDYNIU *-*
  • mąka pszenna 2 szklanki
  • mąka razowa 1 szklanka
  • zimne masło 100 g
  • szczypta soli
  • soda oczyszczona 1/2 łyżeczki
  • proszek do pieczenia 1/2 łyżeczki
  • brązowy cukier 1/2 szklanki
  • jajko 2 szt.
  • miód lub Golden Syrup 1/2 szklanki
  • rabarbar 500 g + 2 łyżki wody + 2 łyżki cukru
  • budyń + 450 ml mleka
  • cukier puder do posypania
  • forma do pieczenia 15 cm x 25 cm lub 22 cm x 22 cm lub zbliżona

Krok 1

Mąkę pszenną mieszamy z proszkiem do pieczenia, oczyszczoną sodą, szczypta soli oraz mąka razową. Następnie wszystko przesiewamy przez sito. W kolejnym kroku dodajemy zimne masło pokrojone w kostkę i cukier. Całość siekamy nożem lub sprężyną do siekania. Dodajemy jajka oraz miód i zagniatamy ciasto. Ciasto zawijamy w folię i odstawiamy do lodówki na ok. 40 min.

 

Krok 2

Po wyjęciu z lodówki ciasto dzielimy na 2 części. Jedną z nich wylepiamy dno formy wyłożonej papierem do pieczenia, a pozostałą część chowamy do lodówki.

 

Krok 3

Spód ciasta zapiekamy w piekarniku przez ok. 12-15 min. w temp. 180 C

 

Krok 4

Rabarbar kroimy na kawałki o długości 3-4 cm, dodajemy do garnka wraz z cukrem oraz 2-3 łyżkami wody. Dusimy na małym ogniu pod przykryciem ok 7-8 min. Rabarbar ie może się rozgotować więc musimy uważać ? powinien być w kawałkach lecz miękki. Następnie przygotowujemy budyń zgodnie z instrukcja na opakowaniu w 450 ml mleka.

 

Krok 5

Na zapieczony spód wykładamy rabarbar,a na rabarbar wykładamy budyń. Wierzch ciasta wylepiamy pozostałym ciastem. Pieczemy w temp. 180 C przez ok. 35 ? 40 min. Zostawiamy do wystudzenia na całą noc.


robiłam go w dość dużej blaszce i wyszedł lekko płaski, jak zrobicie w keksówkach będzie wysoki i mega nadziany ;p

5 sierpnia 2013 , Komentarze (11)

Witajcie :)

Przez miesiąc przed wyjazdem intensywnie, regularnie ćwiczyłam Mel B brzuch oraz ABS, niekiedy wpadło CARDIO i efekty są naprawdę spore. Czas się ogarnąć i wrócić do codziennej aktywności... Przecież w planach jest jeszcze jeziorko i wyjazd na konkurs ;p Nie ma obijania. Nie mam lapka i jest to dla mnie bardzo uciążliwe, ale bez niego muszę jakoś dać sobie radę w drugim, niewygodnym pokoju.... Zapewne moja kondycja będzie o wiele gorsza, ale znów powróci do poprzedniego stanu... Mój brzuszek jest nadal w miarę płaski  i twardy *-*  Wczoraj na chwilkę wybrałam się z rodzinką na imprezę taneczną, spotkaliśmy kilka znajomych osób, a wchodząc śmiałam się do mamy, że poderwę chyba tu kogoś ;p Staliśmy 5 min. niedaleko sceny i zespołu, p oprzerwie zaczęli grać, a do mnieeeeee........ podszedł miły chłopak i zaprosił do tańca ;D nie chciałam robić przykrości i zgodziłam się,z godzinkę na parkiecie spaliłam mnóstwo kalorii, dostałam zaproszenie na kolejną imprezę, chciał nawet mój nr, pytał się czy mam chłopaka ;] mówię, że NIE. A on na to to niemożliwe, taka ładna, towarzyska dziewczyna jest samotna ha ha ha Było bardzo miło, gdyby nie rodzinka było jeszcze lepiej, bo wiadomo jak to jest ze starszymi, ale wieczór należał do bardzo miłych ;) Dziś w BIEDRONKACH lody -25% lecę zaraz po moje ukochane miętowe MEGNUMY -_-  Trzymajcie się kruszynki ;*


PS Od niedawna uwielbiam spódniczki mini i sukienki to przez zgubienie kg i ćwiczenia... a ostatnio nawet kilka razy byłam w mega długiej spódnicy ;p Ale się ze mnie kobietka zrobiła hi hi hi



Mel B ABS 5.08 g.20 zaliczone ;) !!!!!

31 lipca 2013 , Komentarze (13)

Witam kochane ;)


Wyprana, wypakowana, słucham ciągle zagranicznych nutek, leżę w łóżku i myślę jak to było wspaniale, jacy tam wszyscy mili, spokojni, uśmiechnięci, siesta, czekanie w kolejkach na luzie itp. inny świat kurczee dlaczego tak nie może być u nas ? ;[
Oprócz niższej wagi, opalonego ciałka, straciłam sporo cm, które ostatnio mierzyłam w maju. Ćwiczenie z Mel B ABS i brzuch naprawdę zdziałało cuda !!!! Z 25% tłuszczu mam już tylko 21% jest to dla mnie piękny wynik, który pragnę utrzymać ;)


W Lloret dużo spalałam tłuszczu na słońcu i jadłam najpyszniejsze na świecie tony lodów ;D Było dużo arbuzów, melonów, pomidorów, sałaty, sosu jogurtowego, ryb i troszku mięska.... zero gazowanych, kilka szklanek soku, a tak to tylko wodaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa niegazowana, no i oczywiście wieczorkami wpadały driny kamikadze itp itd hi hi hi xD

Muszę dziś ogarnąć moje włoski, bo wołają o pomstę do nieba, może jak będę miała jeszcze siłę zrobię jeszcze zdrowe pieguski... oj coś chyba w tej Polsce szybko utyję ;< Nie no stara pilnujemy się, porcje jem juz naprawdę małe i nie mam zamiaru wracać do przeszłości, napoje i soki jak mnie nie ciągnęły tak nie ciągną i chwała mi za to :) !!!
W Hiszpanii miałam mnóstwo czasu na przemyślenia i wiem już coś na temat swojej miłości, swoich faworytów, miałam tez nadzieję, że tam skonkretyzuję moje predyspozycje i plany na studia, ale i tak wiele tam zrozumiałam i przemyślałam. Uważam, że ten wyjazd dał mi wiele, zrobiłam kilka fajnych rzeczy.... Jeszcze na pewno przez jakiś czas wrócę w pamiętniku do obozu, więc nie zabijcie mnie za to, ale ciężko to uchować głęboko w sobie ;)

<3

29 lipca 2013 , Komentarze (12)

Witajcie ;)

Nie mam lapka, więc lipa ze zgraniem zdjęć. Mam kilka z widoczkami czy coś to tym podzielę się na razie ;p A więc tak zakochałam się w Paryżu, to naprawdę przepiękne miasto, ma w sobie magię, obiady jadłam w restauracjach w centrum, przepysznie, do wyboru ogromny wachlarz gorących i zimnych przystawek, dania główne, desery itp. Metro, zwiedzanie, przewodnicza i słuchanie w autobusie muzyki francuskiej wywoływało we mnie taką radość, lepsze życie. Przygoda w Disneylandzie też jak najbardziej OK. Poczułam się jak w bajce, stałam sie dzieckiem, przełamałam strach, chłopacy zaciągnęli mnie na wszystkie najbardziej niebezpieczne karuzele. Oglądanie fot po wyjściu z kamerek bezcenne ;D Lloret de mar nocą wygląda jak Las Vegas, te światła, palmy, przybyłam tam o 7 rano, a tam była jeszcze noc, zero ludzi i życia xD W nocy imprezy, kluby, dyskoteki, codziennie zaliczałam słynnego Topicsa, zajebiste mieli tam drinki, tyle rodzai wódek, świetna muzyka oraz obcokrajowcy - wybawiłam się za wszystkie czasy. Różne gorące tańce, całusy, podrywy i rozmowy, profesjonalni bariści, najlepsze drinki jakie piłam w życiu mmmmmmmmmm ;) !!! Codziennie spałam tylko 3h dziennie najczęściej od 5 do 8 ;p ży6łma, normalnie funkcjonowałam. Codziennie leżing, plażing i smażing. Pyszne lody praz kawa mrożona przy plaży. Hotelowe lody, arbuzy i owoce oraz pomidorki również palce lizać. hotel mnie nie zawiódł, śmieszna ochrona, z którą można było sobie pogadac po angielsku. Mnóstwo gości najwięcej Deutschów hi hi hi xD którzy często zapraszali do siebie, gadali i w ogóle. Przeżyłam tam najpiękniejsze swoje wakacje, które na długo utkwią w mojej pamięci. Mam nadzieję, że Hiszpanię jeszcze powtórzę, jeżeli któraś chce się wybrać to nie wahajcie się ani seku7ndy, tylko rezerwujcie i kupujcie karnet do TROPICSA oraz weźcie troszkę kiecek, szpilek i sukienke, bo u mnie było z tym krucho, gdyż nie planowałam balowania, jakoś tak spontanicznie wyszło ;p Ale jak ma się koleżanki dobre, które mają zapasy ciucholandowe to jest świetnie !!!!!!Może troszkę chaotycznie, ale emocje jeszcze we mnie siedzą ;) !!!!!!

W ogóle nie jadłam tam słodyczy były tylko koktajle, lody i owoce. nie pojadałam, jadłam 3 osiłki w hotelu i piłam mnóstwo wody-pierwszy raz w życiu wypiłam aż tyle i polubiłam H2O ;p Obiady jedynie nie przypadły mi do gustu, ale wtedy brałam same warzywka i sałatę oraz sosy jogurtowe i było git ooo i jeszcze cukinie w panierce ;] Przez 2 tyg. moja waga spadła o 1,5 kg Aktualny stan na dziś i wczoraj 64 !!!!!!!!!!!!!!! ;> WOW fajnie, fajnie, mi tam się to podoba, a moja familia powiedziała, że wyglądam jak wieszak i muszę przytyć ;( Fajnie co nie ;?

28 lipca 2013 , Komentarze (7)

Witajcie dziewczynki!!!

Po długim i intensywnym wypoczynku wracam do Was z wagą 64 mnóstwem wspomnień, zdjęć i wrażeń. Zmęczona, ale zadowolona świeżo po 28h podróży. Było warto, było pięknie, mam nadzieję, że uda mi się tam jeszcze powrócić. A tymczasem idę się kąpać, zażyć domowego SPA, odetchnąć i przywitać się z łazienką. ;D

16 lipca 2013 , Komentarze (10)

Witajcie kochane ;)

Nadszedł ten czas, w którym muszę się z Wami pożegnać...



ale tylko albo aż na 2 tygodnie... Mam nadzieję, że w tym czasie będziecie ładnie nad sobą pracowały, a wpisów będzie tyle, że szybko dam radę ogarnąć ;)) Choć 3 dni nie ćwiczyłam, byłam na imprezie jest OK :) Teraz zmykam szykować rzeczy nawet nie wiecie jak mi się nie chce, z większością osób się spotkałam i pożegnałam, zakupy jedzeniowe jeszcze mnie czekają - w końcu 24h jazdy licząc aż 3 dni przede mną. Walizka uszykowana, włosy czekają na umycie oraz paznokcie na pomalowanie ;D Mam nadzieję, że będą to wyjątkowe i niezapomniane wakacje ;p życzę sobie ładnej opalenizny, utrzymania wagi (będzie ciężko, kuchnia zagraniczna, stół szwedzki xD) spotkania fajnych osób oraz niezapomnianych wrażeń MAM NADZIEJĘ, ŻE WSZYSTKO TO SIĘ SPEŁNI ;*** Trzymajcie się !!! Do zobaczenia pod koniec lipca !!!!!!!!!!!
http://cafeteria.pl/wp-content/uploads/pakowanie-walizek-na-wakacje_2.jpg

Mam nadzieję, że niczego nie zapomnę ;] hi hi hi

http://1.bp.blogspot.com/-ZecUq203SDA/Tkudeap6geI/AAAAAAAAAvI/vhcWLr6hqAQ/s400/DSC_4177.JPG

13 lipca 2013 , Komentarze (10)

Siemka!

Dziś czuję się fatalnie brzuch mi rozrywa, nie mogę się ruszać, wzięłam NOSPE, ale zero efektu ;/ Śmiałam się, że muszą przyjść goście, żeby w pokoju było czysto i tak jakoś wyszło, że jutro będą. Za bardzo mi na nich nie zależy, ale wzięłam się za ogarnianie moich 4 kątów tak aby było, ale zawsze coś. Stwierdziłam ,że najładniej sprzątnięty, pachnący, czyściutki miałam pokój kiedy wiedziałam, że zawita do mnie przyjaciel xD Mega pracy, genialny efekt....  Rodzice za niedługo wychodzą na imprezę, a że mnie nie raczono zaprosić to siedzę w domku, musiałabym wybrać się do babci, ale na razie to poleżę w łóżku i poczekam, aż mi przejdzie, bo spacer 5km nie dla mnie w chwili obecnej. Zaczęłam dziś szperać w walizkach, myśleć o rzeczach itp. itd. Do mojego wyjazdu zostały 4 dni. Wczoraj zrobiłam MEL B BRZUCH I ABS, dziś wieczorem nie ma bata musi być tez aktywność choćby miało się palić i walić, wiadomo, że przez @ brzuch jest większy, a ja napuchnięta lekko, ale do wyjazdu przejdzie ;D musi!!! Kurcze miałam tak genialnie wyglądać, miała być motywacja, ale cóż szału już na obóz z siebie nie zrobię, ale w sierpniu występuje na MIĘDZYNARODOWEJ SCENIE i wtedy pokażę na co  mnie stać, także jedna motywacja znika, ale pojawia się nowa ;) Kupiłam sobie wczoraj pełnoziarniste płatki śniadaniowe, idę wsypać sobie do miseczki i pochrupię troszkę sobie ;]


ś: muffin korzenno-jabłkowy, kawałek drożdżowca, herbata
o: rosół, talerz brokuł z serem feta, herbata miętowa
p: miseczka płatków pełnoziarnistych
k: coś lekkiego warzywnego ;)


lakier neonowy kupiony, we wtorek idę po drugi xD

10 lipca 2013 , Komentarze (19)

Witajcie kochane :)

Po 1 torcik powalił wszystkich na kolana, w 5 minut pozostał pusty talerz, chcieli przepisy, zamówienia i dokładki ;D Naprawdę elegancki, wykwintny, lekki torcik. Fotki przed wyjściem zrobione na szybko.

Po 2 wczoraj w nocy piekłam bułeczki jogurtowe ala mleczka i razowe <3 wyszły genialnie. Poszłam spać o 2 w nocy,bo dopiero wtedy skończyłam, ale opłacało się. Zapomniałam uwiecznić koszyczek za całym dorobkiem, ale chociaż z piekarnika czy coś ;p

Po 3 oglądałam dziś i słyszałam kilka rzeczy muzycznych związanych z kilkoma osobami i stwierdziłam, że to iż wyjeżdżam na MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL to już wielkie coś i muszę intensywniej pracować, śpiewać, ćwiczyć, brać udział w konkursach, przyjmować wszelkie występy. Top jest moje 2 życie razem z cukiernictwem xD


Po 4 stwierdziłam, że wybór humanistyczno-dziennikarski w LO to najgorsza rzecz jaką zrobiłam. Postanawiam od września uczyć się biologi, chemii też chyba i chodzić na korki, nie wiem co jeszcze i zdawać maturę z bioli. Strasznie interesuje mnie DIETETYKA, troszkę się obawiam, bo w tym roku kierunek ten był hitem. Tylko ja tam pójdę z pasji i miłości, a połowa zapewne z szału, gadaniny i może kasy ;) Wiem, wiem mogłam iśc na tego biol-chem i byłoby git, ale tak nie zrobiłam i zostanę już tu gdzie jestem, troszkę pocierpię, ale wierzę, że się uda.



Po 5 został już tylko tydzień do mego wyjazdu, dokładnie za 7 dni o tej porze będę już jechała i zapoznawała nowe osoby. Z jednej strony się strasznie cieszę hiszpański ,jedzenie, plaża, ciepełko, nowe osoby, ale z drugiej lekko boję z kim będę w pokoju, jak się zegram z całą ekipą. Jestem osobą towarzyską, gadatliwą i na ogół nie mam z tym problemu. Rok temu byłam nad jeziorem sama i dałam radę było wspaniale, ale tez mam w pamięci kilka momentów, które nie należały do przyjemnych. Mam nadzieję, że będzie TU inaczej



Po 6 ABS robię, chciałam coś dorzucić, ale ostatnio nie mam jakoś siły. Familia dorwała jedną fotkę przy lustrze i zaczęła się śmiać, że dopiero tu widzi z jakim chudzielcem mieszkają, albo jak pięknie wyszczupla mnie lustro xD Dzięki ;p

GRATULUJĘ TYM CO DOTRWALI, KILKA DNI BYŁ ZASTÓJ W PISANIU I TAK SIĘ NAZBIERAŁO ;D

7 lipca 2013 , Komentarze (14)

Hejka :)

Krążki bezowe upieczone, sok owocowy zrobiony, kremówki się chłodzą, drożdżówki prawie zjedzone, tak oto wyglądają moje przygotowania kulinarne do urodzin babci, które dziś są ;) Wszystk owyszło idealnie, mam nadzieję, że będzie smaczny i ładnie będzie wyglądał. Właśnie obmyślam koncepcję wystroju góry truskawkami. Tort będę robiła świeżo przed wyjściem, najpierw muszę ogarnąć włosy, makijaż i obmyślać co ubrać ;p Myślałam o koturnach i sukience panterkowej, ale muszę jeszcze przeryć szafę ;] A może ubiorę baleriny i różowa sukienkę z kokardą ;? hmmmm zobaczymy ;] Do mojego wyjazdu pozostało 10 dni, trzeba ostro się brać, abs naprawdę mega mi pomaga od dziś robię 2 razy dziennie !!! muszę mój brzuch jest płaski już nawet do wieczora, wierzę, że te treningi spowodują, że będzie płaski do nocy xD Do tego chcę dołączyć znowu przysiady po 50-100 dziennie ;D Będzie dobrze musi być :)

Przy następnym wpisie postaram się wrzucić fotki jedzonka i może mojego brzucha i jakiejś stylizacji ;?  Miłej niedzieli dziewuszki ;**