Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Karampuk

kobieta, 58 lat,

169 cm, 79.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 grudnia 2020 , Komentarze (21)

dzisiaj miska w miare ogarnieta, ale przeraziło mnie ile kalorii ma Martini Bianco

a ja tak lubie się zrelaksowac wieczorem

Dzisiaj po pracy pojechalismy z Jackiem do mojej córki.

Ananasek ma już 3 lata i 9 miesiecy i prawdopodobnie za 8 miesiecy zostanie starszą siostrą

ale to sie okaze w poniedziałek bo wtedy bedzie pierwsza wizyta u lekarza

9 grudnia 2020 , Komentarze (22)

hejjj

czy mnie ktoś jeszcze pamieta ?

co u mnie ?

waga prawie 80

nawet do porodu miałam mniej 

masakra

nie mam czasu na myslenie co zjeśc, pracy duzo, oprócz tego 2 razy w tygodniu chodze do mamy, robie zakupy, myje okna

mam faceta, w moim wieku , nawet o kilka miesiecy młodszy

nie mieszkamy razem, nie chce, lubię byc sama w domu

Jacek ma swoja wage - 115 kg, i "dba " o mnie, twierdzi ze w naszym wieku to sie przybiera na wadze

podobam mu sie i moje ciało i jak w takich warunkach sie odchudzac?

kilka razy próbowałam te moja miske ogarnąc, ale cięzko

jakos nie specjalnie sie martwiłam swoim wygladem, ale jak dzisiaj zobaczyłam te cyfry na wadze to sie przeraziłam

musze się za siebie wziąc 

ale jak ? swieta a pasem....

ehhhh.....

12 października 2020 , Komentarze (16)

dawno mnie tu nie było

nie odchudzam się, waze 75 kg, ale mam to gdzieś

rzuciłam palenie, jestem szczęsliwa, pogodzona ze sobą

pracuje, biegam, kocham

6 sierpnia 2020 , Komentarze (14)

dawno mnie nie było, ale musiałam sie ogarnąc i zorganizować

dietkuje od poniedziałku bo przedtem sie tylko starałam ale marnie mi szło

od dzisiaj wróciłam do biegania i super sie czułam, dlaczego zapomniałam ze to jest takie fajne ?

przed chwilą miałam taka oto przygodę:

o 18 jak zwykle zadzzwonił mi telefon ze mam wziąc leki

poszłam do kuchni i zobaczyłam ze w łazience wyprało się pranie

czekając aż otworzą sie drzwiczki, posprzatałam w szafce z kosmetykami, nałożyłam farbe na włosy, potem powiesiłam pranie, odniosłam miskę i wróciłam do pokoju, oczywiscie o lekach zapomniałam, bałam sie isc jeszcze raz bo któz wiec co znowu narobię, ale nic podjęłam męska decyzję, poszłam wziełam leki i ...pozamiatałam podłogę, od teraz juzs ie nie ruszam i nie zblizam w tamte rejony, NO WAY


15 lipca 2020 , Komentarze (80)

nie piszę

nie dietkuję

11-07 zmarł mój tata

7 lipca 2020 , Komentarze (15)

po pierwszym tygodniu diety -1,5 kg

teraz już pewnie bedzie grzeczniej po jakies 0,5 kg tak jak powinno być

mieszkam juz u siebie

czuje się tutaj bardzo dobrze, tak jakby zyje od nowa

urzadzam moje mieszkanie całkiem inaczej

mój cykl dnia tez jest inny, np. ćwicze wieczorem

a cwicze bo 15 sierpnia jade na tydzien do Zakopanego, ale nie na krupówki tylko w góry

syn ma juz zrobiony cały plan i z tego co on chce ze mna zaliczyc za szczyty trzeba nabrac jeszcze lepszej kondycji

mój tata jest w szpitalu, na 90 % ma białaczke ale nie wiadomo jeszcze jakiego rodzaju, czekamy na wyniki

tata ma 81 lat ;:(

28 czerwca 2020 , Komentarze (9)

wykupiłam diete smacznie dopasowana

mam problemy z podejmowaniem decyzji co by tu zjesc i w rezultacie zjadam za duzo i bez sensu

zaczynam od jutra

22 czerwca 2020 , Komentarze (7)

jakby to powiedziec...

zeżarłam za duzo

wypiłam małe wino 250 ml

ale za to troche pocwiczyłam

przewiozłam do domu resztę rzeczy

poukładałam w szafkach

no dobra jutro też jest dzien...

21 czerwca 2020 , Komentarze (22)

zaczynam nowe zycie

już druga noc spałam w mieszkaniu

robię tu duże zmiany, tak aby mieszkanie wygladało całkowicie inaczej

zmiany będą też u mnie

rzuciłam palenie ( bo znowu zaczełam jak się zaczeły te przykre smsmy )

rzucam słodycze

rzucam wino

od jutra wracam do ćwiczeń

za tydzień wracam do biegania

waga jakas kosmiczna ok 76/77 kg, no ale ja w stresie jem niestety

mam plany :

w kolejny weekend jade z córką, zięciem i dwoma wnuczkami do Wisły

za trzy tygodnie przyjezdza moja przyjacióla

może przyjedzie córka męża ze swoimi córkami a więc moimi przyszywanymi wnuczkami, bo bylismy u nich i może wreszcie bedziemy mieli kontakt

w sierpniu jade z synem synowa i wnuczka na wczasy do zakopanego, w planach zdobywanie szczytów

no i z rodzina syna podjelismy sie wyzwania: zdobycie korony polskich gór

tak więc musze zacząc pracowac nad kondycja i zrzucic troche wagi bo po co tyle tego na sobie nosić

mimo panujacej ponurej aury za oknem życzę wam miłego dnia

9 czerwca 2020 , Komentarze (8)

no to byłam dzisiaj w mieszkaniu

z corka wnuczka i zięciem w charakterze podpory

i czulismy sie tam dobrze, a bałam sie ze nie

zaczelismy troche porzadkow, dalej bede juz chodzic tam sama ale dopiero po weekendzie

bo w czwartek rano wyjezdzamy na weekend do córki męza

jak mąż żył to on nie utrzymywał z nia zbytnio kontaktów

może teraz sie to odrodzi