Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

matka, żona, szefowa, zabiegana, z wiecznym brakiem czasu na regularne jedzenie, pochłaniająca całą lodówkę wieczorem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2241
Komentarzy: 15
Założony: 28 stycznia 2013
Ostatni wpis: 23 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agava1978

kobieta, 46 lat, Kraków

167 cm, 76.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lutego 2013 , Skomentuj

Jestem na dobrej drodze. Co prawda końca jeszcze nie widać, ale myślę że jest dobrze. Na wadze 77,1 kg ! Jeszcze tylko jakieś 18 kg i będzie bosko:).

31 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Optymistycznie. Waga w dół - 77,6 kg. Na razie się trzymam. Oby tak dalej. 0 słodyczy, 0 podjadania, 0 rzucania się na lodówkę wieczorem. 40 min ćwiczeń dziennie i burczenie w brzuchu. Ale i tak dam radę.

30 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Waga bez zmian, ale się nie poddaje, w końcu to dopiero 3 dzień. Trzymam się diety i ćwiczę wieczorem, mam wrażenie że ten trening jest trochę za łatwy i za krótki, ale pewnie w następnym tygodniu będzie ciężej. Chciałabym wstawać wcześniej, żeby ćwiczyć w domu rano, a wieczorem pójść na siłownie, ale ta zimowa aura wcale mnie do tego nie nastraja. Spróbuję jutro, może się uda.

Przepis 1. kanapka z pastą awokado i twarożku:
ser biały,
awokado,
sól,
pieprz,
kolendra.
rozgnieść i wymieszać i na kanapkę- pycha śniadanko.

29 stycznia 2013 , Komentarze (1)

2 dzień: 78,2. Jestem po pierwszym dniu diety i czuję się świetnie. Wiem, wiem, nie chudnie się kg w 1 dzień- to tylko woda, ale i tak optymistycznie, że waga drga w dół a nie w górę jak to było ostatnio. Tym razem muszę osiągnąć cel, na zawsze!!! mam tylko nadzieję że starczy mi sił i determinacji. Przerażają mnie tylko święta, imprezy, spotkania ze znajomymi i wyjazdy, bo na prawdę nie wiem jak uda mi się powstrzymać od jedzenia tych wszystkich pyszności, które zazwyczaj pojawiają się przy takich okazjach. Może ma ktoś jakiś dobry sposób na wybrnięcie z takich sytuacji?

28 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Poniedziałek 28.01.2013 r. waga 79,2, po raz 100 jestem znów na diecie, właściwie to nie wiem czy kiedykolwiek byłam nie na diecie, tylko problem w tym, że podczas każdej diety, mam chyba więcej dni bez diety niż z dietą. Tym razem muszę schudnąć!!! na zawsze!!!!