Dzisiaj jakas jestem straszliwie glodna...I co chwile bym cos jadla. W kazdym razie zjadlam:
Jogobella gruszkowy 150 kcal
kinder pingui 120 kcal
kanapki z serem light i warzywami 260 kcal
slodka chwila kisiel 117 kcal
1 nalesnik z serem 250 kcal
barszcz ukrainski 100 kcal
Razem: 987 bleh, nie jest tak źle, ale moj naleśnikowy obiad nie byl zbyt wartościowy :/
Pozytywne jest to ze nie mam ochoty na slodycze, a w kazdym razie te najgorsze, dzisiaj jadlam kinder pingui ktore zazwyczaj dla mnie bylo srednio slodkie, a teraz strasznie slodkie, to samo z bita smietana ktora byla na nalesniku- zawsze ja uwielbialam a teraz byla dla mnie okropna i ja wyrzucilam :) Jupi!!
Z ciekawszych rzeczy- nie tylko nie chudlam ale przytylam 0,5 kg, wedlug dzisiejszego pomiaru :// Masakra jakas, nigdy tak nie mialam :((( Ale nic, poczekam miesiac i jak nie bedzie rezulatatow to zostane wielkim obzartuchem,
![]()
skoro i tak dieta nie skutkuje..