Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monka252

kobieta, 34 lat, Polska Cerekiew

173 cm, 66.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 września 2012 , Komentarze (3)

Wiajcie! Dalej tu jestem i mam się dobrze :D 
Jak narazie trzymam fason i codziennie rano o 7.20 jak nie wcześniej, wstaje, robię brzuszki i idę biegać (jak do tej pory pogoda pozwalałam, mam nadzieję, że tak będzie dalej!) . Bolała mnie coś noga, ale już jest ok ;]
Dzisiaj od 9.30 do 20 praca, za chwilę jadę do siostry na winko ^^
Jutro idę pracować w polu, a w sumie w winogronach. Zbieramy jutro winogrona na wino u szefów. Ogólnie nie jem śniadania, bo tam będziemy mieli wielkie gaaastro!! Z serami, oliwkami, pomidorami i jeszcze jeszcze więcej ^^ A no i najważniejsze: WINO, dużo wina! :D To nie będzie moja wina ;D Wieczorem z szefami do większego miasta na koncert ich syna, no i tak czas leci!
A w Niemczech zostaję jakoś do 4-5 października, bo w sumie już mało się w kawiarni dzieje.
Nie mam pojęcia jak zabiorę się ze wszystkimi moimi rzeczami, bo mam ich w cholere, nakupowałam nowych, jeszcze wczoraj w sklepie znalazłam kurtkę sportową ogrzewaną z przeceny i chcę ją! Zobaczymy jak to z tym bagażem będzie !
Za tydzień w sobotę już z szefem uzgodniłam, że o 20 kończę i jedziemy na fest, tam gdzie ma MIŁOŚCI gra ! :D Hah będą jaja coś czuję, szef nas odbierze i będzie git ;D 
Z dietką w porządku:D 
Jeżeli chodzi o te placuszki to tak:
Dodałam jedno opakowanie serka wiejskiego, pół twarożku, łyżeczkę proszku do pieczenia, 2 jajka no i mąki pełnoziarnistej co by się razem wszystko trzymało no i przyprawy wg uznania (sól, papryka ostra, bazylii). Smażyłam bez oleju, często obracając:)
A gotowe przyozdobiłam kolorowo warzywami ^^ 
Istny rozpierdziel w mordzie! 
Miłego wieczoru wam życzę ;***

17 września 2012 , Komentarze (4)

Halo!! 
Tak jak i wczoraj dzisiaj się udałam też rano w góry pobiegać ! Wyśmienicie, tylko, że dzisiaj cza było wcześniej wrócić, bo za 15 min muszę być w pracy. Akurat wcinam owsiankę i lecę ! Miłego poranka życzę i do boju dziołchy!

16 września 2012 , Komentarze (10)

Witajcie moje chudzinki!
Człowiek polata sobie po lasach, po górach i już mu się morda śmieje ! :D
A więc rano o 7.40 wstałam, zrobiłam moje brzuszki i poleciałam podbijać teren! :)
Doszłam tu:
Widok z góry:
Idąc, biegnąc postanowiłam dodać sobie pare(naście) metrów :D No i znalazłam o takie cudo
Schodząc w dół pomyślałam, że zajrzę do kawiarni, pewnie już rozkładają taras, bo dzwony biły, więc myślałam, że już 9.30. A tu mnie oszukano, bo było jakoś 20 po O! 
A tak bardzo chciałam z szefami espresso sobie wypić ;D
Niebawem udam się w jakieś przyjazne miejsce książkę poczytać, no a na 13 do pracy ^^
Nie ma tego złego! Życzę wam zatem udanej niedzieli!
;**

15 września 2012 , Komentarze (5)

Halo! 
Dzisiaj miałam rano ważenie z racji, że jest sobota. Widzę spadek, mimo, że jeszcze trochę brakuje do wagi, która jest w pasku, ale spokojnie nadrobię :)
Rano sobie już o 7.40 wstałam, brzuszki zrobiłam, zaraz zjem płatki owsiane i wio do roboty! A zacznę od treningu małego, mianowicie rozkładania 24-ro stolikowego tarasu ;D Lubię ten czas w pracy! Czas szybko leci, a jeszcze pobiegam sobie trochę! Potem obsługiwanie, więc kolejne bieganie, nie ma na co narzekać! 
Najgorsze tylko te całe słodkości! Wczoraj sobie pozwoliłam na kawę mrożoną, ale podzieliłyśmy się z kumpelą ^^ A o tylko ze względu na to, że został, źle zrobiony;p
Nooo, a więc dzisiaj długi dzień, więc haruję od 9.30 do jakoś 22 z dwoma przerwami godzinnymi. Z racji, że dzisiaj sobota, może potem się gdzieś z siostrą udam, winko sobię wypiję, a co! Pięknemu nikt nie zabroni! :]
Słońce już widzę wychodzi zza chmur, więc ładna pogoda się nam zapowiada, co mnie cieszy!
A więc życzę wam miłego poranka popołudnia wieczora- można było po prostu napisać udanego dnia!!!


;));**

3 sierpnia 2012 , Komentarze (5)

Witajcie i przepraszam za taką długą nieobecność, ale coś czasu nie mam:)
Ciągle w pracy, a jak mam na 13 i ładna pogoda to rano już o 8 wyruszam na basen. Dzisiaj oczywiście też byłam, teraz akurat pauza i pomyślałam, że się coś odezwę.
Wagę mam, ale coś nie wchodze na nią, więc w sumie nie wiem jak tam sytuacja wygląda. Staram się zdrowo odzywiać chociaż tutaj z tym problem, bo to szef na obiad zaprosi, to ze znajomą, to z siostrą :) Ale nie ma źle, dużo się ruszam dodając do tego, że obsługuję często, więc trochę się nalatam ^^
Codziennie trening brzucha, a czasami tańce w klubie ;D Mała mieścina, mały klub, ale my to tam się cieszymy;D 
Nooo właśnie! Polacy za granicą to buraki! Ostatnio nas szef odwiózł po imprezie u ich znajomych pod klub no i on, że Włochem jest, to już z ich strony teksty leciały, wiadomo jakie, ale dopiero w momencie jak zobaczyli, że nie chcemy się z nimi bawić. Ja peprze, buraki jak nic!! 
Ogólnie fajnie, pierwszy miesiąc już minął strasznie szybko.
Wczoraj imieniny siostry były, więc u niej siedziałyśmy. Pierwsze imieniny odprawiała w życiu:D Ale trzeba szukać powodów do imprezy, a co ! :D
Trzymta sie tam! :)

Aaaa właśnie! Miałam wyścig z szefem! 
(Bluzka oczywiście moja:D)
Nie uwierzycie, ale szef wygrał! Masakra!
Jak on leci to jest niemożliwe! Taki mały italiana szybki jak błyskawica, jakby mu się nogi paliły ;D
Dużo śmiechu! Jestem z koleżanką lokomotywą, bo ona też przegrała ;D

18 lipca 2012 , Komentarze (6)

Witajcie! 
A u mnie wciąż to samo, znaczy się praca :)
Ale nie ma co narzekać. Dzisiaj długi dzień. Przerwę akurat mam do 20.05 no i dalej cza iść robolić.
Już znowu środa, czas strasznie szybko leci ^^ 
Pod spodem zdjęcie, które miałam ostatnio dodać. Z szefem mym :)
Widoczki


A tu niektóre z moich potraw:

Miłego wieczoru wam życzę ! 
Pozdrawiam ;*

17 lipca 2012 , Komentarze (6)

Witajcie:)
A u mnie czas szybko leci. Już 17! 
Dzisiaj mam wolny dzień. Niedawno szef na mieszkanie wbił i zaprosił na kawe, więc jakoś później z nim jadę ^^
Wczoraj skończyłam pracę o 20 i pojechałyśmy z szefową na jedzenie. Trochę późno, no ale co zrobić. 
Przed wyjazdem trzasnęłam fotkę z szefem. Chciałam dodać zdjęcie, ale coś nie idzie. Może następnym razem :))
W sobotę z szefem byłam na weselu kroić lodowe torty, potem na fest, gdzie mi za dużo win stawiali szefowie! Potem jeszcze z dziewczyną z mieszkania w klubie obok wylądowałyśmy. No i tak to się zaczło!
To tu facet, to tam. No cholera fajny to cza było ogarniać ! Ale to by było na tyle ;p
Kolejnego dnia, czyli w niedzielę praca od 13, oj mimo wszystko ciężko było! Najgorszy dzień!
Dietkę próbuję trzymać, czasami jakiegoś loda wszamam, ale nie ma tragedii chyba. Gorzej z %, tutaj nie ma z tym lekko.
Trzymta się tam. Idę się ogarnąć na wyjście z szefem heh !! ^^

13 lipca 2012 , Komentarze (6)

Mimo, że nachodzą nas dni zwątpienia, to musimy się z tego cieszyć kim jesteśmy.
Jestem zadowolona, a wręcz szczęśliwa z tego kim jestem. Może to też zasługa tej pracy. 
Jestem. Śmieję się. Ludzie mnie lubią. Pytają ile zostaje, mówią, że fajnie, że znowu przyjechałam:)
Mam swoje może podejście do życia, ale to dotyczy każdego. Czasami może za często staję na krawędzi. Czasami zdarza mi się żałować czegoś co zrobiłam i teraz pewnie bym inaczej postąpiła, ale cofnąć czasu się nie da, więc zostaje zapomnieć o tym i dalej robić to co sprawia nam przyjemność.
Pokochajmy siebie, bo tak się żyje łatwiej.
Musimy stawiać na swoim! 
Mimo, że waga nam robi czasami, a nawet wręcz często psikusy, to trudno.
Ostatnio czasami dziubne w pracy loda, to czegoś innego, ale ruch jest. Od dzisiaj ponownie zaczynam brzuszki z koleżanką z mieszkania! Będzie kaloryfer jak się paczi!
Gorzej idzie z %. To tu z szefem lampka winka, to w czasie przerwy, to po pracy, no i tak się toczy mój żywot! Będzie dobrze, musi! 
Weekend nadchodzi, więc będzie ponownie się działo. Nic na to nie poradzę. Taka już jestem. Lubię się bawić, nowych ludzi poznawać:) 
Dobranoc piękne!! ^^


***


11 lipca 2012 , Komentarze (5)

No dobry wszystkim!
U mnie ok, praca się kręci^^ Wybryki z soboty się nie zdarzają jak narazie, ale z dziewczynami czekamy już na weekend! Chyba się wkręciłyśmy:D
Poniedziałek miałam wolne z racji tego, że jeden z szefów wyjechał z szefową na 3 dni,  no i nie chciał, żeby drugi miał nerwy z powodu niewiedzy dziewczyn, które są. Jeszcze nie do końca wszystko ogarniają. Jeronie! Zdaję sobie z tego sprawę jaka ja tu jestem ważna! Świetne uczucie:)
Wczoraj długi dzień, na przerwie postanowiłam zamiast do mieszkania iść zamulać, poszłam do parku, który znajduje się 3min od kawiarni. To miasteczko jest takie klimatyczne, że szok. A do tego duuuużo zieleni!
Wstałam już, wykąpałam się no i w sumie tak myślę nad basenem. Chociaż coś pogoda nie teges. No ale do pracy dopiero na 13, więc trzeba korzystać z poranka ^^
Kurdeee!! Każdy mi mówi, że fajne mam nogi! Coś w tym musi być! Ale to znowu mi robi w głowie coś takiego, że mam niekształtną figurę, bo niby ładne nogi, ale brzuch i boki wielkie, a do tego jeszcze piersi ogromne! Ech te kompleksy!
Co do kolesia co ostatnio to o nim pisałam. Ostatnio w mój wolny dzień w pon, szef pyta co robi i czy mam spass na wino;D Z racji tego, że ja to ja to nie odmówiłam! Poszłam na lampki dwie no (oczywiście szef też pije, jak to oni wszyscy mimo pracy) i rozmawiamy, a tu nagle temat tego chopa! No i oczywiście ja jak to ja obojętna, że dobrze, że im się udało (w sumie to racja, no po co ma na mnie czekać skoro nie wiadomo co to i jak to ze mną), a on, że fajny mega chłopak jak o poznał, gdzie on zawsze na pochodzenie patrzy. I coś w tym momencie się w głowie poprzewracało. Zdałam sobie sprawę z tego, że za bardzo na opinię innych patrzę. Polubiłam go i niby się spotykaliśmy, ale miałam stracha w tamtym roku co szefowie o nim powiedzą. Nooo...głupia ja! Ale już po butach. Ponownie coś musiałam zwalić;p no życie się nie kończy:D Jak nie ten to następny!

***
Niektóre z moich jedzonek:





Miłego dnia wam życzę ;);**
Jason Mraz- I'm Yours   tak na początek dnia :)



11 lipca 2012 , Skomentuj

No dobry wszystkim!
U mnie ok, praca się kręci^^ Wybryki z soboty się nie zdarzają jak narazie, ale z dziewczynami czekamy już na weekend! Chyba się wkręciłyśmy:D
Poniedziałek miałam wolne z racji tego, że jeden z szefów wyjechał z szefową na 3 dni,  no i nie chciał, żeby drugi miał nerwy z powodu niewiedzy dziewczyn, które są. Jeszcze nie do końca wszystko ogarniają. Jeronie! Zdaję sobie z tego sprawę jaka ja tu jestem ważna! Świetne uczucie:)
Wczoraj długi dzień, na przerwie postanowiłam zamiast do mieszkania iść zamulać, poszłam do parku, który znajduje się 3min od kawiarni. To miasteczko jest takie klimatyczne, że szok. A do tego duuuużo zieleni!
Wstałam już, wykąpałam się no i w sumie tak myślę nad basenem. Chociaż coś pogoda nie teges. No ale do pracy dopiero na 13, więc trzeba korzystać z poranka ^^
Kurdeee!! Każdy mi mówi, że fajne mam nogi! Coś w tym musi być! Ale to znowu mi robi w głowie coś takiego, że mam niekształtną figurę, bo niby ładne nogi, ale brzuch i boki wielkie, a do tego jeszcze piersi ogromne! Ech te kompleksy!
Co do kolesia co ostatnio to o nim pisałam. Ostatnio w mój wolny dzień w pon, szef pyta co robi i czy mam spass na wino;D Z racji tego, że ja to ja to nie odmówiłam! Poszłam na lampki dwie no (oczywiście szef też pije, jak to oni wszyscy mimo pracy) i rozmawiamy, a tu nagle temat tego chopa! No i oczywiście ja jak to ja obojętna, że dobrze, że im się udało (w sumie to racja, no po co ma na mnie czekać skoro nie wiadomo co to i jak to ze mną), a on, że fajny mega chłopak jak o poznał, gdzie on zawsze na pochodzenie patrzy. I coś w tym momencie się w głowie poprzewracało. Zdałam sobie sprawę z tego, że za bardzo na opinię innych patrzę. Polubiłam go i niby się spotykaliśmy, ale miałam stracha w tamtym roku co szefowie o nim powiedzą. Nooo...głupia ja! Ale już po butach. Ponownie coś musiałam zwalić;p no życie się nie kończy:D Jak nie ten to następny!

Miłego dnia wam życzę ;);**
Jason Mraz- I'm Yours   tak na początek dnia :)