Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1080689
Komentarzy: 37039
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 27 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 listopada 2018 , Komentarze (17)

Witajcie :) Już mamy za chwile koniec poniedziałku hahahaha Do końca roku 56 dni wowwwww, szok. Tak dziś prezentuje się moje menu ;) 

Aktywność 60 nożyce pion i 60 nożyce poziom, oraz kółeczko 5 x 10. Dziś dodałam kolejną serię kółeczka. Oj jest ciężko.Ale cieszę się,że nie siedzę tylko na kanapie. Woda wypite 1,5 litra super :) wow dałam radę :) :) Jutro z aktywnością będzie chyba ciężko, bo ja wyjadę z domu o 7 to wrócę po 19. Jutro zebranie i nie opłaca mi się do domu wracać, dlatego obiad u rodziców. Planuję jutro iść na grzybki, ale co z tego wyjdzie, nie wiem :) Czas i pogoda pokaże :) :) Na końcu macie moją buźkę maseczkowo hihihihi wieczorne oczyszczanie :) pełen relaks :) 

Aaaa i na sam koniec jak obiecałam przepis na to wczorajsze cudo ;) 

SKŁADNIKI

- 2 SZKLANKI PŁATKÓW OWSIANYCH

- 1 SZKLANKA MLEKA 

- 3 ŁYŻKI MIODU

- ZIARNA SŁONECZNIKA, DYNI ( ILOŚĆ ZALEŻY OD  WAS) ja dałam 3 łyżki każdych ziaren

- 2 JAJKA

- MOŻNA DODAĆ ŻURAWINĘ, RODZYNKI, MORELE.... NA CO TYLKO MACIE OCHOTĘ :) 

Wszystko mieszamy, odstawiamy na 30 minut. W tym czasie nastawimy piekarnik na 180 stopni. Po 30 minutach przelewamy do foremki i trach do piekarnika. Ja swoje cudo piekłam 45 minut. Ale tu musicie wyczuć swoje piekarniki ;) Trzeba uważać,aby się nie przypaliło. Pyszne na ciepło, jak i na zimno :) 

Smacznego :) 

To tyle Kochani na dziś :) Wpis dokonany, wow robię to codziennie?! To będę bardziej zmotywowana :) Pozdrawiam Was gorąąąąąąąąąąąąąco :) do jutra :) 

4 listopada 2018 , Komentarze (10)

Witajcie :) To już niedziela, a za chwilę jej koniec ;) Jak mi mija dzień? Ogólnie spokojnie, wyczyściłam kominek, przyniosłam sobie drewno, dopiero skończyłam robić naleśniki, bo dzieci poprosiły. Jeszcze okazało się,że mam końcówkę mąki hihihi ale udało się zrobić. Wstawiłam dwa prania...hmmm jak możecie zauważyć na ostatnim foto, to.... miały być batoniki owsiane, ale chyba  bardziej pod chlebek wyszło :) hihihi Nie wiem co to wyszło, ale jest megaaaaaaaaaaa smaczne :) 

Jak  widać na załączonym obrazu, tak przedstawia się dzisiejsze menu ;) Śniadanie mmmmmmmmm wieki nie jadłam pomidorka z cebulką i  śmietanką :) Niebo w gębie :) Obiad ogólnie ok, lubię warzywa na patelnię, ale ten kotlet z indyka z sosem brokułowym obleśny hahahah. Kolacja jak widać, też mi nie przypadła do gustu ;) zjadłam tylko połowę :) podjadłam także trochę popcornu. I tak zakończyłam dzisiejsze pałaszowanie :) Wody wypite 1, 5 litra. jednak dzielenie na szklanki, bardziej pozwala mi na dobicie do 1,5 litra dziennie ;) Aktywność dzisiejsza?! Orbitrek 5 km i kółeczko 4 x 10 :) 

Tak właśnie prezentuje się dzisiejszy dzień :) A Wam jak mija niedziela? Pracowicie, czy leniwie ? Życzę Wam spokojnego wieczoru i udanego poniedziałku :) Pozdrawiam serdecznie :) 

3 listopada 2018 , Komentarze (8)

Witajcie Kochani :) Tak przedstawia się dzisiejsze menu oraz moja aktywność. Poniżej znajdziecie także tabelkę, w której notuję ile szklanek wody piję. Daje mi to bardziej wyraźny obraz tego ile w ciągu dnia wypijam :) 

Chciałabym Wam także zdać relację, po tygodniu ćwiczeń z " kółeczkiem" W dniu kiedy zaczynałam,zmierzyłam się..... brzuch pod pępkiem było 93 cm,a jest 91 cm. Brzuch na wysokości pępka było 90 cm , a jest 87 cm. Talia było 82 cm, a jest 80 cm. Nie wiem czy to tylko zasługa kółeczka, czy może tego,że zaczęłam też pijać wodę, ograniczyłam słodkie i włączyłam ogólnie aktywność. Tak czy siak, cm spadły, a to jest najważniejsze. 

Trwam dalej, nie poddaje się. Tabelka z aktywnością zapełnia się ;) samopoczucie moje hmmm nawet nie najgorsze. Mimo dzisiejszego natłoku obowiązków, udało się usiąść i poczytać książkę ;) 

To chyba tyle na dziś :) A jeśli macie ochotę zobaczyć jak tworzyła się tarta, zapraszam na filmik ;) na kanale oto link 

://www.youtube.com/watch?v=QBrOpBI5zqs&t=44s    Zapraszam serdecznie :) Życzę udanego wieczoru i spokojnej niedzieli. Pozdrawiam 

2 listopada 2018 , Komentarze (14)

Witajcie ;)

Dacie wiarę,że do końca roku zostało 59 dni ?! Szok ?! No czas leci, jak diabli. Ale ja się nie poddaję, mimo,że dziś bez foto menu. Niestety nie zdarzyłam cykać fotek ;) Ale za to aktywność dziś była. 

NOŻYCE PION X 60

NOŻYCE POZIOM X 60

BRZUSZKI PROSTE X 60 

BRZUSZKI SKOŚNE X 60

KÓŁECZKO 4 X 10

Chociaż bardzoooooooooo mi się nie chciało, ale zrobiłam, chociaż tyle :) Wiadomo lepsze to niż NIC :) :) Hihihhhi. Ważne,że rusza dupkę z kanapy :) Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień. Sobota to zwykle pracowity dzień... Nie inaczej u mnie jutro pranie, prasowanie ( uzbierało się z 3 pralek ) trzeba umyć lustra, podłogi ogarnąć. Obiad właściwie mam gotowy, bo będzie tarta z brokułami i kurczakiem. ten obiad miał być dziś, ale niestety późno wróciliśmy do domu i bym nie zdążyła zrobić, dlatego dziś obiad w chińskiej restauracji ;) A co tam należy się od czasu do czasu ;) Dlatego jutro tylko kurczaka podsmażę i do piekarnika :) Obiad gotowy :) nawet filmik sie ukaże ;) a co tam :) hihihihi. Może ktoś skorzysta :) 

Co by tu jeszcze Wam napisać.... woda wypita 1,5 litra ;) Zaliczone, wpisane do tabelki ;) Dzień bez słodkiego zaliczony, może tez dlatego,że nawet nie miałam kiedy zjeść :) hahaha ale nie płaczę z tego powodu :) 

No to tyle, jutro już powinny być fotki menu :) Pozdrawiam Was serdecznie do jutra :) 

1 listopada 2018 , Komentarze (25)

Witajcie Kochani ;) tak przedstawia się dzisiejsze menu, oraz aktywność w październiku. Może tabelka nie prezentuje się  jakoś rewelacyjnie, ale hmmm cos tam udało się ćwiczyć. Jesli chodzi o dni bez słodkiego, to też jako tako ;) Nowa tabelka na listopad już gotowa, zobaczymy ile okienek będzie zapełnionych ?! Na to trzeba będzie poczekać do końca miesiąca ;) Dołożyłam jeszcze tabelkę z piciem wody... z tym może być gorzej, bo teraz pogoda średnio zachęca do picia wody. Ale spróbuję ;) 

Jak widać, jest i nowa opaska, prezent od M. Póki co testuję, zobaczymy czy po tygodniu będę zadowolona. Jeśli nie , to oddam ;) Cały czas zastanawiam się nad nowym filmikiem, po tej akcji jakoś weny brak... Niby coś zaczynam nagrywać, ale zaraz usuwam. Hmmm Dziś dzień zadumy, My mięliśmy maraton po cmentarzach... Pogoda ogólnie dopisała. 

To tak na szybko wpis, teraz zobaczę co u Was. Pozdrawiam 

30 października 2018 , Komentarze (18)

                                            Witajcie Kochani ;) 

Kolejny dzień za mną,teraz to już z górki...Zanim się obejrzymy,to będą święta.... Chwilę później koniec roku i nowy rok...Kolejny rok zmarnowany, ale cóż... Nic straconego, kolejny rok przed Nami. Dlatego nie zaczynam od nowego roku, tylko już działam :) Z nadzieją,że w nowym roku dopnę swego. 

Jeśli chodzi o dzisiejszą aktywność, to , kółeczko 4 x 10. Postanowiłam robić to w seriach, ponieważ tak jest łatwiej i w między czasie macham sobie rękoma, ramionami, wymachy i takie tak ;) i znowu dziesiątka... Powiem Wam,że nadal jest ciężko, ale w takich seriach jest lepiej i jakby troszkę lżej ?! Ćwiczenia z kółkiem wykonuję od 4 dni. Wczoraj postanowiłam się zmierzyć tzn. brzuch poniżej pępka, na wysokości pępka i w pasie. Za jakis czas ponowie pomiary i zobaczymy czy są efekty.

No nic Moi Drodzy to tyle na dziś. Wpis na szybko, bo dzien zakręcony. Za to jutro przedstawię Wam moją tabelkę aktywności z października. 

POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE , DO JUTRA ;) 

29 października 2018 , Komentarze (16)

Witajcie Kochani ;) dzis wszystko na szybko...ale czasami każdy z Nas ma taki dzień ;) Nie kryje co jadłam, macie podane na tacy ;) Dzis z aktywności kółeczko x 50. Doszłam do wniosku,że będę robiła np 4 x 10 lub 5 x 10 , seriami. Zobaczymy jak to wyjdzie, bo tak za jednym zamachem zrobienie tych 50 razów to ciężko jest. Nawet bardzo ;) Ale jak widać, nie poddaję się :) Trwam dalej. Mam nadzieję,że może już jutro uda się wskoczyć na orbitreka. Dziś z aktywności, bo zapomniałam było ogarnianie drewna do piwnicy. Na taczkę i zrzucanie do piwnicy, to tez się namachałam :) hahahaha ramiona i brzuch ćwiczyły :) Jutro tez szalony dzień, mam nadzieję,że się nie złamię i nie załamie. Hihihi Cycki do przodu i do dzieła :) 

Teraz  czas nadrobić Wasze pamiętniki :) Pozdrawiam serdecznie :) 

28 października 2018 , Komentarze (28)

Witajcie Kochani  :) Zobaczcie dni uciekają jak szalone...Szok :) Przedstawiam Wam dziś menu z wczoraj i z dnia dzisiejszego. Wczoraj udało się zrobić 4 km na orbitreku i 50 razy kółeczko. Dziś zaliczyłam tylko kółeczko również x 50 :) Ludzie ile do tego potrzeba siły, ufffffffff ramiona dostają hihihi czuję też brzuch :) ale mimo to podoba mi się to :) czuję radość :) 

Aaa rozmawiałam dziś z M, wyjaśniliśmy  sobie wszystko, odnośnie tego mojego filmiku.... Powiedział co Go boli, ja powiedziałam swoje. No i tak od słowa do słowa, powiedział,że nie ma nic przeciwko temu abym nagrywała. No ale abym nie mówiła o Jego rodzince ;) ma to jak w banku :) Powiedział,że fajnie,że nagrywam i jeśli mi to sprawia przyjemność to ok :) Ja Mu powiedziałam,że cokolwiek by powiedział, to bym z tego nie zrezygnowała. Hmmm co by tu jeszcze Wam napisać ? Sama nie wiem, ale jak macie pytania, piszcie :) 

Miłego wieczoru i udanego poniedziałku :) Pozdrawiam serdecznie :) 

27 października 2018 , Komentarze (20)

Witajcie Kochani ;) 

Jak Wam minął tydzień? U mnie było różnie, waga coś w górę idzie, ale może dlatego,że zbliża się @ ? Bo aktywność jest, posiłki w miarę są. może woda nie zawsze jest. Zostało 65 dni do końca roku, a ja wiem,że nie dopnę swego :( Załamuje mnie to... To tak trochę jakbym się poddała, no troszkę tak jest. Ale mimo wszystko notuję posiłki,może nie zawsze się uda cyknąć fotkę. Z jednej strony jakbym się poddała, a z drugiej jednak walczę. 

Postanowiłam kupić nowy przyrząd do ćwiczeń, oto ono 

Kółeczko  do ćwiczeń  :) Powiem Wam,że ciężko jest. Dziś zaczęłam pierwszy trening, czyli 30 razy zaliczone, do tego  4 km orbitreka. Dużo czytałam na temat tego kółeczka, no cóż nic nie tracę, a może zyskam :) jeśli ktoś ma taki przyrząd piszcie czy u Was się sprawdził, czy były efekty. 

Cóż jeszcze u mnie... Mój M przez przypadek dowiedział się,że nagrywam na yt... ( kiedyś Mu wspominałam, ale myślał,że żartuję) A teraz życzliwa rodzinka Mu doniosła i była lekka afera, że niby w jednym z filmików obraziłam Jego siostrę i szwagra.Usunęłam ten filmik dla świętego spokoju, chociaż nic takiego w nim nie powiedziałam. A z nagrywania nie zrezygnuję bo nie robię nic złego. A jeśli robię, to mi napiszcie, bo może nie jestem tego świadoma?! 

Hmmm co by tu jeszcze Wam napisać? Dziś chyba wezmę się za zrobienie kalendarza adwentowego dla chrześniaczki, a dla dziewczyn zrobię później. Kurczę z jednej strony żałuję że postanowiłam sama w tym roku zrobić takie kalendarze bo to sporo roboty :) hihihi ale dam radę :) Powoli też zaczynam myśleć o prezentach... Bo przecież raz dwa i zleci. A Wy już też myślicie nad prezentami ? 

To tyle póki co Moi Drodzy :) Wam życzę udanego weekendu :) Do następnego razu ;) 

23 października 2018 , Komentarze (10)

Kochani jeśli macie ochotę zapraszam na live na moim kanale ;) Jutro godzina 21 ruszamy :) 

https://www.youtube.com/channel/UCmMOf32VRGgHwpng7...

Jeśli ktoś miałby życzenie zajrzeć zapraszam. Jeśli nie będę kojarzyła Waszych kont na yt, możecie napisać konto z Vitalii, będzie prościej ;) Buziaki dla Was i dobrej nocki :) :*