Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Studiuję, pracuję... i odchudzam się!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 29621
Komentarzy: 215
Założony: 7 marca 2013
Ostatni wpis: 28 lutego 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kluchaa.

kobieta, 31 lat, Kościan

174 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Będę atrakcyjną foczką - 70kg :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 lutego 2014 , Komentarze (3)

Witajcie w wieczorną już niedzielę.
Mam małego dołka wiecie? :(

Próbowałam z dietą, ale zrezygnowałam. Nie po tym komentarzach które dostałam od Was, ale przez to, że ja nie mam silnej woli. 
Wiem tylko, że dzięki zdrowemu, racjonalnemu jedzeniu wyjdę na prostą!
Wiem też, że pewnie gdybym tylko zrezygnowała ze słodyczy i wieczornego jedzenia, do tego włączyła trochę ruchu to miałabym co bym chciała...
Jak ważyłam te 96 kg  właśnie tak było - racjonalne odżywianie, odstawienie słodyczy, słodkich napojów, do tego bieganie i rower i dostałam co chciałam ;)

Wtedy byłam zadowolona, dumna z siebie, pewna siebie... a teraz...
Wagę mam tą samą (czasem tak myślę, że skoro nie mogę jej stracić to po prostu taką wagę powinnam mieć i już), ale nie czuję się z nią tak fantastycznie jak dawniej...

Ja już nie wiem co zrobić, by po rozpoczęciu zmian tak szybko nie rezygnować...
NIE WIEM! 

Chciałabym i sobie i Wam życzyć na nowy tydzień dużo mobilizacji, straconych kilogramów, dużej ilości ruchu, by każdy nowy dzień był powodem do DUMY!

9 lutego 2014 , Skomentuj

Witajcie w wieczorną już niedzielę.
Mam małego dołka wiecie? :(

Próbowałam z dietą, ale zrezygnowałam. Nie po tym komentarzach które dostałam od Was, ale przez to, że ja nie mam silnej woli. 
Wiem tylko, że dzięki zdrowemu, racjonalnemu jedzeniu wyjdę na prostą!
Wiem też, że pewnie gdybym tylko zrezygnowała ze słodyczy i wieczornego jedzenia, do tego włączyła trochę ruchu to miałabym co bym chciała...
Jak ważyłam te 96 kg  właśnie tak było - racjonalne odżywianie, odstawienie słodyczy, słodkich napojów, do tego bieganie i rower i dostałam co chciałam ;)

Wtedy byłam zadowolona, dumna z siebie, pewna siebie... a teraz...
Wagę mam tą samą (czasem tak myślę, że skoro nie mogę jej stracić to po prostu taką wagę powinnam mieć i już), ale nie czuję się z nią tak fantastycznie jak dawniej...

Ja już nie wiem co zrobić, by po rozpoczęciu zmian tak szybko nie rezygnować...
NIE WIEM! 

Chciałabym i sobie i Wam życzyć na nowy tydzień dużo mobilizacji, straconych kilogramów, dużej ilości ruchu, by każdy nowy dzień był powodem do DUMY!

3 lutego 2014 , Komentarze (5)

Luty 2014r, ale ten czas zapierdziela! 

Waga pokazuje 82kg
Od dziś rozpoczynam ONZ turbo!
Już kiedyś na niej byłam i mi podpasowała :) jednak w odwiedzinach u chłopaka mamy zjadłam placek co było dla mnie porażką i tak się to skończyło. Dopóki słodkiego nie ruszam jest dobrze, ale jak ruszę to koniec ;p

Zaraz siadam i rozpisuję sobie jakiś jadłospis.
Później muszę załatwić jeszcze papierkowe sprawy związane z moją poprzednią pracą i przygotować się do nowej pracy:)
Słyszałam od koleżanki, która tam pracowała, że ten pracodawca jest ... nienormalny.
Żałuję, że się zapytałam jej o cokolwiek bo teraz stresuję się jeszcze bardziej, ale mimo to będę tam pracować. Na razie w mojej sytuacji pasuje mi praca po 4-5h dziennie w mniej więcej godzinach 15-21. 


Trzymajcie kciuki i jutro się pewnie pochwalę :) albo pożalę ;/

31 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Posprzątane ;)
Można zacząć się uczyć, ale dalej brak chęci... hmmm...
Dalej wpierdzielam słodycze blee...

Jutro egzamin, w niedziele egzamin... echh

Nic mi się nie chce... NIC

30 stycznia 2014 , Skomentuj

Witajcie dziewuszki ;)

U mnie... niby dobrze gdyby nie słodycze...

Zmieniam pracę jak już wcześniej pisałam, we wtorek rano idę się szkolić, a po południu rozpoczynam... Wiecie jak się stresuje ?! Uuuu masakra :D

Jem słodycze bleeee... no nie mogę przestać ;/
Dziewczyny, niszczę sobie życie przez to świństwo ;/ Wiecie o tym dobrze...
To jest jak uzależnienie... Albo to jest uzależnienie :(
Co robić?

28 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Powinnam się uczuć, a ja znowu robię co innego ;D

Jutro idę podpisać umowę o pracę !
Zmieniam pracę jeeee!!!!!!!!!!
Jestem taka happy ale zarazem mam takiego stresa....

Dziś 30 min pojeździłam na rowerku, czemu jak tego częściej nie robię? ;p
Od razu człowiek staje się szczęśliwszy!

Z jedzeniem całkiem dobrze :)
Mogłoby być lepiej, ale źle nie jest ! :)

27 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Dziewczyny...
Zjadłam kolację i tabliczkę czekolady, w ciągu dnia wpadło całe opakowanie piegusków, i batonik...
No przecież to jest tragedia...
A myślę, że na tym się nie skończy...
Jest mi smutno z tego powodu, że zjadłam tyle syfu dlatego pocieszę się syfem...

Mam takie marzenia na przyszłość... Nauczyć się języków, skończyć studia i nawet zacząć kolejne... ale nie chcę przechodzić przez to wszystko taka gruba, brzydka... Wystarczy, że zjem na noc coś i na drugi dzień same pryszcze bo jelita nie strawią przecież wszystkiego w nocy... 

Jak walczyć z tym ?
Nie kupuję słodyczy...NIE!
Ale moja rodzina pracuje za granicą i jeden z domowników przyjechał na weekend wlokąc ze sobą CAŁĄ WALIZKĘ słodyczy... 
No ku*wa mać 

21 stycznia 2014 , Skomentuj

Znowu mam ochotę na słodycze, a najgorsze jest to, że wiem dlaczego...
Niby sesja, powinnam się uczyć i mieć ładnie wypełniony czas, ale mój chłopak pojechał w delegacje i z poczucia takiej pustki chcę jeść!
Nie mówiłam nigdy o tym nikomu bo po prostu się wstydzę, ale jak go nie ma czuję się bezsensownie, nie mam żadnego hobby, nie myślę o sobie...
Będąc z kimś powinno się też myśleć o sobie, spotykać się z przyjaciółmi, robić coś co jest tylko dla mnie samej, ale ja nie wiem jak... nie potrafię chyba, ja się chyba przyzwyczaiłam do takie bytu... 

I drugim powodem tego, że mam na coś ochotę jest chyba zmęczenie ;) Jest już późno, ale jednak wezmę się trochę za matematykę bo egzamin zbliża się wielkimi krokami...

Mam 21 lat, powinnam tak myślę mieć już jakieś sprecyzowane plany, wziąć się w garść, a ja co? A ja patrzę na zdjęcie małej dziewczynki, którą kiedyś byłam i chciałabym nią być z powrotem... 

20 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Dziewczyny! Mam taką ochotę no coś słodkiego, że zaraz chyba zjem ptasie mleczko, które kupiłam dziadkowi na Dzień Dziadka !!!!
Co zrobić??? Pomóżcie !!! 


Mam pomysł, mam gumę mocno miętową to powinno pomóc :)

Jak sobie radzicie w takich sytuacjach?

20 stycznia 2014 , Skomentuj

Dzień pierwszy!;D
Witajcie, wracam na Vitalię, po raz kolejny próbując zmienić siebie, coś w swoim życiu :)

Obecnie moja waga wynosi 82kg w porywach 83, chciałabym ważyć 62-65 kg jeszcze w tym roku... ale powoli !
Najpierw postawiłam sobie cel, że do końca marca będę miała ok 70 kg.
To będzie mega zmiana, ale trzeba się zmotywować !

Na śniadanko zjadłam owsiankę z jabłkiem ;)

Miłego dnia pełnego zdrowych dań i potu !! :D