Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Daje sobie 3 miesiące na zmianę życia, jak mi się nie uda to się poddaje..

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6503
Komentarzy: 29
Założony: 3 maja 2013
Ostatni wpis: 25 maja 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dukanka19

kobieta, 30 lat, Wrocław

164 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 55 kg perfekcji

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 maja 2013 , Komentarze (3)






W czwartek poszłam po raz pierwszy na zajęcia zumby i.. jestem zachwycona. Na następnych zajęciach wykupię sobie karnet miesięczny i zacznę uczęszczać też na inne zajęcia, np. step, body shape, atak na brzuch itp ;) Do tego domowe ćwiczenia, jest dobrze ;) Co do dietkowania to
zaprzepaściłam to, ale od dzisiaj znowu się ogarnęłam i tym razem się nie wycofam ;)
 1000-1200 kcal dziennie ;)






15 maja 2013 , Komentarze (1)



Jak ja się pozbędę tych rozstępów.. :(((

15 maja 2013 , Komentarze (1)


Cześć !

Wczoraj został u mnie mój siostrzeniec. A dzisiaj miał wyjść ze mną kawałek w stronę mojego chłopaka. Powiedziałam, że wezmę rower. On na to: "Po co ci to? I tak nie schudniesz." 
Taki gówniarz nie zdaje sobie sprawy jak to może zaboleć, 
ale we mnie, po chwili złości, urosła nowa większa motywacja!
Śniadanie może i nie było małe, ale też nie jakieś super kaloryczne, ale zmieszczę się dzisiaj w 1000 kcal i to jest najważniejsze. 
Ćwiczenia, które sobie na dzisiaj zaplanowałam to skalpel, 30 min. orbitrek, 100x na skakance, ćwiczenia na brzuch, pośladki, uda, 15x 3,5 kg ciężarek na każdą rękę, no i może jak będę miała jeszcze siły to nie całe, ale może z 15-30 min. turbospalanie z Ewką. 

A tymczasem uciekam po chłopaka i.. opalać się !! 
Może w trakcie uda mi się trochę poboksować w worek ;)


Trzymajcie się ciepło, Wasza dukanka :* 

Zdjęcie fotorelacji
Zdjęcie fotorelacji
Zdjęcie fotorelacji
Zdjęcie fotorelacji

13 maja 2013 , Komentarze (3)



Kochane vitalijki ! 

Od dzisiaj tak jak sobie obiecałam zaczęłam zmieniać swoje życie, właśnie odpoczywam po treningu z Ewką Chodakowską. Wybrałam skalpel, ponieważ chciałabym wyrzeźbić swoje ciało. W ogóle nie jest jędrne. A na tym też mi zależy. Do spalania kalorii i tłuszczyku służyć mi będzie orbitrek, bieganie, skakanka, naprzemienne łączenie skalpelu i turbospalania ( w jeden dzień skalpel, w drugi turbo) i rower, chociaż zawsze po nim tak mnie boli tyłek i łapię taką zadyszkę, że myślę nad przeczekaniem z tym pomysłem do momentu, aż nie złapię lepszej kondycji. Myślałam, że to wszystko będzie łatwiejsze. Ale dam radę, muszę !
Moim celem jest 55 kg i wyrzeźbione ciało - DOKONAM TEGO, CHOĆBY NIKT WE MNIE NIE WIERZYŁ !
 Będę piękna, ciałem i umysłem ! ;)
Te endorfiny po ćwiczeniach to prawda, teraz jestem szczęśliwsza, uśmiechnięta, bo zrobiłam krok naprzód, mały, bo mały, ale przynajmniej nie cofam się w tył ! 
Zważę się dopiero za 30 dni, czyli 12 czerwca i wtedy okaże się czy było warto, trzymajcie kciuki !

Dzień 6
Dzień 181.
Dzień 177.
Dzień 173.
Dzień 174.
Dzień 156.
Dzień 148.
coś nowego?
Dzień 141.

13 maja 2013 , Komentarze (3)





Mam chęci na zmianę swojego życia, diametralnie. Chcę być tą osobą, którą zawsze chciałam być. I nie chodzi tylko o wygląd, a o wnętrze. Muszę być twarda, zadbać o siebie, o swoje potrzeby, o swoje życie, jednocześnie docenić najbliższych, albo może inaczej.. dać im odczuwać to na co dzień, bo jeśli chodzi o docenianie to doceniam. Jestem najszczęśliwsza mając ich, ale trzymam to w środku, a powinno być inaczej, powinni to czuć, prawda?
Możemy osiągnąć wszystko, jeśli tylko bardzo tego chcemy. Nie możemy się poddawać. 
Obym już zawsze miała takie myślenie, oby nie prysnęło niczym bańka mydlana, bo zwykle wieczorami inaczej odczuwamy pewne sprawy. Wszystko jest łatwiejsze. A zaczynając dzień zdajemy sobie sprawę, że, aby osiągnąć to co sobie zaplanowaliśmy potrzeba baaaaaardzo dużo pracy. I wtedy się poddajemy. 



"Powtarzajcie mi, że nie dam rady. A zajdę wyżej niż planowałam."



Piękna, twarda babka. Z ogromnym serduchem dla najbliższych - taka chcę być, taka po części już jestem. Brakuje mi tylko piękna i mocnego charakteru.



JUTRO DIETA 100 PROCENTOWA I ĆWICZENIA NA MAXAAAA !!!!








A NA KONIEC MOJA COROCZNA SYTUACJA :





... W TYM ROKU BĘDZIE INACZEJ




10 maja 2013 , Komentarze (3)





Codzienne ćwiczenia, które powoli wdrażałam w życie
 i od jutra biorę się za to na 100 procent :

30 min. worek bokserski
15 min. orbitrek
Turbospalanie
Mel-B na brzuch, uda, pośladki, plecy

Dodatkowo niecodziennie:
jazda na rowerze
bieganie ( 3x300m - na poczatek;) )


Co do diety to będzie to 1000-1200 kcal. 
Oby to dało efekty ;)


A teraz MOTYWACJE :


p


Pozdrawiam, dukanka 
Zdjęcie fotorelacji
Zdjęcie fotorelacji
Zdjęcie fotorelacji

8 maja 2013 , Komentarze (2)




Hej vitalijki ! 


Może i z dietą nie trzymałam się do tej pory tak jak ustalałam sobie wcześniej, ale za to ćwiczyłam, więc nie ma co się załamywać, po prostu teraz już będę bardziej wszystkiego przestrzegać ;) 
Dzisiaj rano pojechałam z przyjaciółką na rowery, tak jak przedwczoraj. 
Nie trwało to długo, może z 30 min, i tak z malutkimi sekundowymi  przystankami,
ale kondycja mi nie pozwala na więcej, choć się bardzo staram, padam, mięśnie tak mi pracują i niesamowicie pieką, ale z czasem będzie co raz lepiej- ZAWSZE TO COŚ !! 
Wieczorem idę z moim chłopakiem na worek, poboksować troszeczkę. 
Na prawdę to polubiłam, wyrzucam z siebie złe emocje a i pocę się strasznie i męczę, więc wiem, że coś dla siebie robię i prędzej czy później będą tego efekty ;)
Zamierzałam zacząć p90x, ale niestety nie jestem zaopatrzona w potrzebny sprzęt, a trochę szkoda mi na raz wszystko kupować, bo nie wiem czy mi się to tak na prawdę spodoba. 
Wciąż więc poszukuję jakichś ćwiczeń, które polubię, nie będą dla mnie straszną męczarnią a dadzą efekty - jak znajdę dam znać ;) 
Lecę ogarniać pokój, jak skończę dodam parę motywacji, żeby mieć na co patrzeć ! 
A potem zajrzę do Waszych pamiętników i zobaczę co u Was :)


Pozdrawiam, dukanka

3 maja 2013 , Komentarze (3)





Wypiszę sobie tutaj moje cele, 
które muszę osiągnąć przez te 3 decydujące miesiące ;)




1. Ważyć 55 kg
2. Pozbyć się rozstępów
3. Opalić się
4. Mieć gładkie, jędrne ciało
5. Wybielić zęby
6. Zadbać o włosy
7. Diametralnie zmienić szafę, a właściwie jej zawartość


A właśnie, co do rozstępów, kiedy przytyłam wyskoczyły mi na brzuchu, duże i w dużej ilości. Używam bio-oil. Zużyłam już małą buteleczkę, teraz rozpoczęłam dużą. I nic, tzn. w trakcie smarowania jaśnieją, potem znów wracają do starego koloru. Czy któraś z Was pozbyła się tego paskudztwa? Wiem, że na pewno nie w 100 procentach, ale czy w ogóle miałyście jakieś sukcesy z tym związane?




3 maja 2013 , Komentarze (10)




Witajcie,

pewnie i tak nikt nie będzie tego czytał, no.. może sporadyczne osoby, ale nie to jest dla mnie najważniejsze. Jestem tu sama dla siebie, tu będę wylewać wszystko co będzie siedzieć mi w głowie i w sercu. Forma osobistej terapii. ;)
Może zacznę od tego, że nigdy w swoim dotychczasowym życiu nie ważyłam tyle ile ważę obecnie. To jest dla mnie klęska. Ale powalczę jeszcze 3 miesiące, jak będą efekty to się nie poddam, a jeżeli mój wysiłek nie da żadnych rezultatów to polegnę i zaakceptuje to jak wyglądam. Wiele z Was pewnie może się z tym nie zgodzić, ale dla mnie takie myślenie to jest kopniak w dążeniu do celu. Nie mogę i nie chcę potem zaprzątać sobie głowę pytaniami czy, aby na pewno zrobiłam wszystko w tym kierunku czy sama jestem sobie winna, że nic się nie zmieniło w moim życiu. Od dzisiaj, a właściwie OD JUTRA, bo dzisiaj dopiero wszystko do mnie dotarło jestem kowalem swojego losu.  Tutaj możecie śledzić moją bitwę do doskonałości. Pisząc doskonałość mam na myśli swoją własną definicję tego słowa ;)

A dukanką próbowałam być, ale to nie dla mnie. Nick jak był tak jest i będzie ;)

Pozdrawiam, dukanka !