Hej :*
Ależ ja jestem durna...wstałam czując się lekko, szczupło,
z uśmiechem na twarzy i od razu pomyślałam, że
się pomierzę i zważę, ale oczywiście
ZAPOMNIAŁAM.
Zjadłam już śniadanie i wypiłam kawkę,
więc nie wiem czy jest już sens to robić...
Jak już Wam pisałam, jutro jadę do chłopaka
i oddaję mu komputer, więc nie będę do
Was tak często zaglądać.
A szkoda, bo kiedy jestem tu to jest mi łatwiej
i nie oszukuję, że dieta staję się powoli
stylem mojego życia.
Przyzwyczaiłam się, że nie jem tych samych
posiłków co moi bliscy.
I tak na prawdę mi to odpowiada.
Myśl o tłustym kotlecie w panierce
wcale nie sprawia, że zanim tęsknię.
Wręcz cieszę się, że mogę sobie
ugotować na parze kurczaka z warzywami,
dodać ryżu i zjeść pyszny, zdrowy obiad.
Nie chcę siedzieć przed telewizorem z chłopakiem
w niedzielne popołudnie i oglądając familiadę
żreć te tłuste wstrętne i zapychające żyły
chipsy, wole wziąć winogron, orzechy, podpłomyki,
wafle ryżowe, czy po prostu szklankę wody z cytryną.
Koniec już o tym. Teraz powiem Wam, że bardzo lubię czytać...tylko nie wiem jakie książki kupować...
Myślałam o kupnie "50 twarzy Greya" lub coś autorstwa Katarzyny Grocholi, choć przyznam się, że nigdy jej nie czytałam...
Uwielbiam książki Joanny Chmielewskiej, ale chciałabym spróbować czegoś nowego
![]()
To chyba tyle na dziś, jak przypomni mi się coś o czym muszę Wam koniecznie powiedzieć to edytuję wpis
![]()
Dzisiaj zacznę ćwiczyć...coś na spalanie tłuszczyku polecacie?
![]()
![]()
Mój Body Styling: