Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (31)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 5498 |
Komentarzy: | 39 |
Założony: | 10 sierpnia 2014 |
Ostatni wpis: | 14 sierpnia 2015 |
Moja aktywność - spaliłam 296 kcal
Moja aktywność - spaliłam 207 kcal
Moja aktywność - spaliłam 164 kcal
Moja aktywność - spaliłam 140 kcal
Moja aktywność - spaliłam 377 kcal
Opowiesc Jak to kolezanki pomagaja ci w diecie!
Kolezanka zaprosila nas na grilla. Ona organizowala jedzenie. My desser(lody) i jakas ,,Wode ognista,,Z gory powiedzialam jej ze dla mnie ma byc Piers z kurczaka. Do salatki postanowilam sobie wziac sok z pomarancza jako alternatywe do jej sosu ( bardzo dobrego ale strasznie tlustego). Jako deser dla mnie mialy byc mrozone truskawki z jogurtem. Moje problemy zaczely sie juz przy salatce. Uslyszalam ze nie mam wydziwiac tylko normalnie jesc bo co to jest za dieta ze nie mozna salaty(salata, kukurydza,buraczki, ogorki, jajko + wszechobecny sos) zjesc! Nie powiem dobre bylo. Po pol godzinie wrzucamy mieso na grilla i jakierz bylo moje zdziwienie jak sie okazalo ze sa tylko Steki(dobre ale tlustawe) podawane z frytkami i salatka kartoflowa z duza iloscia sosu. I tu znowu to samo ze mam nie wymyslac etz. Zjadlam 5 frytek i steka salatki nie ruszylam. Zdenerwowalo mnie to troche bo liczylam na zrozumienie ale niestety. Jedynym moim sukcesem tego wieczoru bylo to ze kategorycznie odmowilam desseru nawet tego ktory sama przynioslam. Oni zajadali lody a ja pilam moja mineralna. A ze ja prowadzilam nie mogli mnie namowic nawet na kieliszek wina. Ale ogolnie to czulam pewne rozczarowanie postawa mojej kolezanki. Ja rozumiem ze u nas jest tak ze jesli ma sie gosci to trzeba ich ugoscic ale czemu na sile? I ja zawsze szanuje tych ktorzy mnie odwiedzaja. Napiszcie czy przesadzam?
Moja aktywność - spaliłam 317 kcal
Moja aktywność - spaliłam 18 kcal
Moja aktywność - spaliłam 364 kcal
Moja aktywność - spaliłam 158 kcal