Pamiętnik odchudzania użytkownika:
notlosefaith

właśnie.. I co? Nico! 

Dieta poszła w las!

Ćwiczeń mi zabrakło.

Nie tak wyobrażałam sobie ten dzień.

Ale głowa do góry nie poddawać sie!

Kochane, jakby co uprzedzam z góry, ze regularnie nie bede tu zaglądać. Oczywiście wszyscy mają swoje obowiązki i musicie mnie zrozumieć.

MOTYWACJA!

Hejka, jestem nowa chciałam się wam przedstawić.

Jestem Oliwia. Mieszkam w okolicach Elbląga i mam 15 lat.

Nie mogę jednoznacznie określić swojego charakteru, bo nikt siebie do końca nie zna i trudno się oceniać. 

Moją zaletą jest uczciwość. Staram się być również uczynna i pomagać innym.

Staram się nie zrażać z błędami z uśmiechem witać każdy dzień. Chodzę do szkoły, do klasy sportowej, trenuję koszykówkę.

 A teraz wady. Jest ich dużo, ale jedna się szczególnie wyróżnia. Jest to lenistwo. 

Kiedy byłam mała byłam bardzo szczuplutka malutka, dopiero w wieku 10 lat zaczęłam tyć. 

Schudnąć próbowałam już 178362821 razy! Na próżno.

Największe problemy mam nie ze słodyczami, ale ze słonymi przekąskami i tłustym jedzeniem.

Na tą chwilę jestem bardzo aktywna, ale też leniwa.

Ogólnie to mój dzień wygląda tak:

-pobudka

-wyjście do szkoły( na piechotę ok 1.5 km)

-szkoła ( między lekcjami trening czyli 2x wf)

-powrót do domu ( albo z mamą samochodem albo na piechotkę)

- wyjście na dwór( na dworze mogę siedzieć godzinami, z przyjaciółmi cały czas jesteśmy w ruchu, cały czas chodzimy)

- powrót 

-i spać

Oczywiście pomiędzy PRAWIE wszystkimi podpunktami trzeba upchnąć posiłek.

Największy problem mam ze śniadaniami i obiadami.

Śniadań i II śniadań nie jem ,bo nigdy nie mam ochoty. Czyli mniej więcej od 6.00 d0 16.00 nic nie jem, a jak wracam do domu jem podwójny obiad!

To wszystko :) Mam nadzieję, że nie znudziłam i zapraszam do komentowania i wspólnego wpierania się. Jak któraś z pań chciałaby napisać chętnie pogadam, powspieram XD POZDRAWIAM :)

I PARĘ MOTYWACYJNYCH FOTEK :D