Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szczuplabyc2015

Dawno się nie odzywałam ale miałam taki nawał pracy że nawet nie miałam kiedy.

Minęły dwa tygodnie mojej diety,starałam się jej trzymać ale zdarzały się wpadki.

Ale ćwiczenia były 4 razy w tygodniu.

Dzisiaj zrobiłam oficjalne pomiary iiiiiiii..........

-waga -2 kg

pomiary:

-pas -2 cm

-biodra -2 cm

-uda -1 cm.

Myślę że jak na dwa tygodnie jest całkiem nieźle:)

Witam i zdaję relację po pierwszym dniu,jak obiecałam zaczęłam z grubej rury:D

Mój organizm chyba sam przestawił się na  tryb diety bo jak nigdy obudziłam się z ssaniem w żołądku,gdzie normalnie nic takiego nie miało miejsca

Dzień zaczęłam od owsianki i poszłam na poranny spacer,dotlenić się przed pracą.................

O 17 wróciłam i zabrałam się za ćwiczenia....zaczęłam od skalpela chodakowskiej,boże po 30 minutach dyszałam jak stara babcia,wiedziałam  ze z moją kondycją najlepiej  nie jest ale nie wiedziałam że jest aż tak źle,ale nie poddałam się chwila przerwy i dokończyłam trening.

Od jutra  planuję zacząć miesięczne wyzwanie z mel,5 razy w tygodniu robić 3 zestawy np.brzuch pośladki nogi... zobaczymy jakie będą efekty-przyłączy się ktoś?

Moim noworocznym postanowieniem było jak pewnie wszystkich tutaj: zacząć wkońcu się odchudzać

Taaa,niestety postanowienie postanowieniem ale życie wszystko weryfikuje,ocknełam się dopiero 18 stycznia(ale jak to mówią lepiej późno niż wcale)

Od jutra biorę sie w garść i zaczynam z grubej rury zobaczymy na ile starczy mi zapału.

Wstawiam zdjęcia z "przed" tak wyglądam na dzień dzisiejszy wzrost .163 i waga niestety........72 kg.cel 55

Ktoś chętny do wspólnej walki i wspierania się?:)