Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Opisać siebie to najtrudniejsza rzecz do zrobienia. Co o mnie? Mam 33 lata, kochającą żonę i wspaniałego synka. Mieszkam i pracuję w Zielonej Górze. mam szerokie spektrum zainteresowań poczynając od sportu przez politykę na kulinariach kończąc. Lubię gotować - kuchnia w moim domu to moje królestwo, do którego żona nie musi zaglądać. Lubię dobrze zjeść co nie zawsze oznacza zdrowo a z moimi tendencjami do magazynowania zbędnych pokładów tłuszczu w organizmie powoduje, że wizyta na tym portalu jest nieprzypadkowa.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 478
Komentarzy: 6
Założony: 19 marca 2015
Ostatni wpis: 24 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Danny1982

mężczyzna, 41 lat, Zielona Góra

184 cm, 112.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 marca 2015 , Komentarze (1)

Za mną pierwszy weekend na diecie Vitalii - powiem szczerze - nie lubię weekendów. W tygodniu dieta idzie łatwo, zgodnie z planem, w rytmie dnia. Sobota i niedziela to już inna bajka. Nie dość, że dzień jest zupełnie inny bez czasowego reżimu, ram godzinowych to jeszcze kusi imprezami - niezdrowym żarciem, alkoholem i przekąskami w gościach. 

Walczyłem jak lew ale jabłecznik cioci Ani, buły ze świnią Jawora i kilka kieliszków wódeczki ze mną wygrały. Na plus mogę zaliczyć fakt, że zapitką do alkoholu nie była jak zawsze Cola ale - i tutaj uwaga - woda z cytryną!!! 

Poniedziałkowe ważenie zweryfikowało weekend i nie jest najgorzej - ufff... ULGA !

20 marca 2015 , Komentarze (1)

Jestem po pierwszym dniu diety i jestem mega zadowolony !!! Dieta jest spoko jedzenia całkiem sporo, wodę wypiłem jak zaplanowałem i dorzuciłem bonusa - 20 km na rowerze. Mam motywację !!! - jest dobrze

19 marca 2015 , Komentarze (4)

Dzisiaj 19 marca 2015 roku rozpoczynam kolejną batalię o lepszego - chudszego - siebie. Startuję z pułapu 110,5 kg co jest wagą słuszną ale nie największą z jaką miałem styczność. 

Przeczytałem menu na tydzień i wiem że nie będzie źle.  Trochę mało mięsa jak dla mnie ale staram się nie zmieniać zbyt wiele - w końcu zielenina nie jest taka zła.

Właśnie zjadłem pierwsze śniadanie z Vitalii i co? Nie dałem rady wcisnąć całego :) Cieszę się, że nie jestem aż takim obżarciuchem. Zobaczymy co będzie dalej ?