Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam jeść słodycze i to moja pięta achillesowa. Do odchudzania zmusiły mnie pozostałe kilogramy po 3 ciąży.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1748
Komentarzy: 42
Założony: 2 listopada 2015
Ostatni wpis: 22 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Użytkownik2238888

kobieta, 41 lat, Dolice

167 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Ograniczę słodycze do 1 dnia w tygodniu

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 czerwca 2016 , Komentarze (18)

Hej dziewczyny,

wczoraj byłam na pierwszej wizycie w NATURHAUS i wynik jak dla mnie rewelka minus 2,7 kg (2,2 to woda i 0,5 kg to tłuszcz). Jestem mega zadowolona. Mam nadzieję, że będzie tak dalej. Lecimy kolejny tydzień.... Dostałam od Pani dietetyk nowe przepisy i wytyczne. Za tydzień opowiem Wam o kolejnych wrażeniach. Pozdrawiam ;)

16 czerwca 2016 , Komentarze (20)

Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad wizytą w Naturahaus. Słyszałam dużo różnych opinii, ale dla mnie nie były ważne te, które wyczytałam gdzieś na forach, ale najważniejsze opinie były moich znajomych którzy korzystali z ich usług. Poszłam, bo chciałam zakupić jakiś suplement na zahamowanie apetytu na słodycze i wieczorne podjadanie..... Pani zaproponowała mi konsultację z dietetykiem. Ok. Czemu nie, poczekałam 10 minut i poszłam. Zrobiłyśmy analizę składu ciała i zdziwienie, bo ponad 14 kg w moim organizmie to jest nadmiar zatrzymanej wody a tylko 4 kg to tkanka tłuszczowa. Pani dietetyk zaproponowała zamiast suplementacji zmniejszającej łaknienie i apetyt, oczyszczenie organizmu. Bo generalnie jak jej opowiedziałam mój dzienny rytm żywieniowy to okazało się, że ja całkiem dobrze się odżywiam. Zaproponowała małe zmiany w odżywianiu. AAa powiem jeszcze, że wcale mi nie dawała drogich suplementów... Powiedziałam jej, że nie stać mnie na drogą kurację, zapytała więc na ile mogę sobie pozwolić, czy np. 60 zł tygodniowo będzie ok? To się zgodziłam, czemu nie... Myślę, że wcale nie tak drogą, biorąc pod uwagę to, że co tydzień będę miała nowe pomiary, konsultację itp. U normalnego dietetyka też bym musiała płacić za wizytę a tutaj mam suplementy... Za tydzień wizyta kontraolna.. Nie mogę się doczekać efektów. Pozdrawiam

11 czerwca 2016 , Komentarze (4)

Dzisiaj postanowiłam kolejny raz spróbować..... Wiem, że dieta pomaga schudnąć, bo już raz zaczęłam i w 5 tygodniu schudłam 5 kilo. Później święta... a zjem kawałek ciasta nic się nie stanie.... taaaaa przez kolejny m-c nie mogłam przestać jeść słodyczy. Moja silna wola, a raczej jej brak wzięła górę.... Kilogramy wróciły. Tym razem postaram się nie ulec.... :-)