... dopiero co zaczełam a własnie się okazało, że jeszcze przytyłam. Nie wiem o co chodzi... czy to jeszcze przybywa kilogramów po świętach...
Znajomi (10)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 458 |
Komentarzy: | 3 |
Założony: | 3 stycznia 2016 |
Ostatni wpis: | 5 stycznia 2016 |
kobieta, 36 lat, Warszawa
170 cm, 65.90 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
... dopiero co zaczełam a własnie się okazało, że jeszcze przytyłam. Nie wiem o co chodzi... czy to jeszcze przybywa kilogramów po świętach...
Wyzwanie 1 (nie jeść słodyczy)
Od pewnego czasu słodycze to moje wielkie uzależnienie. Zupełnie nie potrafie się powtrzymać przed zjedzeniem słodyczy gdy wiem, że są w domu. Doszło do tego, że proszę swojego faceta by chował przede mną wszystko co słodkie, czekoladowe bardzo kaloryczne! Jak narazie działa... 1,5 dnia ale działa ;)
Dziś po raz pierwszy w swojej wieloletniej karierze odchudzania zamówiłam diete. Zaczynam już w tym tygodniu. Moje dotychczasowe poczynania w temacie odchudzania ograniczały się jedynie do regularnych ćwiczeń fizycznych (siłownia, jogging, chodakowska) i diet które trwały 2-3 dni ze wzgledu na brak silnej woli i wielkiego zamiłowanie do słodyczy. Jak nie trudno się domyśleć rezultatów nie było. Szukałam motywacji i te poszukiwania doprowadziły mnie tutaj. Jestem pełna optymizmu i z ciekowościa zapoznaje się z tym serwisem.